Najnowsze powieści dla starszych dzieciaków

by - wtorek, maja 01, 2018

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami! Powoli zaczynamy więc kolekcjonować książkowe łupy na letnie czytanie pod chmurką. Dziś przedstawimy Wam ciekawe  nowości z powieści dla starszych dzieciaków. Naprawdę można się w nich zaczytać! Zobaczcie sami!

 

 Ze względu na przygotowania komunijne i dużą ilość nauki, moja Zuzka jest ostatnio w tyle z czytaniem. Obiecała sobie jednak, że nadrobi wszystkie zaległości w czasie wakacji. Zdecydowanie moja krew! Póki, co książki ze stosiku ze zdjęcia przeczytałam ja sama i chętnie podzielę się z Wami moimi wrażeniami!

 

Zofia Staniszewska "Zagadka jaskini"

wyd. Debit

 


Moja Zuza uwielbia wszelkie książki z motywem zagadki, dochodzenia, nutki detektywistyki. Byłam więc pewna, że zamawiając "Zagadkę jaskini", na pewno dziewczyna się ucieszy. Zofia Staniszewska, którą na pewno kojarzycie, bo ma na swoim koncie wiele dziecięcych książek, w tym kilka części powieści o przygodach dociekliwych bliźniaków: Ignacego i Meli, napisała książkę, przy której będziecie bawić się świetnie:)

Tym razem bliźniaki jadą na klasową wycieczkę w Góry Złote. Ignacy i Mela mają już wizję skarbów, które tam na nich czekają... Dzieciaki na miejscu muszą podzielić się na grupy i zdobyć w jaskini trzy pieczęcie! Czeka ich mnóstwo przygód, jednak zupełnie nie spodziewają się, że przyjdzie im zabawić się w Sherlocka Holmesa, ponieważ z jaskini zginie najcenniejszy eksponat wystawy: ząb tygrysa szablozębnego! Czy dzieciakom uda się odnaleźć złodzieja? Musicie przekonać się sami, albo raczej stwierdzić to samodzielnie!

Otóż autorka pozwoliła czytelnikowi na zostanie najprawdziwszym detektywem. Każdy może wybrać jedno z dwóch gotowych zakończeń książki, takie, które pasuje do jego dedukcji!

Oprócz tego, że książka da mnóstwo frajdy i śmiechu, to jeszcze z jej treści dzieciaki dowiedzą się wielu rzeczy na temat jaskiń i tego co kryją! To się nazywa przyjemne z pożytecznym!




Eliza Piotrowska "Ogóras. Ale jazda!"
wyd. Wilga




Autobus typu Ogórek to relikt minionych czasów. Czasów, które nasi rodzice wspominają z pewną nostalgią. Jest również symbolem prostej, ale i mającej pewien urok motoryzacji. Teraz samochody, autobusy naszpikowane są elektroniką na skalę wręcz masową. Mają być szybkie i nowoczesne...

"Ogóras, Ale jazda!" to cudowna, ciepła i pełna mądrości opowieść o Jasiu, jego tacie i ich ukochanym autobusie. Niestety nie wszyscy rozumieją tą miłość. Inne samochody wyśmiewają się z Ogórasa, koleżanka Jasia, nie może zrozumieć co on w nim widzi. Wszystko zmieni się jednak z czasem, gdy okaże się, że nasz poczciwy autobus - staruszek potrafi czytać. Tym sposobem zdobędzie on podziw w oczach nowoczesnych kolegów!

Nie pomyślałabym, że pozornie prosta książka o starym autobusie okaże się tak przyjemną i mądrą lekturą, skierowaną zarówno do chłopców jak i do dziewczynek. To opowieść o tym, że często coś pozornie niepotrzebnego ma w sobie wiele magii i potrafi dać ludziom wiele radości. 

W bohaterach i świecie przedstawionym w książce możemy znaleźć pewne analogie to rzeczywistości. Czytając, miałam nieodparte wrażenie, że Eliza Piotrowska "schowała" pod płaszczykiem wysłużonego Ogórasa starszą generację ludzi, która często jest samotna i opuszczona. Żyjemy w końcu w czasach kiedy w cenie jest piękno i młodość. Prawda jest jednak taka, że starsze osoby, mogą nauczyć nas  naprawdę wiele! 

Jestem totalnie zachwycona tą historią!








Natasza Socha - "Zula i magiczne ogrody"
wyd. Nasza Księgarnia


Natasza Socha kontynuuje serię o Zuli, którą być może znają już Wasze dzieciaki. My dopiero przy okazji tej książki poznałyśmy główną bohaterkę, ale już wiemy, że sięgniemy po wcześniejsze części serii. 

Zulka mieszka w niezwykłym domu z niebieskimi wieżyczkami. Co więcej, ma w sobie pokłady magicznej mocy. Problem w tym, że nie do końca wie, jak je wykorzystać, ale przecież wszystko przed nią, ma dopiero 9 lat!

W tej części serii dziewczynka spotyka na swojej drodze dziwną postać karła z doczepianą grzywką! Owy karzeł ma w posiadaniu wiele dziwnych obrazów, których postacie poruszają się! Niezwykłe, prawda? Na wielkie nieszczęście, do jednego obrazu wpada przyjaciel Zuli, a ta musi  go stamtąd wydostać! To nie lada wyzwanie, koniecznie sprawdźcie, czy Zula i jej zwierzaki dadzą radę!

Natasza Socha stworzyła książkę, którą z pewnością pokochają wszystkie dzieci: jest magia, przyjaźń, dziwne stwory, humor, masa przygód! Nic tylko czytać! Co więcej, spora ilość ilustracji sprawia, że czytanie jest wygodne i błyskawiczne.








Renata Kijowska - "Kuba Niedźwiedź.Opowieści z gawry"
wyd. Znak Emotikon


Nazwisko Renaty Kijowskiej coś Wam mówi? Nic dziwnego, moi drodzy! To reporterka TVN oraz TVN 24. Skąd pomysł na książkę??

Moich synów szybko znudziły wszystkie książki, które wspólnie czytaliśmy. Chcieli czegoś więcej: prawdziwych historii z pazurem! Wypytywali o moją pracę – tym chętniej, że akurat przygotowywałam reportaże o zwyczajach niedźwiedzi. A ponieważ ich pytania się nie kończyły, sprawdzałam każdy szczegół: rozmawiałam z pracownikami Tatrzańskiego Parku Narodowego, odwiedzałam obserwatorów i opiekunów, którzy o zwierzętach wiedzą wszystko. Opowiadali z wypiekami na twarzach, a ja sama miałam dreszcze, kiedy po raz pierwszy spojrzałam w oczy małej niedźwiedziczce. Losy bohaterów książki oparłam więc na autentycznych wydarzeniach – zabawnych, wzruszających, a nieraz także tragicznych. Mam nadzieję, że zaprzyjaźnicie się z niedźwiedziami tak samo jak ja!


Renata Kijowska

 I rzeczywiście, tą autentyczność czuć na każdej stronie książki. Każdy rozdział przygód Kuby kończy się przyrodniczym podsumowaniem i mnóstwem wiedzy na temat tych fascynujących zwierzaków. Renata Kijowska "oswoiła" niedźwiedzie i pokazała, że są naprawdę interesującymi zwierzakami o bardzo złożonej naturze. 

Oprócz tego, że historia Kuby sama w sobie daje czytelnikowi mnóstwo frajdy, to książkę wzbogacają naprawdę cudowne ilustracje autorstwa Anny Łazowskiej.

Gdybym miała podsumować tą książkę, to z pewnością podpisałabym się obydwiema rękoma pod słowami Adama Wajraka


Gdyby niedźwiedzie mówiły w ludzkim języku, jestem pewien, że usłyszelibyśmy od nich historie takie jak ta!





Anti Saar - "Ja, Jonasz i cała reszta"
wyd. Widnokrąg





Poznajcie Tobiasza, Jonasza i ich rodzinkę prosto z Estonii. Wiodą zwyczajne życie, mogłoby się wydawać, że takie, które zupełnie nie nadaje się na książkę, a jednak nie bez powodu tysiące małych Estończyków zaczytują się w tej pomarańczowo-białej książeczce.

Mimo, że Tobiasz jest przedszkolakiem, książka ucieszy także starszych czytelników.  Mnóstwo tu humoru, codziennych absurdów oraz przy okazji naprawdę wiele ciekawostek o życiu w Estonii. 

To, co rzuca się w oczy, to fakt, że rodzina Tobiasza jest bardzo opiekuńcza, a jej członkowie uwielbiają spędzać ze sobą czas. Taki estoński slow life. 

Fabuła opowiadana jest oczami dziecka, stąd wiele dosłownego traktowania różnych, codziennych sytuacji. Nawet rysunki, przypominają nam dziecięce szkice. To wszystko gra ze sobą spójnie i tworzy w efekcie naprawdę humorystyczną, ale i ciekawą powieść dla dzieci w wieku 6-10 lat. 







 Fanny Joly - "Pensjonat Muszelka"
wyd. Znak Emotikon


Fanny Joly miałyśmy już okazję poznać, dzięki zabawnej i pełnej przygód powieści "Pralinka". Kolejny raz trafiła do nas książka słusznych rozmiarów, jednak spokojnie. Czcionka jest naprawdę duża, a i ilość ilustracji sprawia, że wciągniecie Muszelkę w trymiga!


Bohaterem książki jest Jan Albert Muszelka, syn właściciela pensjonatu. Co powinniście o nim widzieć? Świetnie się uczy (nie radzi sobie tylko z w-f) i pokazuje czytelnikom, że życie w pensjonacie jest fajne wyłącznie dla jego gości, nie dla właścicieli. Janek przyjaźni się z szaloną Rózią, wnuczką ogrodnika Muszelki. Mimo, że ta dwójka są jak ogień i woda, świetnie się ze sobą dogadują i nie potrafią bez siebie żyć.

Książka jest zapisem ich przygód w pensjonacie. Będą między innymi pilnować dzieci gości, tropić podejrzane typy, czy też gotować obiad w zastępstwie hotelowej kucharki. Będzie się działo! To mogę Wam zapewnić. 

Fanny Joly ma na swoim koncie ponad 300 powieści dla dzieci, więc doszła już do mistrzostwa i świetnie wie, co tygryski lubią najbardziej. Pewnie jest jedno: będzie masa śmiechu, zabawy i zaczytania!






Agnieszka Mielech - "Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Wielka Księga Przygód 2"
wyd. Wilga



Przyznam Wam, że moja Zuza i jej koleżanki z klasy to chyba największe fanki serii Agnieszki Mielech o Emi i jej Tajnym Klubie Superdziewczyn. Wyczytały już wszystko co było w bibliotece. Na szczęście Wilga wydała właśnie kolejną Wielką Księgę Przygód ukochanych dziewczęcych bohaterek.

Chyba każdy był w dzieciństwie w jakimś klubie. Taka przynależność to było naprawdę COŚ!  Emi i jej zgraja razem z klubem przeżywają wiele przygód, wzajemnie pomagają sobie w trudnych sprawach i zawsze mogą na siebie liczyć. Owszem, czasem dochodzi do zgrzytów, jak w każdej przyjaźni, ale ważne by z doświadczeń wyciągnąć cenną naukę. Z najnowszej książki Wasze pociechy dowiedzą się między innymi:

-Z jakiego powodu klub prawie się rozpadnie?
- Kto poróżni załogę?
- Co kryje się pod kryptonimem "Przyjaźń"?

Wcale nie dziwię się, czemu moja córka tak przepada za Emi! Bohaterowie są bardzo realni, mają wady i zalety, zdarzają im się wtopy, jak każdemu. Poza tym, Agnieszka Mielech nie zapomina w jakich czasach żyjemy, mnóstwo tu nawiązań do najnowszych technologii, czy nowinek o gwiazdach!  


 I jak podobają się Wam nasze propozycje? Upolowaliście wśród nich coś dla Waszych pociech??

Podobne wpisy

0 komentarze