Sarah Morgan – Bezsenność na Manhattanie recenzja
Raz
na jakiś czas tajemny głos w mojej głowie mówi „Paula, sięgnij w końcu po
jakieś romansidło. Rzuć w kąt te krwawe kryminały i obciążające mózg reportaże.
Daj sobie trochę luzu”. Tym razem posłuchałam i wzięłam się za „Bezsenność na
Manhattanie” Sarah Morgan. Jeśli jesteście ciekawi, jakie są moje wrażenia,
zapraszam na recenzję.
Główna bohaterka i jej
przyjaciółki pracują w dużej firmie w Nowym Yorku, która organizuje imprezy i
eventy. Paige liczyła na awans. Ostatnie miesiące były ciężką harówką i czuła,
że jej przełożeni również widza jej starania. Jednak życie lubi zaskakiwać i
zamiast awansu, cała trójka dostaje wypowiedzenia, usprawiedliwione cięciem
etatów i gorsza kondycją firmy.
przyjaciółki pracują w dużej firmie w Nowym Yorku, która organizuje imprezy i
eventy. Paige liczyła na awans. Ostatnie miesiące były ciężką harówką i czuła,
że jej przełożeni również widza jej starania. Jednak życie lubi zaskakiwać i
zamiast awansu, cała trójka dostaje wypowiedzenia, usprawiedliwione cięciem
etatów i gorsza kondycją firmy.
Z pomocą przybywa jej
ukochany brat, Matt oraz jej skrywana miłość, Jake. Podczas małej burzy mózgów
Paige wpada na pomysł otworzenia własnej firmy razem z wiernymi przyjaciółkami.
Jake, który jest szefem ogromnej firmy, proponuje jej pomoc w zdobywaniu pierwszych
zleceń. Dziewczyna jest ogromnie dumna, a poza tym ciężko jej patrzeć na coraz
to nowe dziewczyny, z którymi spotyka się jej miłość. Czy mimo wszystko Paige skorzysta z propozycji? Czy dziewczynom uda się
rozkręcić interes? A przede wszystkim czy relacja między Paige a Jakiem, zmieni
status z przyjaźni na coś więcej?
ukochany brat, Matt oraz jej skrywana miłość, Jake. Podczas małej burzy mózgów
Paige wpada na pomysł otworzenia własnej firmy razem z wiernymi przyjaciółkami.
Jake, który jest szefem ogromnej firmy, proponuje jej pomoc w zdobywaniu pierwszych
zleceń. Dziewczyna jest ogromnie dumna, a poza tym ciężko jej patrzeć na coraz
to nowe dziewczyny, z którymi spotyka się jej miłość. Czy mimo wszystko Paige skorzysta z propozycji? Czy dziewczynom uda się
rozkręcić interes? A przede wszystkim czy relacja między Paige a Jakiem, zmieni
status z przyjaźni na coś więcej?
Sarah Morgan stworzyła
całkiem przyjemne, babskie czytadło. Duży plus daję za to, że niektóre
rozdziały napisane są z perspektywy Jake’a, co daje nam ogląd na sytuacje
uczuciową z obydwu stron. Fajnie czasem spojrzeć na świat oczami faceta.
Kolejna zaleta książki to prosta, ale przemyślana fabuła i zabawne dialogi,
które miło i lekko się czyta.
całkiem przyjemne, babskie czytadło. Duży plus daję za to, że niektóre
rozdziały napisane są z perspektywy Jake’a, co daje nam ogląd na sytuacje
uczuciową z obydwu stron. Fajnie czasem spojrzeć na świat oczami faceta.
Kolejna zaleta książki to prosta, ale przemyślana fabuła i zabawne dialogi,
które miło i lekko się czyta.
Co więcej, historia Paige
jest bardzo motywująca. Pokazuje, że nie ma ograniczeń dla naszych marzeń, że
wystarczy chcieć i dać z siebie wszystko by nasze plany, nabrały realnych
kształtów. Po takiej lekturze, poczułam wiatr w żaglach i od razu w mojej
głowie narodziły się nowe pomysły.
jest bardzo motywująca. Pokazuje, że nie ma ograniczeń dla naszych marzeń, że
wystarczy chcieć i dać z siebie wszystko by nasze plany, nabrały realnych
kształtów. Po takiej lekturze, poczułam wiatr w żaglach i od razu w mojej
głowie narodziły się nowe pomysły.
Jeśli jesteście właśnie
podczas poszukiwań książki „na leżak”, przy której miło i szybko upłynie Wam
urlopowy czas, z czystym sumieniem mogę Wam ja polecić. Nie jest może to
literatura najwyższych lotów, ale uważam, że czasem dla zachowania równowagi
umysłu można pozwolić sobie na jakieś miłe romansidło.
podczas poszukiwań książki „na leżak”, przy której miło i szybko upłynie Wam
urlopowy czas, z czystym sumieniem mogę Wam ja polecić. Nie jest może to
literatura najwyższych lotów, ale uważam, że czasem dla zachowania równowagi
umysłu można pozwolić sobie na jakieś miłe romansidło.
A Wy, jak często siegacie po literaturę kobiecą? Czy właśnie takie ksiażki preferujecie latem?
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu