Wakacyjne nowości od Zakamarków
Zawsze chętnie przygarniamy do naszej biblioteczki nowe pozycje, a, że literaturę skandynawską dla dzieci wprost uwielbiamy, tym przyjemniej było poszerzyć nasz zbiór o “Sznurówka, ptak i ja” oraz “Sto porad dla nieśmiałych”.
Mamy za sobą lekturę dziesiątek skandynawskich książek dla dzieci. Mają w sobie one coś, co wywołuje nienasycenie oraz ogromną miłość do nich. To, co mogę stwierdzić jako dorosły czytelnik, to fakt, że skandynawscy autorzy piszą swoje książki patrząc na świat oczami dzieci. W niezwykły sposób przedstawiają ich emocje i rozterki. To chyba jednocześnie największa wartość tych książek!
Eva Susso, Benjamin Chaud – “Sto porad dla nieśmiałych”
Zapraszamy w odwiedziny do arystokratycznej rodziny Cossu mieszkającej w centrum Paryża, gdzie należy zachowywać się zgodnie z etykietą i gdzie dzieci, jak ryby głosu nie mają. Tak oto sztywno przedstawia się życie naszego bohatera, Rolfa, który jest niezwykle nieśmiały i szuka sposobu, by temu zaradzić. Najgorsze jest jednak to, że musi radzić sobie ze swoim problemem sam, bo relacje panujące w rodzinie nie sprzyjają zwierzeniom. Z pomocą przychodzi mu poradnik “Sto porad dla nieśmiałych”.
Rolf codziennie ze swojego okna widzi sklepik, który znajduje się niedaleko, a w nim uroczą Ofelię, która skrada serce Rolfa. Ach, ile chłopiec dałby, żeby z nią porozmawiać, zaprzyjaźnić się… Pierwszy krok jest jednak jak wiadomo, najtrudniejszy…
Jeśli jesteście ciekawi, czy Rolf znajdzie sposób na swoją nieśmiałość i czy zaprzyjaźni się z Ofelią, koniecznie musicie sięgnąć po “Sto porad dla nieśmiałych”. To rewelacyjna książka dla młodych czytelników. Pełna humoru, ale i akcji. Pokazująca emocje dziecka, walkę z własnymi słabościami. Mądre przesłanie i ciekawa treść, czyli to co lubię najbardziej!
Co więcej, forma książki (krótkie rozdziały, duża czcionka, duża ilość ilustracji) sprawia, że to tytuł w sam raz dla początkujących czytelników. Nic tylko czytać! Moja Zuza pochłonęła tę lekturę w jeden wieczór i już nie może doczekać się kolejnych przygód Rolfa, a wiemy, że i te się ukażą!
A Wasze dzieci są nieśmiałe, czy to dusze towarzystwa? Łatwo nawiązują nowe przyjaźnie?
Za egzemplarze książek dziękujemy