Jedzenie to zdecydowanie jedna z największych przyjemności w moim życiu. Choć uwielbiam poznawać nowe smaki i próbować kuchni z całego świata, to jednak najbardziej wierna jestem tradycyjnym smakom kuchni polskiej. Uwielbiam kwaśnicę, tradycyjne sery, czy zawiesiste sosy! Mniam, aż robię się głodna! Nic dziwnego, że gdy nadarzyła się okazja przetestowania produktów ze Schroniska Smaków Magdy Gessler poszłam w to jak dzik w żołędzie!
być kwaśno, tłusto i pysznie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że
sama raczej średnio potrafię ugotować rzeczy takie jak kapusta z
grzybami, czy czerwony barszcz, za którym przepada mój mąż. Nic nie
poradzę, że nadaje się jedynie do pieczenia ciast i robienia prostych
sałatek.
Tak, jak przed chwilą mówiłam jestem naprawdę słaba w gotowaniu dań obiadowych. Moje menu zamyka się w pomidorowej, żurku, schabowym i ziemniakach. Szaleństwo, prawda? Na smaku jednak znam się świetnie i uwielbiam wszystko na bazie kiszonej kapusty! Kwaśnica z żeberkiem i kapusta z grzybami okazały się strzałem w dziesiątkę! Jest absolutnie genialnie! To idealny pomysł na zimowy obiadek. Czerwony barszcz dostał za to wysoką notę od mojego męża (ja niestety nie trawię buraków, choć wiem świetnie, że są bardzo zdrowe). Muszę Wam powiedzieć, że ceny naprawdę są przyzwoite, patrząc na świetny skład, ekologiczne opakowanie i świetny smak!
Jak zima, to ciepły kocyk, herbatka i dobra książka! Do tej pory piłam herbatę z cytryną, ale totalnym sztosem okazało się dodanie do zwykłej czarnej, dobrej herbaty porcji pigwy z imbirem i cynamonem. Jakie to rozgrzewające i pyszne! Jak spróbujecie, nie będziecie chcieli pić nic innego, no może oprócz syropu malinowego, w którym z kolei zakochała się moja Michalina, która na ogół nie pije nic poza sokiem jabłkowym! Wczoraj przed snem wypiła dwie szklanki wody z sokiem malinowym i ledwo wyperswadowałam jej opróżnienie kolejnej!
Na ostatni ogień poszedł włoski krem orzechowy z ciasteczkami. My wypróbowałyśmy go w połączeniu z francuskimi tostami. Ogólnie krem bardzo przypomina w smaku znaną Nutellę. Jednak nie posiada on oleju palmowego, więc jest zdecydowanie zdrowszy i bardziej wartościowy. Niezwykle przyjemnym dodatkiem są maleńkie kawałeczki ciasteczek, które dodają do znanego nam smaku kremu orzechowego czegoś totalnie nowego! Na ten krem już mam mnóstwo pomysłów! Można go wykorzystać do przełożenia ciasta, posmarować nim tosty lub ulubione ciasteczka! Pychotka!
Ależ smaczny post, prawda?? Jestem ogromnie ciekawa, jaki produkt ze Schroniska Smaków Wy byście najchętniej spróbowali! Tak sobie myślę, że można z tych wszystkich pyszności skomponować genialny prezent gwiazdkowy dla wielbiciela dobrej polskiej kuchni! Jak myślicie?