Opis wydawnictwa:
Jeremy był dobrym, wrażliwym chłopcem, kochałam go tak, jak potrafią
tylko matki. Mam poczucie winy, bo daleko mi do ideału. Za długo tkwiłam
w związku z jego ojcem-katem, który terroryzował mnie przez lata. Nie
zawsze ogarniałam rzeczywistość, czasami przytłaczała mnie proza życia.
Nie było mi łatwo pracować na dwa etaty, opiekować się chorą matką,
która przestała być sobą, i znosić zmienne nastroje nastoletniej córki.
Ból po stracie syna nigdy nie zelżeje, ale wciąż mam dla kogo żyć. Co
cię nie zabije, to cię wzmocni…
Mój syn umarł 1 stycznia 1995 roku. Minęło dwadzieścia lat, a ja stoję przed grupą obcych ludzi, by im o nim opowiedzieć.
Głęboki wdech. Zaczynajmy.