Dorota Malesa - 'Ameryka.pl' recenzja

by - niedziela, marca 10, 2019



Stany Zjednoczone - kraj pełen kontrastów i legend. Od zera do milionera - w taki amerykański sen wierzą nadal miliony ludzi na całym świecie. Jaka Ameryka okazała się dla dziesięciorga Polaków, którzy zdecydowali się opowiedzieć swoją historię Dorocie Malesie, autorce bloga 50 Shades od States? Sprawdźcie sami!


Reportaże od wielu lat darzę wyjątkowym uczuciem! Dają nie tylko radość lektury, ale poszerzają moją wiedzę o świecie, uczą na nowo tolerancji i zrozumienia dla innych kultur. Faktem jest również, że nie każdy pisarz jest dobrym reportażystą! To sztuka zaczarować czytelnika, pisać w taki sposób, by poczuł się świadkiem rozmowy, wydarzeń ukazanych w danej książce.

"Ameryka.pl" pod tym względem okazała się książka niezwykłą. Oto poznajemy dziesiątkę naszych rodaków, którzy postawili wszystko na jedną kartę i zdecydowali się przemierzyć ocean w poszukiwaniu lepszego życia. Stany Zjednoczone ukazały im swoje najróżniejsze oblicza. Nie wszystkich amerykański sen się ziścił, niektórzy mieli mniej szczęścia. Dzięki dziennikarce, Dorocie Malesie poznajemy Sebka, prostego, ale przedsiębiorczego chłopaka, który czeka na prawdziwą miłość. Poznajemy Dorotę, której ukochany syn zginął służąc w amerykańskim wojsku, czy Emila, właściciela znanej restauracji, w której stołują się największe gwiazdy Hollywood.

Dorota Malesa poprzez historie swoich rozmówców pokazała nam Stany w różnych ujęciach, w różnych smakach. Czasem jest słodko, innym razem życie pokazuje najbardziej gorzkie oblicze.  Jeśli podobnie jak ja, chętnie poznajecie inne kultury, koniecznie powinniście sięgnąć po tę książkę. Dowiecie się nie tylko wielu ciekawostek na temat Stanów Zjednoczonych, ale przede wszystkim niejednokrotnie wzruszycie się  czytając historie o tym, jak wygląda prawdziwe życie tysiące kilometrów od rodziny i ojczyzny. 

"Ameryka.pl" to świetnie napisany reportaż, w trakcie którego poznacie zabawne, wzruszające, smutne i wesołe losy Polaków na obczyźnie. Dowiecie się za czym najbardziej tęsknią, co najbardziej ich zaskoczyło, zajrzycie do polskich delikatesów, gdzie zjecie swojską śliwkę nałęczowską lub zjecie kawałek kiełbasy krakowskiej, bo w USA wszystko jest możliwe! 

 

Podobne wpisy

0 komentarze