Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Idą święta - recenzja

by - niedziela, grudnia 16, 2018



Emi i jej Tajny Klub Superdziewczyn ma rzeszę wiernych fanek, które zawsze z niecierpliwością czekają na nowe przygody. Należy też do nich moja starsza córka, która swoją przygodę z tą serią rozpoczęła kilka lat temu. W tym miesiącu miała premierę najnowsza przygoda Emi, która rzecz jasna dotyczy Świąt Bożego Narodzenia. 


Emi i jej przyjaciele z klubu z lekkim przerażaniem myślą o nadchodzących świętach. Nie to, żeby ich nie lubili, ale ta cała bieganina, sprzątanie, wiecznie zapracowana mama nie kojarzą się najlepiej. Dzieciaki mają wrażenie, że z roku na rok gorączka świąteczna zaczyna się coraz wcześniej i jest coraz bardziej nie do zniesienia. Z tych rozmyślań wziął się pomysł na tajną misję klubu, która przyjęła kryptonim ŚWIĘTA NA LUZIE Z DIY! Dzieciaki postanawiają wcielić w życie plan, który zakłada odpuszczenie sprzątania, szalonej gonitwy po sklepach. Plan wymaga poświęceń, które dla dzieciaków wcale nie będą łatwe do zniesienia. Trzeba zrezygnować z prezentów wpisanych w liście do Mikołaja, bo wszystkie prezenty tego roku muszą być dziełem rąk, a nie staruszka z Laponii. Czy to się uda? Czy możliwe jest odpuszczenie i wrócenie do korzeni, czyli tego, co w świętach najważniejsze? Do bycia razem z rodziną... O tym musicie przekonać się już sami! A uwierzcie mi naprawdę warto:)


Ta część przygód Emi jest naprawdę inspirująca. Przede wszystkim dla rodziców. Nagle zdajemy sobie sprawę, że może naprawdę warto odłożyć mycie okien na rzecz wspólnego pieczenia pierniczków. A zamiast ganiania po sklepach w poszukiwaniu prezentów, może lepiej zrobić coś samemu. DIY daje wiele możliwości. Najlepsze prezenty to te dane z głębi serca, a jeśli zostały wykonane własnoręcznie, nasze zaangażowanie pokaże drugiej osobie ile dla nas znaczy.

"Emi i Tajny Klub Superdziewczyn.Idą święta" to piękna, ale i zabawna opowieść dla dziewczynek. Z Emi może przecież utożsamić się każdy. Co więcej, w książce znajdziecie wiele inspiracji, które uczynią Wasze święta wspaniałymi. Na końcu książki autorka, Agnieszka Mielech załączyła mnóstwo pomysłów na prezenty DIY oraz przepisy na pyszne domowe smakołyki.  

Jestem pewna, że ta opowieść trafi do każdego dzieciaka, ale i do każdego rodzica. Jak zawsze w przygodach Emi jest zabawa, humor, przygoda i masa dobrej energii, która zostanie z Wami przez całe święta. Gorąco polecamy!


Co najbardziej kochacie w świętach? Wpadliście już w świąteczną gorączkę, czy odpuszczacie razem z Emi??

 

Podobne wpisy

0 komentarze