Blogowe podsumowanie września!
Wrzesień co roku jest dla mnie szalonym miesiącem. Początek roku szkolnego to dla nauczyciela i mamy dziecka w wieku szkolnym istny kołowrotek. Nic więc dziwnego, że ten miesiąc minął nam błyskawicznie! Zobaczcie, co ciekawego się działo!
Bez bicia przyznaję, że jak na lekarstwo miałam w tym miesiącu czasu na czytanie. Jak na złość, moja biblioteczka pęka w szwach od nowości wydawniczych! Dzisiaj pokażę Wam książki, które przeczytaliśmy, seriale, filmy i to co nas urzekło we wrześniu!
Przeczytane książki
Mam na koncie trzy przeczytane książki, ale za to jakie! Dwa genialne kryminały, od których ciężko było się oderwać oraz jedna powieść obyczajowa, która jednocześnie wzruszała i bawiła. Oby październik był równie udany jeśli chodzi o dobre książki. Recenzje przeczytacie tutaj: "Pchła", "Pokuta", "Szczęście dla zuchwałych".
Audiobooki
Oprócz klasycznych, papierowych książek pochłonęłam również dwa świetne audiobooki! Jaram się tym, że tak fajnie można wykorzystać czas w samochodzie, jadąc do pracy. Wrzesień zaczęłam z Marią Peszek czytającą książkę "Ostatni, który umrze" Tess Gerritsen! Głos Marysi Peszek był kojący i idealny do takiej historii jak ta stworzona przez mistrzynię thrillera. Potem na głośniki poszedł Wojciech Chmielarz ze swoim "Wampirem"! Zachwyt totalny, genialna fabuła, realni bohaterowie. Majstersztyk!
Audiobooki
Oprócz klasycznych, papierowych książek pochłonęłam również dwa świetne audiobooki! Jaram się tym, że tak fajnie można wykorzystać czas w samochodzie, jadąc do pracy. Wrzesień zaczęłam z Marią Peszek czytającą książkę "Ostatni, który umrze" Tess Gerritsen! Głos Marysi Peszek był kojący i idealny do takiej historii jak ta stworzona przez mistrzynię thrillera. Potem na głośniki poszedł Wojciech Chmielarz ze swoim "Wampirem"! Zachwyt totalny, genialna fabuła, realni bohaterowie. Majstersztyk!
Jeśli chodzi o książki dla dzieci, poszło nam zdecydowanie lepiej. Odkryliśmy wiele perełek, które cieszą zarówno dziewczynki, jak i mnie samą! Było tak dobrze, że nawet nie potrafię określić, która z książek zrobiła na nas największe wrażenie!
Było pysznie!
Wrzesień ma sporo zalet, choć pogoda nie była jedną z nich. Kocham jesień za jedynie kilka rzeczy, ale wśród nich są grzyby! Trafiliśmy na prawdziwy wysyp i jednego dnia zebraliśmy około 100 kg podgrzybków. Plecy bolą, ale radość jest ogromna!
Upiekłam również pyszny sernik z masą krówkową, a przepisem podzieliłam się oczywiście z Wami na blogu ---> TUTAJ.
Mieliśmy również okazję wypróbować produkty kuchni indyjskiej od marki Patak's. Szczególnie zachwyciły nas sosy, które świetnie pasują do dań z kurczaka i ryżu.
Jak jesień to....
Seriale!
Choć "Rozwód" nie jest żadną nowością, to ja dopiero odkryłam ten serial. Uwielbiam Sarah Jessicę Parker, a więc nic dziwnego, że "Rozwód" podbił moje serce. To świetny serial o blaskach i cieniach rozstania. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, serdecznie Wam polecam!
Dynie!
Ach jakże zakochałam się w małych słodkich dyniach Baby boo! Jak na złość, nigdzie nie mogłam ich znaleźć. W końcu udało się, dorwałam je w Poznaniu, w lokalnej kwiaciarni, podczas wizyty u rodzinki! Czyż nie są urocze?
Moje najlepsze zdjęcie na IG!
Jeśli nie obserwujecie na IG, to pochwalę się Wam, że moje ulubione wrześniowe zdjęcie, to fotka moich sweterków <3
Jednak moi obserwatorzy najczęściej dawali serduszka temu zdjęciu...
A jak minął Wasz wrzesień? Co ciekawego przeczytaliście/obejrzeliście/ ugotowaliście??
0 komentarze