Książki dla dzieci Egmont - same nowości warte uwagi
Wszyscy blogerzy książkowi w tej chwili są na Warszawskich Targach Książki. Wszyscy oprócz mnie mam wrażenie. Czemu? W niedzielę czeka nas Komunia Św. Zuzki i w związku z tym jest mnóstwo zamieszania i różnych obowiązków. Nie znaczy to jednak, że będzie dziś pusto. Zaczynam być offline dopiero od jutra! Dziś za to z miłą chęcią pokażemy Wam nowości - książki dla dzieci Egmont, które zostały bardzo miło przyjęte u nas w domu.
W ostatnim czasie wydawnictwa naprawdę rozpieszczają dzieci! Ukazała się bowiem ogromna liczba pięknie wydanych nowości. My dziś pokażemy Wam najnowsze książki dla dzieci Egmont. Na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie!
To zaczynamy kochani! Gotowi? Na pierwszy ogień weźmy serię Czytam Sobie!
Kultowa już seria Egmontu dla najmłodszych czytelników powiększyła się o kolejne książeczki. Seria Czytam Sobie przeznaczona jest do nauki samodzielnego czytania i podzielona jest na trzy etapy, gdzie każdy z nich to więcej słów i bardziej złożone zdania.
My otrzymaliśmy trzy książeczki z poziomu pierwszego. Cieszę się bardzo, grzecznie poczekają bowiem na półce na Michasię! Wszystkie trzy tytuły "Witajcie w Ponyville", "Muffiny Eufrozyny" i "Wielki bal Smerfetki" wyszły spod mistrzowskiego pióra Justyny Bednarek. My najbardziej polubiliśmy tytuł o muffinkach, gdyż jesteśmy ciasteczkowymi potworami! Dzieciaki nie tylko przeczytają ciekawą książeczkę, ale również będą mogły przetestować przepis z rodzicami.
Początkującym czytelnikom najbardziej spodoba się to, że jest tu dużo ilustracji, a czcionka duża i wygodna.
Kolejna seria książek to #czytelnia. Są to książeczki z historiami z ulubionymi bohaterami bajkowymi naszych dzieci w roli głównej.
Ta seria, podobnie jak Czytam Sobie podzielona jest na trzy stopnie trudności. Różnica jest taka, że #czytelnia przeznaczona jest już dla dzieci starszych, które opanowały umiejętność czytania.
Wszystkie książeczki zawierają nieznane dotąd przygody, co jest dodatkową ich zaletą. Ponadto wygodna czcionka i sporo ilustracji sprawia, że czyta się szybko i przyjemnie.
Zdecydowanie najbardziej Zuzce przypadła do gustu historia o Arielce i Belli, to jej ulubione księżniczki Disneya. Książki zostały "połknięte" w jedno popołudnie. Uwielbiam patrzeć jak moje dziecko czyta z tak wielkim zainteresowaniem.
Moja Zuzka odkąd skończyła cztery lata marzy o tym, by zostać projektantką mody. Mamy w domu całą szufladę książeczek z projektami!
MLP Księga Mody to prawdziwa gratka dla wszystkich fanek popularnej kreskówki. Dzięki tej książce można zabawić się w projektantkę kucykowych strojów. Ubieramy nasze ulubione bohaterki w zaprojektowane przez nas stroje. Dzieciaki ogranicza wyłącznie ich wyobraźnia! Mają do dyspozycji nie tylko najklejki z częściami garderoby, ale także szablony do odrysowanywania i różne wycinanki.
Muszę Wam przyznać, że musiałam sama spróbować coś stworzyć! Uwielbiam kolorować, a Zuza również cieszy się, gdy robimy takie rzeczy wspólnie.
Księga Mody to świetny sposób na rozbudzenie kreatywności dziecka i zabawę z ulubionymi bajkowymi bohaterami.
Ogromny plus za wykonanie książki jako kołozeszytu, co jest bardzo wygodne w użytkowaniu.
Teraz coś o słowach. Jest ich mnóstwo. Każdy język jest unikalny i ma swoje słowa, które mają ciekawe i niestandardowe znaczenie...
Ta mała i niepozorna książeczka pełna jest słów. Słów pochodzących z obcych języków i oznaczających najróżniejsze rzeczy. Autorka książki, Yee Lum Mak zebrała w "Innymi słowy" ponad 60 obcojęzycznych wyrazów, które mają unikalne i ciekawe znaczenia.
To bardzo ciekawa publikacja, pokazująca, że można złożone rzeczy nazwać w prosty i konkretny sposób. Próbkę książki możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.
Warto dodać, że "Innymi słowy" zostało pięknie wydane i zilustrowane. Bardzo miło się tą publikacje ogląda! To prawdziwa perełka.
Na sam koniec zostawiłam totalny hit! Książkę pełną zagadek i podstępów. Tutaj trzeba być czujnym na każdym kroku!
Logiczne myślenie i zdolność kojarzenia to obecnie coś co raczej kuleje u dzieciaków. Warto więc rozbudzać te umiejętności w domowym zaciszu przy użyciu różnych metod np. książek takich jak ta!
"Zwariowany dzień" to historia Heinza, który wędruje po mieście i próbuje rozwikłać zagadkę. Po drodze dzieje się wiele, a czytelnik musi mieć oczy i umysł szeroko otwarte, inaczej zostanie wystrychnięty na dudka!
W tekście czeka piętnaście ukrytych błędów logicznych, które młody czytelnik ma za zadanie wytropić oraz tyle samo dodatkowych podchwytliwych pytań, które potrafią nieźle namieszać w głowie!
Za każdy wytropiony błąd można przyznać sobie jeden punkt, a za każdą poprawną odpowiedź na pytanie – aż dwa punkty.
Przyznam, że sama próbowałam najpierw podejść do tematu i moje zwoje prawie się przepaliły. Tutaj trzeba być niezwykle bystrym i uważnym. Sam autor mówi, że niemal niewykonalne jest zdobycie maksymalnej liczby punktów. Jednak warto spróbować, prawda??
Na szczęście na końcu książki czekają rozwiązania! Nasza ciekawość zostanie więc zaspokojona. "Zwariowany dzień" to unikalna i niesamowita książka, rozgrzewająca szare komórki do czerwoności!
0 komentarze