Graham Masterton - "Dziedzictwo"

by - wtorek, marca 01, 2016

Nie jestem fanką horrorów. Od dziecka gdy się czegoś przestraszę, kilka nocy mam z głowy. Co prawda, dotyczy to bardziej filmów, ale....


Notatka z okładki:  
Pewnego niedzielnego popołudnia przed domem Ricky'ego Delatolli pojawia się handlarz antykami i wbrew woli Ricky'ego pozostawia mu cały swój towar. Wśród przeciętnej wartości i urody mebli jeden sprzęt jest wyjątkowy - przebogato rzeźbione mahoniowe krzesło. Mebel okazuje się rzeczywiście nieprzeciętny - za jego sprawą zaczynają się dziać niesamowite i przerażające rzeczy... 

To było dopiero drugie moje spotkanie  z Mastertonem. Od razu mówię, że jak najbardziej udane.
Książka nie jest objętościowo duża - ma zaledwie 232 strony, jednak autorowi udało na tej liczbie stron zawrzeć niesamowitą i wciągającą historię.

Gdy przeczytałam opis książki w bibliotece, najpierw w mojej głowie narodziła się myśl. 
"Książka o krześle, ale kit" - ale, że Zuzka mnie pospieszała wziełam, a co! Stwierdziłam, że jeśli nie przeczytam, to przecież nic się nie stanie, oddam i już!

Jednak przeczytałam. I to w jeden wieczór. Wydaje mi się, że to przez tajemniczy początek ksiązki, opis pozostawienia antyków przed domem Rickiego. Krzesło okazuje się wcieleniem samego diabła, za jego sprawą dzieją się dziwne rzeczy: pies Rickiego zdycha w ogromnych męczarniach, roślinność w jego ogrodzie obumiera. Jednak krzesło ma kolejną tajemnice - spełnia najskrytsze życzenia posiadacza, ale nie obchodzi się przy okazji bez ofiar. Co najgorsze, nie można sie go zwyczajnie pozbyć....

Dobre strony książki to przede wszystkim sam pomysł oraz Mastertonowska dbałość o język. Dla mnie plusem jest również to, że bez problemu spałam w nocy.

Najsłabszym punktem programu jest zakończenie, po całym wciągnięciu w historię, jednak rozczarowuje!  Może autor nie wiedział jak wybrnąć?
Mimo słabego pomysłu na zakończenie i tak polecam.

wydawnictwo: Rebis
rodzaj: horror

Podobne wpisy

0 komentarze