Przed świętami wydawnictwa prześcigają się wręcz w wydawaniu nowych książek. Sama uważam, że książka pod choinką to zawsze dobry i trafiony prezent. Ja dziś prezentuję Wam kilka sprawdzonych perełek przez nas perełek, które w ostatnim czasie pojawiły się na rynku i które jednocześnie świetnie sprawdzą się jako inspiracja na gwiazdkowy prezent.
Poznajcie Ignasia Ziółko i jego nieodłącznego towarzysza, psa Kminka. Ten duet potrafi sporo namieszać. W tej części przygód Ignaś z psem za sprawą magicznej książki lądują w Laponii w domu Świętego Mikołaja. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że nigdzie nie ma gospodarza. Mikołaj zwyczajnie zniknął, a co za tym idzie – prezentów nie będzie! Ignaś nie może pozwolić, by ten czarny scenariusz się spełnił.
Jeśli jesteście ciekawi czy nasz niezastąpiony duet odnajdzie Mikołaja i porozmawia z nim o świętach, koniecznie musicie sięgnąć po tą książkę!
Jednak nie bez powodu napisałam powyżej, że to książka dla miłośników gotowania! Gdy autorka skończy snuć zabawną, świąteczną opowieść Ignaś Ziółko zdradzi nam całą masę genialnych przepisów na gwiazdkowe słodkości! Nic tylko lecieć do kuchni, prosić mamę o małą pomoc i piec te wszystkie cudowności. My już wypróbowałyśmy jeden z przepisów Ignasia, na pewno nie długo pochwalimy się efektami na blogu, więc oczekujcie…
Z wielką przyjemnością czytałyśmy z Zuzią tą książkę. Jest zabawna, urocza i “pachnąca” świętami, idealna na wprowadzenie w odpowiedni nastrój! Gorąco polecamy!
3. Dla wiernych fanów Basi
“Wielka księga przygód. Basia.4”
Zofia Stanecka
wydawnictwo
wiek 5+
“Księga przygód. Basia” to świetna okazja by zdobyć 7 opowieści w jednym wydaniu. Tym razem Basia wybierze się z klasą do biblioteki na spotkanie autorskie, gdzie okażę się, że wyobraźnia to wielka moc, która pozwala przeżywać cudowne przygody. Basia wybierze się również do lasu, gdzie co prawda trudno o grzyby, ale za to atrakcji cała masa. Uwielbiamy opowiadanie “Basia i remont” gdzie dom dziewczynki totalnie się wali, a na pomoc przybywają wezwani przez tatę fachowcy, którzy mieli mieć “złote rączki”, a zamiast tego mają siatkowane podkoszulki i wielkie łapska. Czy na pewno dadzą radę wykonać porządnie zlecone przez tatę prace?
Historie o Basi to przede wszystkim wiele humoru i nauki płynącej z tego, co przytrafia się naszej uroczej bohaterce. Basia i jej szalona, nietuzinkowa rodzinka zdobyła serca setek tysięcy małych czytelników i na pewno na tym nie poprzestanie!
Michael Bird zabiera nas w niesamowitą podróż w czasie, która zaczyna się w prehistoryczej jaskini, gdzie możemy podziwiać niezwykłe, naskalne rysunki. To tam przecież narodziła się sztuka. Każdy rozdział to inne dzieło sztuki, i niezwykła opowieść o tym w jakich okolicznościach powstało, co prowadzi do lepszego zrozumienia przesłania autora. To niezwykłe, że Michael Bird w tak zgrabny sposób zapoznaje dzieci z tak trudną i złożoną dziedziną nauki! Prawdziwy majstersztyk!
Zastanawiacie się skąd w tytule słowa “w podskokach”? Otóż autorki elementarza zachęcają rodziców do połączenia nauki czytania z wysiłkiem fizycznym. Mimo wszystko, jedno z drugim ma wiele wspólnego! Otóż ruch, wysiłek fizyczny pobudza myślenie oraz angażuje struktury poznawcze. A więc warto wprowadzić przed i w czasie nauki pewne rytuały: rozgrzewkę dla ciała, niczym przed lekcjami w-fu! Nagle okaże się, że dla dziecka nauka czytania nie będzie kojarzyła się z przykrym obowiązkiem, lecz z cudownym czasem spędzonym z mamą lub tatą.
Każda litera, to cztery strony książki. Najpierw autorki stawiają na umiejętność wysławiania się, dlatego, też mamy obrazki, pytania do nich. Kolejna strona to zabawa sylabami i wyrazami. To wstęp do właściwej nauki, etap gdy zapoznajemy dziecko z kształtem litery. Trzecia strona to zawsze prosty tekst do samodzielnego czytania, a czwarta to cudowne utwory spod pióra Agnieszki Frączek.
“Elementarz w podskokach” to piękna i świetnie skonstruowana i przemyślana książka do nauki czytania. Polecam ją serdecznie jako nauczyciel i jako matka!