Mick Finlay - Detektyw Arrowood

by - czwartek, maja 10, 2018

Gdyby tak się dobrze się zastanowić, to tworząc czołówkę najbardziej znanych literackich postaci wszech czasów, Sherlock Holmes pewnie znalazłby się w pierwszej dziesiątce. Prawda? A co powiecie na to, że panu Holmesowi wyrósł godny następca, co więcej umiejscowiony w tych samych czasach i kraju?? Poznajcie nową książkę Micka Finleya -  Detektyw Arrowood!


Do sedna! Muszę Wam przyznać, że książki o Holmesie nie miałam nigdy w dłoniach, ale za to ekranizację w reżyserii Gyua Ritchiego uwielbiam. Robert Downey Jr. jest kapitalny w roli detektywa i wzbudza tyle emocji, że nadal nie wiem, czy lubię tę postać, czy jednak nie. 

Uwielbiam jednak książki detektywistyczny ogólnie, więc na propozycję recenzji "Detektywa Arrowooda" zgodziłam się z wielką przyjemnością. Absolutnie nie żałuję, bo spędziłam z nią kilka przyjemnych godzin.

Akcja książki osadzona jest w Londynie w roku 1895. Narratorem powieści jest asystent Arrowooda, Barnett. Arrowood to człowiek nie grzeszący urodą, jednak posiada on "nosa" do ludzi i potrafi wyczuć kłamstwo z odległości kilometra. Nasz drogi detektyw nie może patrzeć na sławę Holmesa, który zbiera peany od londyńskiej socjety. Jemu pozostają jedynie ubożsi kliencie i to pewnie przez to, Arrowood tak cienko przędzie...

Pewnego dnia w biurze detektywa zjawia się olśniewająca kobieta, panna Cousture, która pragnie odnaleźć zaginionego brata. Początkowo Arrowood nie chce przyjąć jej zlecenie, bo ma przeczucie, że nie przyniesie mu to nic dobrego, a kobieta kłamie jak z nut. Czy detektyw podejmie się sprawy? Czy wyjdzie mu to na dobre??


Lubię czasem cofnąć się w czasie za pomocą książki. Mick Finley w sposób udany przeniósł mnie do XIX -wiecznego Londynu. Czytając jego sugestywne opisy, czułam zapach miasta i słyszałam jego dźwięki. To chyba jeden z największych plusów powieści. Rzadko kiedy bowiem z taką przyjemnością czytam opisy.

Całe śledztwo i pomysł na fabułę również był ciekawy i według mnie sprawdził się, choć czasem podobieństwa do postaci Sherlocka były naprawdę spore... Na plus całej książki działa jej dynamika. Dużo się tu dzieje i czytelnik na pewno nie będzie się nudził!

Może i "Detektyw Arrowood" nie jest literackim mistrzostwem, ale z pewnością zapewni Wam sporo frajdy i spędzicie z tym ciekawym człowiekiem miły czas. Jesli tylko lubicie zwroty akcji, cofanie się czasie oraz nietuzinkowych bohaterów, na pewno będziecie usatysfakcjonowani!

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


 A Wy co obecnie czytacie? Lubicie postacie detektywów w literaturze??



Podobne wpisy

0 komentarze