Podsumowanie wyzwania Literatura Faktu – październik

Witam w listopadzie i oczywiście zapraszam na comiesięczne podsumowanie wyzwania czytelniczego Czytamy Literaturę Faktu!
Jak co miesiąc podsumowanie aż kipi od cudownych, wartościowych książek, a więc nie ma na co czekać. Startujemy od Literackiego Zamieszania!
1. Janina Lesiak ‘Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa. Album rodzinny” wyd. MG
Szczerze mówiąc, nigdy nie byłam wielką fanką historii. Zawsze jednak podziwiam osoby, które się tą dziedziną interesują i nieustannie zgłębiają swoją wiedzę.
“Troszkę czułam się zawiedziona tą książką, bo miałam wrażenie, że nie
dotarła ona do duszy Jadwigi, tak jak inne książki Autorki. Miałam
wrażenie, że autorka doszła do wniosku, że Jadwigi nie da się poznać, że
można mieć o niej tylko szczątkowe zdanie, zależne od sytuacji, od
osób, z którymi miała do czynienia. Jadwigi ‘w realu’ jakie znała, też
takie są, więc może pani Lesiak miała rację?” – fragment recenzji
2.Nina Riggs ‘Jasna godzina. Dziennik życia i umierania’
Gdy dowiedziałam się, że ta książka ma swoja premierę, a jednocześnie jest polecana przez żonę zmarłego Paula Kalanithi (autora i bohatera książki “Jeszcze jeden oddech”) wiedziałam, że muszę ją w końcu dopaść. Z tym większą przyjemnością czytałam recenzję autorki Literackiego Zamieszania.
“Pomimo przemyślanego jako pogodny i pogodzony, a nawet stoicki, tonu
pamiętnika, książka rozrywa serce, bo pokazuje wielkie nieszczęście tej
szczęśliwej rodziny. Nina Riggs opowiada o leczeniu, o badaniach, o
objawach choroby, o etapach nieskutecznej kuracji, o cierpieniu i
niepewności i o tym, jak oswajała synów i męża z chorobą, aż wreszcie,
gdy lekarka stwierdziła przerzuty do kręgosłupa – o oswajaniu siebie i
bliskich ze śmiercią, o tym, co jeszcze robiła, żeby synowie i mąż
pamiętali ją jak najlepiej. ” – fragment recenzji
Miałam okazję czytać już wiele dobrych opinii na temat tej książki. Już jakiś czas mam wpisaną ją na listę książek do przeczytania, jednak ciągle rosnący stos spoglądający na mnie z półki, sprawia, że ten tytuł niestety będzie musiał jeszcze poczekać.
“Bardzo to wszystko smutne, tragiczne i wołające o zauważenie. Trzeba,
żeby edukacja i wsparcie międzynarodowe dotyczyło większej ilości ludzi w
Rwandzie. Bo tak jak jest, nie jest dobrze. Sprawiedliwość dosięgła
katów, ale znów sprawiła, że nierówności społeczne i poczucie osadzenia
jednej grupy społecznej, a faworyzowania innej są znów widoczne jak w
czasach kolonialnych. I nie trzeba specjalisty od socjologii, żeby po
lekturze tej książki stwierdzić, że taka sytuacja znów może zaowocować
wojną. Oby nie. ” – fragment recenzji
4. Fiodor Dostojewski – “Wspomnienia z martwego domu”
Nie wiem jak Wy, ale ja nigdy nie czytałam żadnej książki Fiodora Dostojewskiego. Wiem, że to klasyka, ale nigdy mnie do tych książek nie ciągnęło, choć czytając recenzję tej książki stwierdzam, że chyba warto nadrobić szkolne zaległości.
“Zwięźle, trafnie, bardziej niż Dante w
‘Boskiej komedii’ opisał Dostojewski świat katorgi, świat więzienny. Aż
dziw, że sam się podniósł, że to doświadczenie nie zniszczyło go, ale
pokazało nowe możliwości. Pewnie bez tego nie byłby tak doskonałym
znawcą duszy ludzkiej.” – fragment recenzji
Teraz czas na książki przeczytane w październiku przez Ruda Recenzuje. Dwie z tych pozycji miałam okazję czytać i cieszę się, że sięgają po nie również kolejne osoby.
1. Ewa Winnicka – “Był sobie chłopczyk”
Pamiętacie sprawę sprzed kilku lat, kiedy to znaleziono ciało małego chłopca i przez długi czas próbowano odkryć jego tożsamość? Tą tragedią żyła cała Polska, wiele osób zastanawiało się co przyczyniło się do śmierci malucha… To właśnie o tym jest “Był sobie chłopczyk”. Z jednej strony, to bardzo interesująca historia, z drugiej boję się, że dla mnie jako matki byłaby zbyt obciążająca psychicznie.
“Winnicka stworzyła krótką, ale
niezwykle treściwą historię o chłopcu, który nie zrobił nic złego, a jednak
spotkała go kara niespodziewana i okrutna. Napisała o śmierci dziecka, która
zaskakuje i boli najbardziej. Całość poparła wypowiedziami policjantów i
oskarżonych, fragmentami informacji pojawiających się podczas śledztwa,
skrawkami wymienionej korespondencji. Dzięki nim ta opowieść staje się jeszcze
żywsza i bardziej realna, a przy okazji czyta się ją lepiej, mocniej zapada w
pamięć.” – fragment recenzji
2. Tomasz Dzierżanowski – “Brzegi dobrej rzeki”
O tym tytule słyszę po raz pierwszy. To co rzuca się w oczy to spokojna, sielska okładka, jednak temat książki wcale nie jest prosty i przyjemny. Dr. Dzierżanowski opowiada o swojej pracy w hospicjum i pomocy w oswajaniu śmierci…
“Nie chcemy
być świadkami śmierci. Być może on też nie chciał, ale podjął się tego
zadania i wywiązuje się z niego po mistrzowsku. Dzierżanowski to
niesamowita postać. Ktoś, kogo warto naśladować, z czyjego myślenia
trzeba czerpać. Mądry, inspirujący oraz dobry, co wcale tak często się
nie zdarza.” – fragment recenzji
Farida Khalaf ma osiemnaście lat. Właśnie ukończyła przedostatnią klasę
gimnazjum i cieszy się na czekające ją wakacje. Ale ten rok jest pod
każdym względem inny: w sierpniu 2014 roku na jej spokojną rodzinną
wioskę Kocho napadają terroryści z ISIS. Zabijają wszystkich mężczyzn.
Dziewczęta i kobiety biorą w niewolę. Przez cztery miesiące Farida
przeżywa piekło na ziemi. Jest sprzedawana jako niewolnica seksualna.
Przechodzi z rąk do rąk, jest gwałcona i bita do nieprzytomności. Ale
udaje jej się przetrwać. Doznane okrucieństwa umacniają w niej wolę
przeciwstawienia się gnębicielom. Wraz z sześcioma innymi dziewczętami,
którym przewodzi, ucieka przez pustynię i po wielu perypetiach odnajduje
część swojej rodziny w obozie dla uchodźców.
“To nie jest książka, z której
akcja gna w zawrotnym tempie i wciąż nas zaskakuje. Bo przecież nie o to w niej
chodzi. Śledzimy losy Faridy, wiedząc, że w końcu wygra swą walkę, ale
wcześniej podążamy za nią w jej drodze przez mękę. Przekonujemy się, jak
brutalni potrafią być ludzie, jak nieludzcy w swojej potworności.” – fragment recenzji
4. Justyna Kopińska – “Polska odwraca oczy”
To najlepszy reportaż jaki czytałam w życiu. Polecam książkę Kopińskiej każdemu. Przede wszystkim dlatego, że te historie dzieją się wokół nas, być może któraś z nich dotyczy Twoje sąsiada. To właśnie jest najbardziej zatrważające.
“Szok, niedowierzanie i
frustracja- to jedynie część emocji, jakie pojawiły się podczas lektury. Z
jednej strony z wielu poruszanych w powieści kwestii nie zdawałam sobie sprawy,
z drugiej dotknęły mnie szczególnie mocno dlatego, że mają miejsce w naszym
kraju. Najgorsze, że to przecież prawda, życie, które uderza w człowieka
obuchem, niesprawiedliwość losu, przykre niespodzianki, a także dobre uczynki,
które zaprowadziły czyniących je ludzi prosto do piekła. ” – fragment recenzji
5. Marta Abramowicz – “Zakonnice odchodzą po cichu”
To bardzo mocna i porażająca lektura. Tym bardziej, że nasz kraj znany jest z religijności. Oto Marta Abramowicz opowiada nam szereg historii pokazujących zakony żeńskie od najczarniejszej strony.
“Abramowicz stworzyła interesującą
i tematycznie przyciągającą uwagę powieść. Czyta się ją dobrze, czemu sprzyja lekkie
pióro autorki i krótkie rozdziały. Skłania do refleksji, nieco zasmuca, pozwala
spojrzeć na pewne sprawy inaczej. Ważna, choć nie rewelacyjna. Niewątpliwie warta
jednak nieco uwagi i kilku godzin skupienia. ” – fragment recenzji
Ja niestety w tym miesiącu przeczytałam tylko jedną książkę z tego gatunku, ale oczywiście z przyjemnością się nią podzielę.
1. Ben Rawlence – “Miasto cierni”
Książka “Miasto cierni” opowiada o największym obozie dla uchodźców, Dadaab. Dla
mieszkańców Rogu Afryki to przede
wszystkim nazwa jednego z największych obozów dla uchodźców na świecie.
Założony w 1992 roku miał chronić osoby uciekające przed wojną domową w
Somalii
od głodu, nędzy, a później również od terrorystów z Asz-Szabab.
Niewielki i tymczasowy azyl z biegiem lat przekształcił się w ogromną,
otoczoną
drutem kolczastym metropolię, którą my mamy okazję poznać bliżej dzięki
osobie autora, Bena Rawlence’a, który przez lata pracował dla Human
Rights, a przy okazji zbierał opowieści zwykłych, szarych ludzi, które
dziś zamieniły się w niesamowitą, pełną goryczy książkę.
Dotychczasowe punkty
|
październik
|
razem
|
|
Literackie Zamieszanie
|
22
|
4
|
26
|
Przestrzenie Tekstu
|
3
|
0
|
3
|
Sonrissa Books
|
8
|
0
|
8
|
Ruda Recenzuje
|
23
|
5
|
28
|
Zakątek Theali
|
1
|
0
|
1
|
Mam do Was pytanie, czy ktoś z Was chciałby od stycznia zacząć z nami kolejną odsłonę wyzwania?? I oczywiście jestem ciekawa, czy znaleźliście wśród dzisiejszego podsumowania jakąś pozycję dla siebie?