Hanna Jameson - 'Ostatni' recenzja

by - środa, stycznia 22, 2020


Scenariusz tak abstrakcyjny z jednej strony, z drugiej zaś niesamowicie realny... Duży hotel gdzieś w Szwajcarii, atak nuklearny w Stanach i nauka życia w świecie po katastrofie... Jest mrocznie i fascynująco. To trzeba przeczytać!

 

 Dwadzieścia ocalałych osób w szwajcarskim hotelu. Brak wiadomości ze świata na temat tego, czy jest jeszcze jakaś przyszłość. Nie pozostaje nic innego, jak walka o przetrwanie kolejnych dni, w nadziei, że tam, daleko, ktoś również ocalał... 

Bohaterem książki jest Jon Keller, naukowiec, który przyleciał do Szwajcarii z USA w celach zawodowych. Książka ma postać pamiętnika, dziennika spisywanego przez Jona, w którym zapisuje on swoje przemyślenia i streszcza wydarzenia kolejnych dni. Kiedy świat nagle się "kończy", nie pozostaje nic innego, jak nadzieja i wiara w to, że jest jeszcze jakieś jutro. Jak jednak walczyć o kolejne dni z bandą nieznanych sobie ludzi?  Co więcej, mieszkańcy hotelu odkrywają zwłoki dziewczynki, w jednym ze zbiorników na wodę. Zaczyna się więc nie tylko walka o przetrwanie, ale również dyskretne szukanie mordercy, który może przecież zagrażać innym mieszkańcom hotelu...

Hanna Jameson  za sprawą niecodziennej historii, misternie utkanej fabuły obnażyła ludzkie mechanizmy obronne, które zaczynają działać w momencie największego zagrożenia. Do czego potrafi posunąć się człowiek, który nie jest pewny jutra, nie wie komu może ufać? Okazuje się, że każdy z mieszkańców radzi sobie z tą trudną sytuacją na swój własny sposób...

Podoba mi się w tej książce dosłownie wszystko: od zróżnicowanych historii mieszkańców hotelu, przez formę książki, aż po samo zakończenie, które daje czytelnikowi pole do uruchomienia własnej wyobraźni. Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak przemyślnie skonstruowanej fabuły, która budzi w czytelniku tyle emocji naraz. Jest jednocześnie strasznie i emocjonująco! Zdecydowanie warto przeczytać i przekonać się jakie sekrety skrywa hotel!

 

Podobne wpisy

0 komentarze