Niepodległa i piękna, czyli Polska z Egmontem

W tym roku Polska obchodzi setną rocznicę niepodległości. Rocznica ta jest obchodzona w różnoraki sposób. Wydawnictwo Egmont z tej okazji postanowiło wydać świeżą edycję gry Polska Luxtorepeda oraz serię książeczek Czytam z Kotylionem, która przybliży młodym czytelnikom mniej i bardziej znane historie osób związanych z naszym krajem. Obie propozycje są zdecydowanie warte uwagi.

 

Polska Luxtorpeda

 W tym roku Polska obchodzi 100-lecie odzyskania niepodległości. Z tej okazji ukazuje się wiele tematycznych książek, wiele wydarzeń kulturalnych. Ta ważna rocznica to bardzo dobra okazja, by porozmawiać z dzieckiem o symbolach narodowych, ludziach, którzy do odzyskania niepodległości się przyczynili oraz o tym, co w naszym kraju najlepsze. 


Seria “Czytaj z kotylionem”

Na pewno wiele z Was zna świetnie serię Egmontu Czytam Sobie. To właśnie dzięki niej moja niegdyś 6-letnia Zuzka nauczyła się płynnie czytać. Dla tych, którzy nie zetknęli się dotąd z tymi książeczkami, powiem, że seria podzielona jest na trzy poziomy (według poziomu trudności) i wprowadza dzieciaki w świat samodzielnego czytania. Wszystkie książeczki zawierają ciekawe historie, stworzone przez najlepszych polskich autorów.

Egmont z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości stworzyć serię Czytam z kotylionem, która opowiada różne historie, które wydarzyły się na przestrzeni tych wszystkich lat i wcześniej, kiedy Polska nie była jeszcze wolnym krajem. Czasami są to losy ludzi znanych wszystkim: Roman Dmowski, czy Piłsudski, a czasem zupełnie zapomniane historie, jak na przykład ta o domu handlowym Jabłkowskich. 

Jedno jest pewne: wszystkie historie są inspirujące i przybliżą dzieciom dzieje Polski na przestrzeni tych stu lat. Moja Zuza najbardziej zainteresowała się postacią Zofii Stryjeńskiej, której poświęcona została książeczka “O Zoffi, co zbierała kolory”. Po lekturze, obejrzeliśmy w Internecie prace Zofii Stryjeńskiej. 

Duże litery, piękne ilustracje i niesamowicie ciekawa treść sprawia, że dzieciaki chętnie sięgają po Czytam sobie


 

“Polska Luxtorpeda.Odjzazd”

Właśnie ukazała się kolejna część planszówki “Polska Luxtorpeda”. O poprzedniej edycji przeczytacie TUTAJ. Twórcą gry jest Reiner Knizia, twórca kultowego “Pan tu nie stał”.
W skrócie, to szybka gra na spostrzegawczość, która przy okazji pokazuje różne polskie symbole i rzeczy, z których nasz kraj słynie. Te wszystkie rośliny, zwierzęta, ludzie podzielone są na kategorie.
Pudełki zawiera dwie talie kart: podstawową i zaawansowaną, które różnią się od siebie stopniem trudności. Karty z talii podstawowej to pojęcia, przedmioty znane wszystkim. 
W tej edycji mamy do dyspozycji następujące kategorie:
Grzyby, owady, sztuka ludowa, wiersze dla dzieci, drzewa, zawody, przysłowia, wojsko, wynalazki, Polska w kosmosie, literatura, sąsiedzi, piosenki.

Każda talia zawiera siedem kart kategorii
oraz 49 podstawowych kart obiektów.
Jak
przebiega rozgrywka?


-ustalacie, którą talią
będziecie grać





– karty kategorii umieszczacie
w jednej linii na środku stołu, dodatkowo pod konkretną kategorią ustawiacie
jedną kartę podstawową. Początkowo obrazkiem do góry. 
 
 

Jak
przebiega rozgrywka?


-ustalacie, którą talią
będziecie grać




– karty kategorii umieszczacie
w jednej linii na środku stołu, dodatkowo pod konkretną kategorią ustawiacie
jedną kartę podstawową. Początkowo obrazkiem do góry.
– Pierwszą kartę z góry
stosu odkrywa najstarszy gracz



-Teraz gracze starają się
jak najszybciej odgadnąć jaka karta leży pod karta kategorii (to ta, którą
przed rozpoczęciem rozgrywki trzeba było zasłonić). Wygrywa najszybszy i tym
samym bierze odgadniętą kartę, a w zamian za nią pod kartą kategorii kładzie tą
wyłożoną ze stosu. 



– Rozgrywka trwa do
wykończenia się kart w stosie.  Wygrywa
osoba z największą ilością kart.


-Jeśli kilku graczy powie
hasło jednocześnie, karta ze stosu odkładana jest na jego spód i  następuje dalsza runda, to samo dzieje się,
gdy nikt nie udzieli poprawnej odpowiedzi.

 

 
 Gra jest niezwykle dynamiczna, a element rywalizacji i presji czasu, tylko działa na dodatkową korzyść. Poza tym fajnie, że można połączyć nową edycję z poprzednią, przez co, gra staje się o wiele trudniejsza i bardziej wymagająca.

Część książeczki z
instrukcją to krótkie opisy wszystkich kart i tego co się na nich znajduje. O
tyle o ile o pszczołach wiem całkiem sporo, o tyle z miłą chęcią przeczytałam
informacje o Kraterze Kopernik, czy  łowickich wycinankach.
Fajny, przemyślany smaczek do całości. Właśnie te opisy, szczególnie przydadzą się w rozgrywce z dziećmi. Będą źródłem wielu ciekawostek.

Jak widzicie Egmont świetnie przygotował się do obchodów odzyskania niepodległości. Obie propozycje są niezwykle ciekawe i na pewno zainspirują dzieci do odkrywania piękna naszego kraju. 

 

A co Wy sądzicie o wspomnianych produktach? Co najlepiej sprawdziłoby się w Waszym domu?