'Jak Zrzędus chciał zepsuć święta'

by - niedziela, grudnia 18, 2022

 

Świąteczne historie dla dzieci zajmują szczególne miejsce w moim książkowym sercu! Każdego roku czekam na wydawnicze nowości i przebieram nogami, nie mogąc doczekać się aż zacznę czytać! W tym roku urzekła mnie szczególnie jedna książka i z wielką przyjemnością dzielę się dziś z Wami tym literackim odkryciem!

Alex T.Smith jest już znany ze świątecznych książek, a jego "Jak Winston uratował święta" nadal jest jedną z moich ukochanych świątecznych książek dla dzieci. W tym roku nakładem wydawnictwa Świetlik ukazała się najnowsza książka autora "Jak Zrzędus chciał zepsuć święta".

Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas w roku. Zdecydowana większość ludzi uwielbia świąteczny klimat, ale zawsze znajdzie się ktoś na kogo zapach pierniczków, migoczące lampki choinki działają co najmniej drażniąco. Dokładnie tak było ze Zrzędusem. Niewiele było na świecie rzeczy, które lubił (stary sweter, brukselki i kij, który był powiernikiem jego sekretów). Jednak to świąteczna gorączka i atmosfera Bożego Narodzenia działały na Zrzędusa szczególnie źle! Najchętniej wtedy nie wychodził by z domu. Pech chciał, że został do tego zmuszony, bo w spiżarni zabrakło jego ukochanych brukselek. Chciał, nie chciał, musiał udać się po nie do sklepu!

W sklepie jednak brukselek zabrakło, a Zrzędus w ramach zemsty uknuł niecny plan - zlikwidować święta! W tym celu nasz bohater postanawia udać się na Biegun Północny. Jego wyprawa przyniesie ze sobą wiele zwrotów akcji, przygód i postaci, które z czasem rozmiękczą jego skute lodem serce. Zrzędus za ich sprawą pozna uczucia, o których wcześniej nie miał bladego pojęcia. 

Najnowsza świąteczna książka Smitha jest wyjątkowa. Zabawna, ale z drugiej strony pełna ciepłych uczuć. Pokazuje nam niezwykłą przemianę Zrzędusa jednocześnie wskazując, co w świętach jest szczególnie ważne. Jeśli kochacie książki z przesłaniem, szybciutko biegnijcie do księgarni!






 Post powstał we współpracy z wyd. Świetlik

 

 

 


Podobne wpisy

0 komentarze