Blogowe podsumowanie roku - czyli najlepsze książki i dużo więcej

by - środa, grudnia 27, 2017

Wielkimi krokami zbliżamy się do końca roku. Jaki był 2017? Ciekawy, kreatywny i mega rozwijający. Wiele się wydarzyło, a moja miłość do blogowania tylko przybrała na sile. Dzisiaj przygotowałam krótkie czytelnicze podsumowanie, gdzie znajdziecie moje top 5 książek dla dorosłych i dzieci. Dowiecie się także jakie posty były szczególnie popularne.





 Na początek trochę liczb:

W tym roku przeczytałam 119 książek (dorośli +dzieci).

Przetestowałam 11 gier planszowych.

Na Facebooku lubi mnie 1214 osób, a na Instagramie mam 473 obserwujących.  


Ten rok przyniósł mi kilka nowych wydawnictw, z którymi rozpoczęłam współpracę. Są  to między innymi:












Ten rok obfitował w świetne książki, jednak zdecydowałam się dokonać rygorystycznej selekcji. Na początek weźmy na tapetę najlepsze książki dla dorosłych.


Miejsce 5. 






Dawno nie czytałam tak świetnie napisanego polskiego kryminału. Ogromny plus za dogłębny i bardzo ciekawy wątek socjologiczno-społeczny.


"Kamień" to genialna powieść, która zupełnie nie wiem czemu nie znalazła się na liście bestsellerów!? Jest intrygująca, porusza niesamowicie ważny temat, jest mistrzowsko napisana i trzyma w napięciu do samego końca. "Kamień" pokazuje do czego prowadzi ksenofobia i nietolerancja. Pokazuje jak łatwo zniszczyć życie jednym słowem, a jak trudno je potem odbudować. 



Miejsce 4.



Niezwykła książka o obozach koncentracyjnych. Inna niż wszystkie. To wywiad - rzeka z cudowną, ciepłą i bardzo mądra kobietą, Zofią Pomsysz, która przeżyła kilka lat w Aushwitz oraz innych obozach koncentracyjnych. 
Literatura obozowa nie jest przyjemna ani prosta w odbiorze. Uważam jednak, że powinniśmy czytać ją, by dowiedzieć się jak najwięcej o piekle, które miało miejsce i, które stworzyli ludzie. Każda taka przeczytana lektura, dodaje czytelnikowi pokory, uczy szacunku wobec życia, jedzenia, wolności.



Miejsce 3.




Dwie siostry, Isabelle i Vianne, dzieli wszystko: wiek, okoliczności, w jakich przyszło im dorastać, i doświadczenia. Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, każda z nich rozpoczyna własną niebezpieczną drogę do przetrwania, miłości i wolności.
Zbuntowana Isabelle dołącza do ruchu oporu, nie zważając na śmiertelne niebezpieczeństwo, jakie ściąga na całą rodzinę. Opuszczona przez zmobilizowanego męża Vianne musi przyjąć do swego domu wroga. Cena za uratowanie własnego życia i dzieci z czasem staje się dramatycznie wysoka…

Piękna opowieść o odwadze, miłości, przyjaźni, lojalności.
Mój egzemplarz wędruje wśród przyjaciółek i znajomych i zbiera same słowa zachwytów. To jedna z tych książek, które TRZEBA przeczytać.


Miejsce 2.



 Mimo, że nasze początki nie były łatwe, to ogromnie cieszę się, że nie odstawiłam jej na bok, że przebrnęłam tą pierwszą setkę, bo później akcja rozwinęła się, a książka zaczęła zachwycać z każdym rozdziałem bardziej. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w życiu i, że zostanie ze mną na bardzo długo. Historia Jude’a nie jest łatwa, prosta i przyjemna, ale czy taka musi być literatura? Uważam, wręcz przeciwnie. Im trudniejszy temat, tym więcej książka nam daje, zmienia w naszym życiu i je przewartościowuje. 


miejsce 1.

Paul Kalanithi - "Jeszcze jeden oddech"


 
To jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Historia umierania cudownego lekarza Paula Kalanithi, przedstawiona oczami niego samego oraz jego żony. Wiele było już książek o chorobie, walce z rakiem. Ta książka jest inna. Tutaj lekarz staje się pacjentem, zmienia spojrzenie na chorobę i na leczenie. Czy w takiej sytuacji jest trudniej, a może łatwiej walczyć? Odpowiedź nie jest wcale jasna i jednoznaczna.
 
 
 
Teraz bierzemy na tapetę dziecięce książki. W tym przypadki wybór był bardzo trudny, bo 2017 obfitował w świetne nowości!
 
Miejsce 5. 
 
 
 
Zbiór opowiadań „W Jeżynowym Grodzie” składa się z ośmiu historii, z których każda ma niezwykły czar i wywołuje sami miłe uczucia. To jedna z tych książek, które uwielbiam czytać mojej córce, a i ona jest zachwycona gdy widzi, że sięgam po dzieło Pani Barklem. Dlaczego? Pewnie przez niesamowite, drobiazgowe ilustracje, które tak genialne korelują z książkę, że jest to aż niesamowite w odbiorze. To wszystko przez to, że je również stworzyła Jill, nikt inny nie zrobiłby tego lepiej. 


Miejsce 4. 




Dywan w pokoju Lilki jest zupełnie inny niż wszystkie pozostałe dywany. Pod nim dzieje się magia. Gdy Lilka szuka jakiegoś przedmiotu, i sięga po niego pod dywan, on przenosi ją w czasie i przestrzeni, a przy okazji opowiada niesamowite historie, które uczą dobrego zachowania oraz tolerancji. Wnioskuję o taki dywan w każdym dziecięcym pokoju!
 
Pomysł połączenia świata rzeczywistego z tym magicznym na pewno przypadnie do gustu dzieciakom. Dzięki magicznemu dywanowi historie nabierają zupełnie innego wymiaru i są dla dzieci ciekawsze i łatwiejsze w odbiorze. Oprócz treści zachwycają również ilustracje w książce. Niby proste, niby dosyć ciemne, ale mimo tego intrygujące i posiadające „to coś”!
 
 
 
Miejsce 3. 
 
 
 
 
„Rok w Krainie Czarów” to podróż przez kolejne miesiące w niesamowitym towarzystwie. Mamy tutaj nie tylko oczywiste postacie jak Baba Jagę, czy Olbrzyma, ale również prawdziwe osobliwości jak” Dobroduszka uwielbiającego zabawę, Leśne Licho, które szuka okazji do psot, czy Mniamopotama, czyli prawdziwego, magicznego łasucha. Sami widzicie w takim towarzystwie nie sposób się nudzić.

„Rok w Krainie Czarów” nie tylko uczy o zmianach zachodzących w przyrodzie w czasie kolejnych miesięcy, ale również ćwiczy spostrzegawczość. Zabawa w szukanie poszczególnych postaci daje wiele radości i wyrabia sprawne oko u dziecka.Duży format książki i przepiękne, naprawdę bajkowe ilustracje sprawiają, że zabawa jest jeszcze lepsza.
 
 




Nadal nie mogę wyjść z podziwu nad wyobraźnią i kreatywnością autorki, która z tak prozaicznej rzeczy jaką są skarpety uczyniła bohatera na miarę Batmana (i to nie jest przesada).  Moja 9-letnia córka obydwie książki  POŻARŁA (tak, rośnie mi godna następczyni) przez weekend i stwierdziła, cytuję "Mamo! To najfajniejsze książki, jakie czytałam w moim życiu". Droga autorko, uważam, że takie komplementy z ust młodego czytelnika to najlepsze co może usłyszeć pisarz, prawda?



Miejsce 1.

Adam Wajrak - "Lolek"




Lolek nie miał szczęścia. Jako szczeniak trafił do domu złego człowieka, który zapominał go karmić, a gdy miał ochotę, potrafił sprzedać psu porządnego kopniaka. Psy są niezwykle wierne, jednak gdy stanie się coś okrutnego, co zagraża ich życiu, potrafią znaleźć w sobie siłę, zerwać się z łańcucha i uciec. Tak też zrobił Lolek, który początkowo Lolkiem nie był. Biedny psiak pragnął jedynie odrobiny ciepła, pełnej miski i zainteresowania. Nie było mu to dane. Jego ucieczka przypadła na niezwykle mroźną zimę, pies jednak nie poddawał się i trafił do pewnego zakładu mechanicznego. Jak trafił do domu Wajraka? Czy łatwo rodzinie przyrodnika było zdobyć zaufanie psiaka? Tego musicie dowiedzieć się już sami. Ostrzegam jednak, że są momenty, kiedy łza wzruszenia kręci się w oku…
 
 
 
To tyle jeśli chodzi o książki! 
 
Jednak to nie koniec podsumowania. Postanowiłam przypomnieć Wam szczególnie lubiane w tym roku posty nieksiążkowe! Jesteście ciekawi, które artykuły cieszyły się wyjątkową popularnością??
 
 
 
 

To był dobry rok! Nie jestem może gwiazdą blogosfery, ale cieszę się z każdego nowego czytelnika, doceniam każdy komentarz i dobre słowo. Mam nadzieję, że w dzisiejszym zestawieniu znaleźliście coś dla siebie:) 

Podobne wpisy

0 komentarze