Allison Dickson - 'Nieznajoma' recenzja

by - poniedziałek, lutego 10, 2020


Muszę przyznać,  że dawno nie miałam w rękach thrillera, który powaliłby mnie na łopatki. To jeden z tych gatunków literackich, gdzie rzadko kiedy autor potrafi mnie zaskoczyć i zachwycić. Jeśli jesteście ciekawi, jakie wrażenie zrobiła na mnie "Nieznajoma" Allison Dickson, zapraszam na lekturę tego artykułu.

 Pheobe to młoda, bogata kobieta. Jej życie jedynie na pozór wydaje się idealne. Małżeństwo ostatnio przechodzi kryzys, na jaw wyszły paskudne informacje o jej zmarłym ojcu, sławnym przedsiębiorcy, na dodatek Pheobe ma nieodparte wrażenie, że obserwuje ją pewna osoba, która siedzi w zaparkowanym na przeciwko domu aucie, a to skutecznie uprzykrza jej ewentualne wyjścia z domu - jej strefy komfortu. Pewnego dnia do jej smutnego i monotonnego życia wkraczają nowi sąsiedzi - małżeństwo i ich syn, który lada chwila idzie do collage'u. Pheobe szybko zaprzyjaźni się z Vicky, a relacje z jej synem staną się jeszcze bardziej zażyłe. Co przyniesie dla naszej bohaterki ta znajomość? Czy rzeczywiście ktoś ją obserwuje?

Allison Dickson stworzyła ciekawą i wielowymiarową intrygę, której główną osią jest postać zmarłego ojca Pheobe, który zostawia po sobie co najmniej złe wrażenie i wiele bulwersujących, niepodomykanych spraw. Z jednej strony dzięki jego majątkowi, dziś  nasza bohaterka nie musi kalać się pracą, z drugiej zaś czuje żal do ojca i boi się osądzania przez innych ludzi. W ogóle postać Pheobe jest interesująca i całkiem przyzwoicie zbudowana, czytelnik poznaje dokładnie jej historie, problemy i radości. O tyle, o ile cała fabuła, historia została ciekawie opisana i ma w sobie coś świeżego, to brakowało mi tutaj swoistego napięcia, dreszczyka emocji, na który zawsze czekam podczas lektury thrillera. Nie czepiałabym się jednak tego specjalnie, bo "Nieznajoma" czytała się naprawdę przyjemnie, kolejne strony przewracały się niemal samoistnie, a wątek romantyczny również zalicza się do dużych plusów tej książki.

Po skończonej lekturze, zastanawiałam się dla jakiej grupy czytelników jest ta książka. Doszłam do dosyć oczywistych, ale może i ważnych w swojej prostocie wniosków. To tytuł dla tych, którzy lubią przejmujące historie, ale nie oczekują ciarek na plecach. To również książka dla tych, którzy szukają czegoś, co przeczyta się szybko, przyjemnie, bez żadnych ważnych przemyśleń i cienia egzaltacji. Tak, jak wspominałam jestem może zbyt wymagająca dla thrillerów, ale tak, czy siak, "Nieznajoma" podarowała mi kilka przyjemnych wieczorów. 

 

Podobne wpisy

0 komentarze