Seria Przyjaciele Zwierząt - Aniela Cholewińska - Szkolik

by - wtorek, czerwca 21, 2016

Już jakiś czas temu przy okazji posta o fenomenie jakim jest Holly Webb powiedziałam Wam, że Moja Zuzia uwielbia książki o zwierzętach, mimo, że sama niechętnie z nimi obcuje. Wiem, to dziwny przypadek, ale pamiętam, że ze mną było tak samo. Genów nie da się oszukać... 
Dzisiaj chcemy polecić Wam kolejne cudowne książki z serii Przyjaciele zwierząt od wydawnictwa Zielona Sowa. . A i tym razem  bohaterami nie będą to psy i koty! Sami się przekonajcie:)

 Opis książki ze strony wydawnictwa:
Rodzina Sosnowskich jest ogromnie dumna i szczęśliwa, bo w ich okolicy po długich latach nieobecności znów pojawiło się stado wilków.
Niestety, nie wszyscy mieszkańcy wioski cieszą się z obecności wilków. Pan Zysk ignoruje fakt, że zwierzęta te są pod ochroną i nocą wyrusza do lasu, aby się ich skutecznie pozbyć. Kiedy Pan Adam słyszy dochodzące z lasu strzały, wyrusza na ratunek. W lesie, w śniegu znajduje małego wilczka, który jest bardzo wycieńczony i przemarznięty. Zabiera go do leśniczówki, gdzie cała rodzina robi wszystko, aby go uratować.
Mały wilczek stopniowo przyzwyczaja się do nowego otoczenia, bardzo pomaga mu w tym Zmora, suczka państwa Sosnowskich. Dzieci, bardzo dumne z tego, że uratowały życie wilkowi, nadają mu imię Chaber i bezgranicznie się do niego przywiązują.
Nadchodzi dla nich ogromnie trudny dzień… Pan Adam oznajmia, że Chaber musi wrócić do lasu, bo tam jest jego dom i tylko tam będzie szczęśliwy i wolny. Dzieci zdają sobie sprawę, że tato ma rację. Nie chcę jednak się z tym pogodzić i pożegnać z Chabrem.
Czy Chaber wróci do lasu, gdzie jest przecież jego miejsce? Czy odnajdzie swoją wilczą rodzinę i wróci bezpiecznie do stada? 



Opis książki ze strony wydawnictwa:
Pani Alicja zabiera Amelkę i Wojtka do wyjątkowego miejsca: Leśnego Azylu. To schronisko prowadzone przez panią Helenę, która zawsze jest gotować pomagać mieszkańcom lasu. Niestety, azyl ma bardzo duże kłopoty finansowe i pani Helenie kończą się pieniądze, aby mogła nadal ratować zwierzęta.
W schronisku pojawia się pan Zbyszek, przynosząc niewielkie pudełko. W pudełku przyniósł dwa małe zajączki. Jest prawie pewien, że ich mama już nie wróci, a same nie będą w stanie przeżyć w lesie. Aby nie pogłębiać trudnej sytuacji pani Heleny, zajączki trafiają po opiekę rodziny Sosnowskich. Dzieci opiekują się nim i starają się je oswajać z lasem, aby, kiedy podrosną, mogły tam wrócić. Niestety jeden z nich jest bardzo płochliwy, słaby i nie najlepiej radzi sobie w naturalnym środowisku. Ale to nie koniec kłopotów… Dzieci są załamane, kiedy okazuje się, że wniosek Pani Heleny o dotację na prowadzenie schroniska został odrzucony.
Co teraz stanie się z rannymi lisem, sową, sarenkami i innymi zwierzętami, które mieszkały w azylu?


Obydwie historie napisała jedna autorka. Aniela Cholewińska - Szkolik, absolwentka polonistyki, mama dwójki dzieci i miłośniczka ogrodnictwa. Od dzisiaj dla mnie polska Holly Webb, ale w dziedzinie dzikich zwierząt. Otóż wszystkie trzy książki, które do tej pory wyszły z Zielonej Sowy w ramach serii Przyjaciele Zwierząt są o dzikich zwierzętach występujących w Polsce (ryś, wilk, zając). Te przyjemne w czytaniu i wciągające historie są świetnym pretekstem, by przekazać dzieciom ważne informacje dotyczące dzikiej przyrody.

Obydwie historie, które miałyśmy okazję przeczytać opowiadają o rodzinie Sosnowskich. Cała rodzina kocha naturę i aktywnie angażuje się w jej ochronę. Pod ich opiekę trafiają porzucone zwierzaki, a oni świetnie dają sobie z nimi radę. Nie jest łatwo, czasami nawet przychodzą chwile załamania (przede wszystkim wtedy gdy maluszki nie chcą jeść i powoli adaptują się do nowego środowiska), ale w końcu wszystko kończy się dobrze. W książce pojawiają się bardzo ważne treści np. pomimo tego, że dzikim zwierzętom jest dobrze wśród ludzi, najlepsze jest dla nich życie na wolności, na łonie natury.




Bardzo ciekawe i pouczające są fragmenty książki, w których autorka mówi językiem zwierząt: opowiada o ich uczuciach, obawach... Dzięki temu dzieci zdają sobie sprawę, że te słodkie stworzonka nie są zabawkami, że podobne jak my potrafią cieszyć się, ale i bać. 

Obie książki są napisane w przystępny sposób. Mamy tu ciekawą fabułę, dobrych i złych bohaterów, wzruszające historie zwierzaków i bardzo poprawny język (to zapewne dzięki polonistycznemu wykształceniu autorki). Oczywiście, jak już pewnie zauważyliście po powyższym zdjęciu mamy też cudowne ilustracje, i wcale nie przeszkadza nam to, że są czarno-białe! Czcionka w książkach jest duża i wyraźna, więc świetnie poradzą sobie z nią dzieci, które dopiero niedawno zaczęły swoją przygodę z samodzielnym czytaniem.


Na końca każdej z książeczek mamy kilkustronnicowy opis zwierzątka, które jest bohaterem konkretnej części. Opis ten to jednak nie suche fakty, lecz ciekawe informacje, które na pewno nie raz przydadzą się naszemu dziecku na lekcjach przyrody.

Jedyne co możemy zrobić po lekturze książeczek to polecenie Wam ich. Te historie to nie tylko wciągające losy dzikich zwierząt, ale również ogrom ciekawostek na temat polskiej przyrody i potrzeby jej ochrony. Książeczki są przeznaczone dla dzieci w wieku 6-8 lat, ale spokojnie nieco starsze pociechy również powinny być zadowolone. Świetne jest również to, że są to książki, które przypadną do gustu zarówno dziewczynkom jak i chłopcom. Polecamy serdecznie!

rodzaj: dla dzieci / 6-8lat
wydawnictwo: Zielona Sowa
do kupienia - TU



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania historii dziękujemy wydawnictwu



Podobne wpisy

0 komentarze