Podsumowanie września – wyzwanie Literatura Faktu

Minął kolejny miesiąc, a co za tym idzie, kolejne podsumowanie wyzwania Literatura Faktu przed nami. Niestety ja ze względu na powrót do pracy i naukę ogarniania wszystkiego, nie przeczytałam żadnego reportażu…. Strasznie mi źle z tego powodu, ale za to Ruda i Literackie Zamieszanie dały czadu. Sami się przekonajcie!

 

 

 

Zacznijmy od Rudej, która chyba pobiła w tym miesiącu wszelkie rekordy! Brawo!

 

1. “Bestia” Magda Omilianowicz, wyd Od deski do deski.

Ta książka w moich czytelniczych planach jest już od dawna. Ruda tylko upewniła mnie w przekonaniu, że warto! Pewnie większość z Was pamięta sprawę Wampira z Bytowa, bezwzględnego mordercy, który zabił ponad 60 osób. To właśnie studium zła tego człowieka. Wiem, brzmi strasznie, jednak czasem nie wolno pomijać trudnych tematów.

“Z powieści wyłania się obraz
człowieka budzącego dość skrajne emocje. Takie czyny nigdy nie pozostaną bez
echa i nigdy nie będą uzasadnione, a jednak historia Leszka Pękalskiego wydaje
się mieć drugie dno.  Zaniedbywany w
dzieciństwie, bity i głodzony, lekko upośledzony, wykorzystywany i oszukiwany
przez najbliższych, a do tego niechciany przez kobiety. Może to okoliczności
sprawiły, że stał się taką, a nie inną osobą? Może tego wszystkiego było dla
niego za dużo?  ”
fragment recenzji

2. “Spotkania. Opowieść o wierze w człowieka” Dawid Kubiatowski, wyd. Editio

Zawsze chętnie sięgam po wszelkie medyczne i okołomedyczne książki. Na pewno znane jest Wam nazwisko doktora Zembały, byłego ministra zdrowia i współpracownika zmarłego profesora Religi. “Spotkania…” to wywiad rzeka, w którym znany kardiochirurg opowiada o swojej pracy. 

„Spotkania…” czyta się dobrze,
choć wbrew pozorom nie jest to prosta lektura. Zawarto w niej dużo informacji,
które laikowi mogą sprawić pewną trudność w odbiorze. Ale Zembala stara się
odpowiadać prosto, na temat, tłumaczy, a w tych wypowiedziach czuć jego
zaangażowanie. Medycyna to jego życie i łatwo zauważyć to w każdym fragmencie.
Zaimponowało mi natomiast, w jaki sposób do tej rozmowy przygotował się Kubiatowski
i w jaki sposób ją poprowadził.  ”
– fragment recenzji







3. “Cięcie” – Hibo Wardere, wyd. Prószyński i Ska





Od czasu kiedy przeczytałam “Kwiat pustyni” staram się omijać książki, których tematem jest obrzezanie. Nie przez to, że mnie nie interesują, o nie. Powodem jest, to, że po ich lekturze długo nie mogę przejść do normalnego świata, wyłączyć się i nie myśleć. 



“Hibo to kobieta, która bardzo mi
zaimponowała odwagą i determinacją. Podzieliła się swoją historią, przerwała
przeklęty krąg tradycji, rozpoczęła nowe życie, choć w dużej części poświęcone
problematyce obrzezania. Zaczęła uświadamiać innych, uczyła ich na swoim
przykładzie, tłumaczyła, prosiła, nie zniechęcała się. Wzbudziła we mnie wiele
ciepłych uczuć i mnóstwo emocji.” – fragment recenzji







4. “Tajniak” Joe Carter wyd. Edipresse





Oj Ruda kolejny raz narobiła mi apetytu, bo kocham książki, które opowiadają o pracy policji w różnych krajach. Z recenzji wynika jasno, że książka jest świetnie napisana i wprowadza zwykłego czytelnika w prawdziwy świat pracy przykrywkowca.



“Powieściowy tajniak daje nam się
poznać jako mężczyzna charyzmatyczny, skierowany na realizację celu, skłonny do
poświęceń. Opisane przez niego wydarzenia zrobiły na mnie duże wrażenie, a sam
Joe bardzo mi zaimponował. Przez lata obracał się w niezwykle ciekawym świecie,
ale sam, jako człowiek, również sprawia wrażenie postaci bardzo intrygującej i
barwnej. ” –
fragment recenzji





5. “Podróż w trzech smakach” Layne Mosler, wyd. Kobiece





Ta książka rzuciła mi się ostatnio w oczy w księgarni. Zwróciłam na nią uwagę ze wględu na kolorową i smakowitą okładkę, nie miałam jednak pojęcia, że jest to literatura podróżnicza…. A jednak…



“Layne Mosler opowiada nam o
różnych miastach. Pokazuje jasne i ciemne punkty na mapie każdego z nich.
Dzięki niej poczułam namiętność argentyńskiego tanga, magię nowojorskiej żółtej
taksówki i zapragnęłam zobaczyć Berlin, na czym nigdy wcześniej mi nie
zależało. Z jej opowieści wyłaniają się miejsca charakterystyczne, poznane
innymi oczami, zaczynające kojarzyć się z elementami, z jakimi nie kojarzyliśmy
ich wcześniej.” –
fragment recenzji









Teraz czas na wrześniowe lektury Literackiego Zamieszania




1. Maurice Maeterlinck ‘Życie pszczół’ wyd. MG



 Zauważyliście, że przez ostatnie lata pszczoły królują w literaturze? Co chwilę napotykam na kolejne tytułu o tych owadach. W “Życiu pszczół” oprócz cudownej treści znajdziecie również całą masę pięknych ilustracji…




“Bardzo Wam polecam poczytać przedoskonale napisaną scenę orgazmu
trutnia, sceny życia królowej, w której macierzyństwo powoduje przerost
organów płciowych kosztem mózgu. No wypisz wymaluj wiele ludzi. I
robotnice, skrzętne niczym pracownicy korpo. Albo pszczoły pilnujące
jajek czy czerwów (nie pamiętam, ale chodzi o te kokony w ulach), to
może jak nasze babcie w domach?



A kim ja jestem w życiu? Królową, robotnicą czy trutniem? ” –
fragment recenzji
 
 
 
 
 
 

 Dzień dobry, ja autostopem z Rio de Janeiro – to hasło, którym 22-letni
Tony Kososki jednał sobie wszystkich, bez wyjątku, spotykanych podczas
podróży ludzi. I nieważne, czy znajdował się w Ekwadorze – najbardziej
europejskim spośród poznanych przez niego krajów Ameryki Południowej,
wciąż zmagającej się z problemem narkotyków Kolumbii, gdzie mimo całego
zła żyją najcudowniejsi ludzie świata,  czy w pogrążonej w kryzysie
Wenezueli.

“Tony pokazuje jak bardzo życie w tych krajach różni się od naszych
wyobrażeń i różni się od siebie nawzajem. Opisuje ludzi, którzy mu
pomagali, których spotykał, i to co widział: drogi, budynki, hostele,
posterunki policji, remizy strażackie. Wszystko to w poszczególnych
krajach różniło się od siebie. Tony doświadcza jak przestrzegane jest
prawo w poszczególnych krajach, co i gdzie jest zakazane tylko na
papierze, a co jest karane naprawdę. ” –
fragment recenzji

3. Piotr Pustelnik ‘Ja, pustelnik. Autobiografia” Wydawnictwo Literackie







Piotr Pustelnik – jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych
himalaistów, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. Mieszka w Łodzi,
jest doktorem nauk technicznych, od maja 2016 roku jest prezesem
Polskiego Związku Alpinizmu. Na „himalajskiej emeryturze” rozpoczyna
właśnie nowy etap w realizacji własnych pasji – pragnie zostać
polarnikiem.

Opowieści himalaisty wysłuchał  Piotr Trybalski, dziennikarz i
fotograf, autor książek i licznych publikacji prasowych, zdobywca
nagrody Travel Photographer of the Year. 

“Czytałam tę autobiografię myśląc nad swoim życiem, swoimi porażkami i
sukcesami i przyznam się Wam, że książka pomogła mi wejść w siebie i
zastanowić się co dla mnie jest moim Everestem, a czego nie chcę
zawalić. Piotr Pustelnik mówi nam o tym, że możemy osiągnąć wiele, ale
zawsze odbywa się to kosztem czegoś, że nie jesteśmy doskonali.  ” –
fragment recenzji




Jak
podoba Wam się wrześniowe zestawienie? Wpadła Wam w oko jakaś książka? A
co Wy pożarliście z gatunku Literatury Faktu? Chwalcie się koniecznie w
komentarzach!





Dotychczasowe punkty
wrzesień
razem
Literackie Zamieszanie
19
3
22
Przestrzenie Tekstu
3
0
3
Sonrissa Books
8
0
8
Ruda Recenzuje
18
5
23
Zakątek Theali
1
0
1