Piotr Górski - "Krewni" recenzja

by - wtorek, października 29, 2019


Nie wiem jak Wy, ale ja po zmianie czasu na zimowy w ogóle nie mogę dojść do siebie. Chodzę zaspana, na nic nie mam siły. Walczę jednak dzielnie! Najgorsze jest jednak to, że wieczorem, kiedy uśpię dziewczyny i mam chwilę wolnego czasu, oczy się zamykają, a więc nie jestem w stanie zbyt długo czytać! Też tak macie? Tak czy siak, coś tam czytam, a ostatnio udało mi się skończyć książkę Piotra Górskiego, "Krewni". 

 

Nazwisko Górskiego już wcześniej obiło mi się o uszy, ale nigdy nie miałam w ręku żadnej książki tego autora. Aż do teraz. "Krewni" to jego najnowsza powieść, ze znanym już niektórym czytelnikom, komisarzem Sławomirem Krukiem. Na pewno zauważyliście już, że często czytam polskie kryminały, a to dlatego, że są coraz lepsze, świetnie dopracowane i lubię to, że znam grunt, na którym się rozgrywają. Jak w potyczce o laur pierwszeństwa wśród kryminałów poradzili sobie "Krewni"?

Notatka z okładki:
Zwłoki młodej kobiety zostają znalezione w jednym z gdańskich domów. Ktoś ją udusił, a ciało upozował. Prowadzący czynności śledcze komisarz Sławomir Kruk,odkrywa, że krótko przed śmiercią kobieta wpadła na ślad pewnej tajemnicy.
Krewni zmarłej nie chcą współpracować z policją, której nie ufają. Prowadzą własne śledztwo, sami zamierzają też wymierzyć mordercy sprawiedliwość. Pełni żalu i nienawiści, nie cofną się przed niczym.


Komisarz Kruk wkracza do akcji. Jest to jednocześnie bohater kryminałów jakiego lubię! Porywczy, agresywny, ale skuteczny, co czyni z niego naprawdę dobrego policjanta!  Nie znam jego wcześniejszych losów, ale po tym tomie widać, że jest to facet po przejściach, co czyni go jeszcze ciekawszym. Pokochałam nie tylko jego porywczość, ale także genialne czarne poczucie humoru. Dialogi zresztą są bardzo mocną stroną tej książki. 

Ogromną zaletą "Krewnych" jest również dobrze skonstruowana fabuła i ciekawa sprawa, nad którą pracuje policja. Takie morderstwo nie zdarza się przecież często! Przed sięgnięciem po książkę, przeczytałam kilka recenzji i wiem, że często czytelnicy wspominają o zagmatwanej fabule, o tym, że trzeba być nad tą lekturą skupionym, by nagle wszystko nam się nie pomyliło. Mi to osobiście w ogóle nie przeszkadzało, a to za sprawą miłości do książek Kasi Bondy, która znana jest ze swojej wielowątkowości. 

Można by zarzucić tej książce również spory ładunek agresji i brutalności, ale ja do tego się nie przyczepię, bo dla mnie dobry, wciągający kryminał ma być energetyczny i prawdziwy, a przecież świat przestępców nie jest grzeczny i poukładany. Lubię czuć ciarki na plecach, i właśnie tak było w przypadku "Krewnych". W ogóle oceniam książkę bardzo pozytywnie. Miałam od niej kilka odskoków, ale to za sprawą natłoku zajęć w pracy. Gdy wracałam, wsiąkałam na dobre! Najjaśniejszym punktem książki jest zdecydowanie jej Bohater, komisarz Kruk, to dzięki niemu czytelnik czuje się usatysfakcjonowany. Z miłą chęcią w wolnym czasie (czy taki będzie, nie wiem...) sięgnę po poprzednie tomy tej serii kryminalnej. A Wy znacie książki Piotra Górskiego?? 

 

 

Podobne wpisy

0 komentarze