Córka kucharki - Weronika Wierzchowska

by - piątek, września 07, 2018



"Córka kucharki" to jedna z takich książek, podczas lektury, których zwyczajnie zachce Wam się jeść! Smakowite opisy dawnych, polskich dań wywołają wzmożoną pracę Waszych ślinianek. Gwarantuję. Ponad to bardzo dobra obyczajowa powieść z wieloma wątkami sensacyjnymi. 

 

Główną bohaterką powieści Weroniki Wierzchowskiej jest młoda dziewczyna Tosia, która ma to szczęście (lub nieszczęście) być przybraną córką znanej XIX wiecznej kucharki Lucyny Ćwierczakiewiczowej, która jest postacią prawdziwą i bardzo barwną o czym zaraz się przekonacie. 

Lucyna Ćwierczakiewiczowa, źródło: Wikipedia
"Córka kucharki" to powieść wielowątkowa, ale przede wszystkim traktuje ona o życiu młodej Tosi i o jej czasem niesamowitych przygodach. 

Matka Tosi, celebrytka kulinarna wydająca wtorkowe obiady dla warszawskich znakomitości, to prawdziwa osobowość. Podczas czytania miałam niejednokrotnie skojarzenia z Magdą Gessler i jej niezwykłym temperamentem. Pani Lucyna nie owijała w bawełnę, była surowa i zawsze dążyła do ideału. Kuchnia była jej królestwem i nie zamierzała nikomu oddać swojego najcenniejszego berła!

Młoda Tosia nie miała łatwego życia. Mimo, że niczego jej nie brakowało, bo jej rodzina była zamożna, to jednak dorastanie w cieniu tak mocnego charakteru jak jej przybrana matka nie było łatwe. O nie! Lucyna bardzo aktywnie szukała kawalera dla swojej córki i nie zamierzała brać pod uwagę zdania Tosi. Całe szczęście, że serce obydwu pań podbił ten sam mężczyzna, z którym zresztą Tosia przeżyła wiele szczęśliwych lat.

Duża część książki to odwołania do przedwojennej kuchni polskiej. Opisy niesamowitych dań, które dziś prawie nie goszczą na naszych stołach. To również wiele porad kuchennych i trików stosowanych przez niegdysiejsze gospodynie domowe. Być może wiele z nich ułatwi życie nowoczesnej pani domu!?

Tak, jak wspomniałam wcześniej książka ma w sobie również wątki sensacyjne. Tosia to niezwykle bystra dziewczyna, która absolutnie nie pozwoli zamknąć się w czterech ścianach. Szuka przygód i jest świetna w rozwiązywaniu zagadek. Szuka złodzieja sreber oraz osoby, która otruła jej kochanego wujka. Jak to się skończy? Czy znajdzie winowajcę?

Rzadko sięgam po powieści obyczajowe. Zazwyczaj są one swego rodzaju odskocznią od kryminałów i thrillerów, które tak uwielbiam i pochłaniam. Z czasem jednak przekonuje się, że nawet wśród polskich autorów obyczajowych trafiają się perełki. "Córka kucharki" to potwierdza. Jest ciekawie, apetycznie, różnorodnie! I ta okładka! Zdecydowanie polecam Wam tę książkę! 



 

Podobne wpisy

0 komentarze