Karin Slaughter - "Ofiara"
Opis wydawnictwa:
Wystarczyło kilka minut na miejscu zbrodni, by agent Will
Trent zrozumiał, że poprowadzi jedną z najtrudniejszych spraw w swojej
karierze.
Nie będzie łatwo ustalić, kto zabił Dale’a Hardinga. Harding, były policjant, hazardzista i agresywny pijak, miał tylu wrogów, że lista podejrzanych jest wyjątkowo długa.
Ciało Hardinga znaleziono w pustym budynku należącym do Marcusa Rippy’ego. Ten bogaty i popularny koszykarz został niedawno oskarżony o brutalny gwałt. Jednak prowadzone przez Willa śledztwo zakończyło się fiaskiem. Kilka łapówek wystarczyło, by Marcusa oczyszczono z zarzutów, a Will zyskał wpływowego wroga.
Dochodzenie ujawnia gęstą sieć powiązań miejscowej elity ze światem przestępczym. Śledczy mozolnie odnajdują kolejne fragmenty kryminalnej układanki, ale nie zawsze udaje im się dopasować je do całości. W dodatku wiele tropów prowadzi do mrocznej przeszłości Willa, której nigdy nie zamierzał ujawniać.
Nie będzie łatwo ustalić, kto zabił Dale’a Hardinga. Harding, były policjant, hazardzista i agresywny pijak, miał tylu wrogów, że lista podejrzanych jest wyjątkowo długa.
Ciało Hardinga znaleziono w pustym budynku należącym do Marcusa Rippy’ego. Ten bogaty i popularny koszykarz został niedawno oskarżony o brutalny gwałt. Jednak prowadzone przez Willa śledztwo zakończyło się fiaskiem. Kilka łapówek wystarczyło, by Marcusa oczyszczono z zarzutów, a Will zyskał wpływowego wroga.
Dochodzenie ujawnia gęstą sieć powiązań miejscowej elity ze światem przestępczym. Śledczy mozolnie odnajdują kolejne fragmenty kryminalnej układanki, ale nie zawsze udaje im się dopasować je do całości. W dodatku wiele tropów prowadzi do mrocznej przeszłości Willa, której nigdy nie zamierzał ujawniać.
Nazwisko Karin Slaugther
było mi do niedawna znane jedynie przelotnie. Nigdy wcześniej nie czytałam nic,
co wyszło spod jej pióra. Niejednokrotnie czytałam bardzo pochlebne recenzje
jej książek, więc kiedy otrzymałam „Ofiarę”, ucieszyłam się, że w końcu będę miała
okazję wyrobić sobie własną opinię na temat tej autorki. Gdy skończyłam czytać,
zauważyłam, że „Ofiara” to już ósmy
tom serii z Willem Trentem w roli głównej, jednak dużym plusem jest to, że
podczas lektury zupełnie nie zauważyłam żadnych oznak tego, że książka jest
częścią większej całości.
Akcja ofiary wciąga czytelnika od pierwszych stron. Zaczyna
się mocno, brutalnie i tajemniczo. Rozwiązywana przez Trenta sprawa jest
wielowątkowa, łączy się z wieloma wpływowymi osobami ze świata sportu, gdzie
pieniądze mogą zamknąć usta ofiarom i świadkom przestępstw. Sprawa jest tym trudniejsza, że w jej centrum
jest również osoba bliska sercu agenta. Kobieta, która zna jego przeszłość i,
która mimo tego, że Will znalazł inną kobietę, nadal ma duży wpływ na jego
życie.
Rzecz, która podczas czytania od razu rzuciła mi się w oczy i
za którą Slaughter złapała u mnie ogromnego plusa, to jej styl pisania. Jest
dynamicznie, bez zbędnych ozdóbek. Tak jak w thrillerze być powinno. Momentami
nieco przypominało mi to mojego ukochanego Harlana Cobena! Autorka zbudowała w „Ofierze” wciągającą fabułę, mocnych bohaterów
oraz zagadkę, która wciąga czytelnika i nie pozwala mu się oderwać od lektury.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Karin Slaughter uważam
za niezwykle udane. Książkę mogę polecić nie tylko osobom, takim jak ja, które
wcześniej nie miały styczności z autorką, ale również tym, którzy są jej
wiernymi fanami. Nie mogę co prawda porównać tej książki do innych, ale jestem
przekonana, że skoro ósmy tom jest tak dobry, poprzednie mogą być jedynie
lepsze. Tak więc polecam gorąco wielbicielom mocnych przeżyć.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuje wydawnictwu
4 komentarze