B.A.Paris - 'Pozwól mi wrócić' recenzja

by - czwartek, marca 14, 2019



B.A Paris swoją debiutancką powieścią "Za zamkniętymi drzwiami" podbiła serca miłośników thrillerów na całym świecie. To wysoko postawiona poprzeczka! Czy udało jej się dorównać najnowszą powieścią do bestsellerowego debiutu??

  

Finn i Layla to dwójka szaleńczo zakochanych w sobie młodych ludzi. Tak było... W momencie, gdy czytelnik zaczyna książkę, dowiaduje się, że podczas powrotu z francuskich wakacji, Layla znika na pewnym parkingu. Czy zostaje porwana? Czy ktoś ją zamordował? Tego Finn nie wie, wie jedynie to, że gdy był przesłuchiwany przez policję nie zdradził jej całej prawdy....

Mijają lata, Finn nadal rozmyśla o swojej byłej ukochanej, ale nie przeszkadza mu to na związanie się i planowanie małżeństwa z jej siostrą. Pewnego dnia, do jego ustabilizowanego życia wkrada się niepokój, bo znajduje ślady, które świadczą o tym, że Layla żyje i wróciła....

Czytelnik poznaje historię pary zarówno z perspektywy Finna jak i Laury. Ponadto autorka zdecydowała się na przeplatanie w treści przeszłości z teraźniejszością. Lubię takie zabiegi, bo pozwalają spojrzeć na fabułę z różnej strony! W thrillerach i kryminałach jest to również pomocne w tropieniu sprawcy, rozwikłaniu zagadki...  

Sam pomysł na fabułę, tajemnicze zniknięcie, pojawiające się po latach ślady wskazujące na powrót  zaginionej to naprawdę świetna rzecz! Tyle, że w pewnym momencie (przynajmniej ja) zaczęłam się domyślać co się święci... W przypadku "Za zamkniętymi drzwiami" czułam niepokój dosłownie do ostatniej strony, tu mi odrobinę tego zabrakło... Nie znaczy to jednak, że "Pozwól mi wrócić" to książka słaba, bo z pewnością tak nie jest. To dobrze przemyślany thriller, który na pewno zadowoli fanów autorki. O tyle, o ile debiutancka powieść zbierała w Internecie naprawdę genialne recenzje, to w przypadku nowej powieści spotykam równowagę między zachwytami, a mocną krytyką. Ja plasuję się gdzieś pomiędzy - na pewno B.A Paris wypracowała swój własny styl pisania, kobieta potrafi genialnie budować napięcie, prowadzić narrację w taki sposób, że czytelnik siedzi i czyta jak na szpilkach, z drugiej strony, książka jest sporo słabsza od debiutu, jakim było "Za zamkniętymi drzwiami". Przynajmniej według mnie...



 

 

Podobne wpisy

0 komentarze