Michał Rusinek - 'Wihajster, czyli przewodnik po słowach pożyczonych'

by - sobota, września 26, 2020

 

Od zawsze czułam się umysłem humanistycznych. Uwielbiałam lekcje języka polskiego, z fizyką i chemią byłam raczej na bakier. Nie wspominając już w ogóle o matematyce. Może to dziwne, ale często czytałam różne słowniki: otwierałam na wybranej stronie, szukałam ciekawych słów. Nie ma więc w tym nic dziwnego, że najnowsza książka Michała Rusinka musiała znaleźć się w naszej biblioteczne! Oto "Wihajster, czyli przewodnik po słowach pożyczonych"

O tym, że Michał Rusinek tworzy absolutnie unikatowe książki dla dzieciaków nie trzeba już nikogo przekonywać! Autor potrafi zainteresować nauką o języku. Wystarczy przypomnieć sobie jego poprzednie książki (np."Od mikmaka do zazuli"). Tym razem Michał Rusinek po regionalizmach wziął na tapetę wyrazy zapożyczone z innych języków.

Cała książka jest podzielona tematycznie. Tak zatem mamy na przykład wyrazy związane z kuchnią, miastem, czy sportem. Muszę Wam przyznać, że lektura książki była bardzo pouczająca również dla mnie, bo odkryłam wiele wyrazów, które nie pochodzą z języka polskiego, a wcześniej w życiu by mi to nawet nie przyszło do głowy. Weźmy na przykład słowo takie jak rynek! Okazuje się, że wyraz ten pochodzi od niemieckiego Ring, czyli okrężną ulicę! Takich zdziwień było naprawdę mnóstwo!


Nie myślcie jednak, że jedynie nasz język korzysta z zapożyczeń! Michał Rusinek nie zapomniał wspomnieć o słowach, które z języka polskiego zawędrowały do innych narodowości! 

Cała książka opatrzona jest absolutnie cudownymi ilustracjami siostry autora, czyli Joanny Rusinek, z którą często tworzą pisarsko-ilustratorski bardzo udany duet! 

"Wihajster..." jest świetną i mądrą książką, która idealnie może sprawdzi się jako pomysł na prezent!




 

Podobne wpisy

0 komentarze