Nasza nowa ulubiona seria - 'Pepe leci samolotem' 'Pepe jeździ na rowerze'

by - poniedziałek, października 14, 2019

Jesień rozgościła się na dobre, co widać po długości wieczorów. Mamy dużo czasu na wspólne czytanie. Gdy Michasia dorwie się do książek, końca nie widać. Choć mamy wiele ulubionych serii i tytułów, zawsze chętnie poznajemy nowe. Ostatnio Miśka oszalała na punkcie przygód Pepe. Jestem ciekawa, czy Wy go znacie?!

Annakarin Garhamn

 Od dobrych kilku lat trwa mój zachwyt skandynawskimi autorami książek dla dzieci. Są niewymuszone, prawdziwe, empatyczne i zawsze zaskakują cudownymi ilustracjami. Taka też jest właśnie seria o Pepe, autorstwa Annakarin Garhamn! Seria ta dotyczy rzeczy, które Pepe robi po raz pierwszy. Wiadomo, że każdy debiut jest niezwykle stresujący i nieważne czy dotyczy pierwszego lotu samolotem, czy też wizyty u fryzjera.

 

 Pierwsza podróż samolotem to niezwykłe doświadczenie dla dziecka. Mały człowiek kontra ogromna maszyna! Lotnisko okazuje się niezwykle fascynującym miejscem, gdzie dzieje się mnóstwo dziwnych, ale jednocześnie ciekawych rzeczy. Pepe chłonie to wszystko i nie wierzy, ze za chwilę wsiądzie do samolotu. Gdy Pepe i mama w końcu wsiadają do maszyny okazuje się, że wcale nie jest tak strasznie, ale za to nieco nudno. Chłopiec szybko wymyśla różne rzeczy, by dobrze się bawić i idzie mu świetnie. Podróż dobiega końca i Pepe ląduje oraz rozpoczyna wakacje z mamą. To była niesamowita przygoda!

"Pepe leci samolotem" to bardzo przyjemna, pouczająca opowieść o pierwszej samolotowej wyprawie. Autorka po kolei przedstawia wszystkie czynności jakie muszą odbyć się na lotnisku, to jak wygląda samolot od środka oraz to, co dzieje się po wylądowaniu. Pepe i jego doświadczenia oswoją dzieci z nową sytuacją i pokażą, że podróż samolotem wcale nie jest straszna, a bardzo ciekawa!







Pamiętacie swoje początki z jazdą na rowerze? Ja pamiętam i do tej pory nie rozumiem, jak to możliwe, że nauczyłam się jeździć mając dopiero 13 lat! Jeszcze gorzej wspominam, czas gdy próbowaliśmy nauczyć jazdy na dwóch kółkach naszą starszą córkę. Była tak oporna, że prawie się poddaliśmy, aż pewnego dnia, wsiadła i pojechała. Bez namawiania, bez naszej ingerencji. Zwyczajnie dojrzała do tej decyzji i przede wszystkim uwierzyła w siebie. Byliśmy ogromnie dumni, a ona sama po tym wszystkim sama się z siebie śmiała... 

Jazda na rowerze jest świetna: daje mnóstwo możliwości, pozwala na wspólne spędzanie czasu, oglądanie pięknych widoków, połączenie aktywności ruchowej ze świetną zabawą. Nauka jazdy na rowerze czasem jednak bywa problematyczna, bo przecież nagle trzeba pamiętać o tylu rzeczach: o pedałowaniu, hamowaniu, kierowaniu! To wszystko jest zupełnie nowe dla dziecka. Na szczęście Pepe pokazuje dzieciakom realny obraz sytuacji <3 Pokazuje, że nie zawsze jest różowo, bo przecież o upadek nietrudno, ale chęć nauki wszystko przezwycięży. 




Seria z Pepe totalnie nas zachwyciła. Jest mądra, cudownie ilustrowana i ma w sobie mnóstwo ciepła. Pod względem ilości tekstu idealnie sprawdzi się wśród przedszkolaków. Cieszę się, że powstają książki, które oswajają dzieci z nowymi sytuacjami i pokazują, że choć nie wszystko musi nam się zawsze podobać, nowe doświadczenia potrafią dawać mnóstwo radości.



Podobne wpisy

0 komentarze