To, że kolorowanie działa
antystresowo jest oczywiste. Dzisiaj pokażę Wam kolorowankę, która działa w ten
sposób, ale podwójnie. Czemu? Bo to „Przeklinanka”, a co lepiej spuszcza z nas
nerwy jak nie soczyste przekleństwo?
antystresowo jest oczywiste. Dzisiaj pokażę Wam kolorowankę, która działa w ten
sposób, ale podwójnie. Czemu? Bo to „Przeklinanka”, a co lepiej spuszcza z nas
nerwy jak nie soczyste przekleństwo?
„Ja, pierdziu”, „jasny
gwint”, „motyla noga” i wiele, wiele innych przeklinanek jest motywem
przewodnim kolorowanek w tej książce. Oczywiście jest też sporo ostrzejszych
przekleństw, ale nie będę ich tu wymieniać. To książka idealna na chwilę, gdy
ktoś cię wkurzy i po prostu trzeba się wyładować.
gwint”, „motyla noga” i wiele, wiele innych przeklinanek jest motywem
przewodnim kolorowanek w tej książce. Oczywiście jest też sporo ostrzejszych
przekleństw, ale nie będę ich tu wymieniać. To książka idealna na chwilę, gdy
ktoś cię wkurzy i po prostu trzeba się wyładować.
INSTRUKCJA OBSŁUGI
Ta książka jest prosta w użyciu. Kolorujesz klnąc pod nosem, głośno lub w
myślach. Możesz nie kolorować. Możesz nie klnąć. Możesz to robić – lub
nie – sam albo w towarzystwie. Strony z zadaniami nie są obowiązkowe.
Strony w części filmowej mogą Cię wkurzyć, jeżeli nie wiesz, z jakiego
filmu pochodzi czytany tekst. Wtedy krzycz, wtedy klnij. Możesz również
nie krzyczeć. Chyba tak. Kolorować jednak powinieneś. Lub nie.
Jeśli chodzi o rysunki to
zdecydowana większość w kreatywny sposób ilustruje te wszystkie powiedzonka.
Trzeba naprawdę pomysłowo podejść do sprawy, żeby pokazać za pomocą rysunku „Na
psa urok” lub „Ch…… bombki strzelił”, prawda?
zdecydowana większość w kreatywny sposób ilustruje te wszystkie powiedzonka.
Trzeba naprawdę pomysłowo podejść do sprawy, żeby pokazać za pomocą rysunku „Na
psa urok” lub „Ch…… bombki strzelił”, prawda?
Autorka, Joanna
Czupryniak nie skończyła wyłącznie na zwykłych kolorowankach. Przygotowała również dla nas nas kilka osobliwych “zadanek”. I tutaj na przykład musimy wkleić fotografię kogoś, kogo uważamy za starą świnię lub uzupełnić dane osobowe, osoby, którą uważamy za zboczeńca. A wszystko to, po co, by sobie zwyczajnie ulżyć:)
Czupryniak nie skończyła wyłącznie na zwykłych kolorowankach. Przygotowała również dla nas nas kilka osobliwych “zadanek”. I tutaj na przykład musimy wkleić fotografię kogoś, kogo uważamy za starą świnię lub uzupełnić dane osobowe, osoby, którą uważamy za zboczeńca. A wszystko to, po co, by sobie zwyczajnie ulżyć:)
Na końcu kolorowanki autorka przygotowała również dodatek dla kinomanów, gdzie mamy rysunku z kultowymi tekstami typu: “nasi tu byli” lub “nie chce mi się z tobą gadać”.
Uważam, że fajnym pomysłem było również różnorodne tło. W połowie kolorowanek jest ono klasyczne, czyli białe, pozostałe zostały nadrukowane na czarnym tle, co może ciekawie wyglądać po ukończeniu, “naszego dzieła”.
Podsumowując, czekają na Was 104 strony zabawy z przeklinaniem. Strony, które na pewno Wad odstresują. Nic tylko malować i przeklinać. Cudo!
A jak Wam się podoba ta publikacja? Jesteście oburzeni czy może zachwyceni?
Macie ochotę zdobyć egzemplarz? Zapraszam Was na mojego Fanpage’a!
Za egzemplarz dziękuje wydawnictwu Septem.