Książki pełne uroku - Jesień Toli i Zima Toli

by - czwartek, stycznia 24, 2019

W wakacje pokazywaliśmy Wam dwie pierwsze części serii o Toli i jej sympatycznej rodzinie. Mówiłam Wam wtedy, jak bardzo Tola podbiła nasze serca. Dzisiaj czas na kolejne pory roku z tą miłą dziewczynką. Przed Wami "Jesień Toli" i "Zima Toli". 

 

Jeśli szukacie idealnej serii dla przedszkolaka to właśnie macie ją przed sobą. Rok z Tolą minie nie tylko przyjemnie, ale i da dzieciakom zastrzyk wiedzy na temat przyrody, ekologii i życia w ogóle.

 

"Jesień Toli"

 

 Piękne i słoneczne lato się skończyło. Przyszły szarobure dni, coraz dłuższe wieczory. Ten ponury czas rozświetla Toli myśl o tym, że już niedługo, za kilka dni przyjdzie na świat jej upragniony kuzyn Mikołaj. Tola nie może się tego doczekać. Gdy w końcu przychodzi upragniony dzień, dziewczynka chce jak najszybciej odwiedzić ciocię, wujka i Mikołajka. To niesamowite, jaki ten bobas jest malutki!

Jesień to również okazja do ugotowania pysznej dyniowej zupy, czy puszczania papierowych żaglówek na kałużach. Rodzice Toli nie pozwolą na nudę. W piękny sposób pokazują małym czytelnikom i ich rodzicom, jak ważny jest czas spędzany ze sobą, nie obok siebie. 

Jak zwykle książki o Toli dopełniają piękne ilustracje Oli Krzanowskiej. Zawsze idealnie dopasowane kolorystyczne do pory roku, wesołe i pełne radości. Uchwycają to, co w życiu najważniejsze...




"Zima Toli"


Zima to oczywiście śnieg, święta i jazda na sankach. To również krążące w powietrzu wirusy przeziębienia. To wszystko znajdziecie w "Zimie Toli". Mama jest chora, więc trzeba się nią zająć, święta to okazja do spędzenia cudownego czasu z najbliższymi. Opis tradycyjnej Wigilii jest naprawdę piękny, cieszę się, że moje dzieci mają okazję przeżywać właśnie takie święta! Pewnego jednak dnia Tola jest smutna, tata obiecał odebrać ją wcześniej z przedszkola i zabrać na sanki. Niestety obowiązki zatrzymują tatę w pracy, dobrze wiemy, że tak bywa. Z popołudniowych sanek nici. Tata Toli to jednak fajny i odpowiedzialny gość, jeśli obiecał coś córce, dotrzyma słowa choćby nie wiem co. Zabiera więc ją na sanki kolejnego dnia, nie zawodzi ukochanej córki. Czasem z nadmiaru obowiązków, zapominamy jak ważne jest słowo dane dziecku...

I tak oto spędziliśmy z Tolą cały rok. Było zabawnie, czasem wzruszająco, innym razem nieco smutno, ale przecież życie nie zawsze jest kolorowe i właśnie wszystkie jego cienie i blaski w swoich książkach pokazuje autorka, Anna Włodarkiewicz. Pokochaliśmy rodzinę Tolki całym sercem i mamy ogromny apetyt na jeszcze więcej wspólnych przygód!



Coż możemy powiedzieć więcej? Dajcie się po prostu wciągnąć w świat Toli, poznajcie ją i jej sympatyczną rodzinę! Naprawdę warto <3

 

Podobne wpisy

0 komentarze