Zabierz książkę na urlop - 4 tytuły, które warto znać!

by - piątek, sierpnia 02, 2019


Niektórzy twierdzą, że na urlop powinno się zabierać książki łatwe w odbiorze, lekkie i przyjemne. Ja z kolei uważam, że jeśli mamy okazję poczytać w spokoju, podczas wakacyjnego relaksu warto wybrać coś nad czym trzeba się skupić, co trzeba przemyśleć. Dlatego też, przygotowałam dziś dla Was zestawienie czterech książek, które łączy jedno słowo: autentyczność. Mamy tu historię rodzin polskich żołnierzy, wyznania pielęgniarek, niezwykłą opowieść o pracy znanego kardiochirurga oraz coś o tym, jak nauka wykorzystuje nasze ciała po śmierci. To jak? Gotowi na jazdę bez trzymanki??

 

  Stephen Westaby - "Kruche życie. Historie życia i śmierci prosto z sali operacyjnej"

wyd. SQN

Od wielu lat jestem fanką seriali medycznych, książek o tej tematyce. Nie mogłabym być lekarzem, ale bardzo interesuje mnie ta tematyka, specyfika ich pracy. W ogóle mocno wierzę w naukę i jestem zafascynowana złożonością i genialnością ludzkiego ciała. Choć za mną już dziesiątki różnych książek o medycynie, nadal mi mało i pożeram kolejne. Nie mogłam odmówić sobie lektury "Kruchego życia"

Autorem tej książki jest prof. Stephen Westaby,kardiochirurg, który opowiada o swojej pracy, o codziennej walce o ludzkie zdrowie i życie. Westaby i jego koledzy ze szpitala przedstawieni są tutaj nie jako bogowie, lecz ludzie z krwi i kości. Owszem mają nadludzkie moce, dzięki, którym pacjenci nie raz w beznadziejnym stanie opuszczają szpital zdrowi, ale to przede wszystkim osoby takie jak my, ze swoimi wadami, żądni sukcesu i zatraceni w swojej pracy zawodowej bez reszty! Dzięki genialnej narracji autora, książka nie jest reportażem, nabiera znamion wybitnej powieści, pełnej zwrotów akcji i niezwykłych bohaterów. 

Dzięki "Kruchemu życiu" odbędziecie niesamowitą podróż w głąb ludzkiego ciała, przekonacie się, że dla lekarzy nie ma rzeczy nieosiągalnych, podobnie jak dla naszego organizmu. To fascynująca książka, która nie tylko przybliży Wam pracę lekarzy: kardiologów i  chirurgów, ale również zaznajomi z wieloma ciekawymi przypadkami medycznymi.


Weronika Nawara - "W czepku urodzone"
wyd. Otwarte

I tak oto od stołu operacyjnego przechodzimy zgrabnie do dyżurki pielęgniarek! "W czepku urodzone" to książka autorki bloga o tej samej nazwie. Od jakiegoś czasu obserwowałam Weronikę Nawarę również na Instagramie, a że od zawsze bardzo podziwiam pracę i poświęcenie pielęgniarek, postanowiłam zapoznać się również z książką "W czepku urodzone"

Książka jest zbiorem rozmów z wieloma pielęgniarkami z całego kraju, w różnym wieku i o różnym stażu pracy. Z rozmów tych wyłania nam się gotowa diagnoza polskiego systemu służby zdrowia i choroby, która go toczy. Pielęgniarki opowiadają nie tylko o trudach swojej pracy, ale również o swojej motywacji i o tym, że są traktowane gorzej od lekarzy, bo w społeczeństwie istnieje przeświadczenie o tym, że nie muszą znać się na medycynie, aby pracować w swoim zawodzie. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Pielęgniarki wśród swoich obowiązków mają mnóstwo zajęć typowo medycznych, których bez rozległej wiedzy z tej dziedziny nie mogłyby zwyczajnie wykonywać. Do tego dochodzą ich śmiesznie niskie zarobki i  lekceważące traktowanie ze strony wielu lekarzy. Nie jest wesoło. 

Cieszę się, że Weronika Nawara zdecydowała się napisać tą książkę. Uważam, że to bardzo potrzebne świadectwo, pokazujące blaski i cienie tej wymagającej pracy. Choć z książki wyziera bardzo smutny obraz, to wierzę, że coś zacznie się zmieniać, że pielęgniarki będą lepiej opłacane, a przede wszystkie lepiej traktowane przez społeczeństwo.





 Mary Roach - "Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków"
wyd. Znak

Przed chwilą mówiliśmy o pacjentach, lekarzach i pielęgniarkach. Nie zawsze jednak wszystko kończy się dobrze i pacjent wraca do zdrowia. Jeśli ciekawi Was jak medycyna wykorzystuje zwłoki i co dzieje się z naszym ciałem po śmierci, to koniecznie powinniście przeczytać najnowszą książkę Mary Roach!

Mary Roach posiada niezwykły dar do opowiadania o rzeczach dziwnych i trudnych w niezwykle lekki i zabawny sposób. Właśnie dzięki temu jej książki mają wierne rzesze fanów. "Sztywniak" to książka o tym, co dzieje się z naszym ciałem po śmierci. Nawet nie macie pojęcia jaki to może być fascynujący temat! Autorka zbadała temat bardzo dogłębnie i przedstawia czytelnikowi szeroki zakres wielu badań nad rozkładem ludzkiego ciała oraz tego, co można z niego wyczytać. Jeśli chcecie się przekonać czy tradycyjny pogrzeb jest dobry dla planety Ziemi lub jaki efekt może przynieść jedzenie ludzkiego mięsa na nasz organizm, to zdecydowanie weźcie na urlop "Sztywniaka"!

Lekkie pióro w połączeniu z niezwykłym poczuciem humoru Mary Roach sprawia, że nawet tak mało apetyczny temat jak śmierć, pożrecie w całości!




 Sylwia Winnik - "Tylko przeżyć"
wyd.Znak 

 W zeszłym roku miałam okazję przeczytać poprzednią książkę Sylwii Winnik "Dziewczęta z Auschwitz". Książka ta ogromnie mnie poruszyła i wylałam przy niej morze łez. Autorka opowiedziała usłyszane historie w niezwykle wzruszający sposób, a przy okazji oddała hołd ofiarom i ocalonym z obozu koncentracyjnego. W swojej kolejnej książce Winnik postanowiła przedstawić losy polskich żołnierzy i ich rodzin. 

Nie mam w rodzinie, ani wśród znajomych żadnego zawodowego żołnierza, więc nie wiem, na czym polega ta praca, jakie ze sobą niesie zagrożenia, a jakie korzyści. Jako, że lubię poznawać tajniki różnych zawodów, od razu wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę. Tym bardziej, że skupia się ona nie tylko na samych żołnierzach, ale również na ich bliskich.

Większość przedstawionych w książce historii dotyczy żołnierzy, którzy biorą udział w misjach. To ciężki i wymagający kawałek chleba, nie tylko ze względu na wysoki stopień niebezpieczeństwa, ale również przez długie rozstania z bliskimi, a co za tym idzie tęsknotę. To, co łączy wszystkie przedstawione przez autorkę postacie to pasja, poświęcenie i poczucie powołania. To również opowieści o potrzebie buzującej w żyłach adrenaliny i upodobaniu dla życia na krawędzi. Sylwia Winnik w bardzo delikatny i subtelny sposób opisała również rodziny żołnierzy, ich uczucia, tęsknotę strach przed utratą ojca czy męża. Ta książka daje do myślenia, wzrusza i budzi podziw. Kolejny raz autorka udowodniła, że jest znakomitą reportażystką, która potrafi uchwycić emocje i przedstawić je czytelnikowi.


 

Podobne wpisy

0 komentarze