5 powieści dla starszych dzieci, które skradną nawet dorosłe serca!

by - poniedziałek, czerwca 15, 2020



Moja starsza córka korzystając z tego, że szybko obrabia się z lekcjami i zadaniami domowymi sporo czasu poświęca na swoje ukochane hobby - czytanie. Ostatnio odkryła kilka perełek, które podbiły nie tylko jej 12-letnie serce, ale również urzekły mnie. Dzisiaj zaprezentujemy Wam te tytuły, tym bardziej, że nadchodzą wakacje i na pewno młodzi czytelnicy będą żądni nowych książek!


Maj zdecydowanie nie rozpieszcza nas pogodą. Gdyby było inaczej, moje dziewczyny biegałyby całe dnie po podwórku. Deszczowa pogoda sprzyja jednak czytaniu i dlatego właśnie moja Zuzka odkryła w ostatnim czasie mnóstwo fantastycznych książek, które umilą niejedno popołudnie. Dzisiaj z wielką przyjemnością dzielimy się z Wami jej odkryciami i mówimy wyłącznie o genialnych książkach dla starszych dzieciaków. To jak? Gotowi?



"Pozytywka. Tajemnice domu handlowego Sinclairs"
Katherine Woodfine
wydawnictwo Dwukropek

Początki XX wieku w Londynie. Osierocona Sophie Taylor ma zostać ekspedientką w najbardziej luksusowym domu handlowym na świecie. Niestety nie jest tam zbyt mile widziana. Inni ekspedienci robią sobie z niej żarty i nie szczędzą uszczypliwości. Tuż przed otwarciem niezwykłego, owianego legendami sklepu ginie cenny, nakręcany wróbelek. Niestety podejrzenia padają na Sophie, która zrobi wszystko, by oczyścić się z zarzutów i znaleźć prawdziwego złodzieja. Czy jej się to uda?


Uwielbiamy książki, które łączą ze sobą wartką akcję, ciekawych bohaterów i tajemnicę, którą na każdej stronie można próbować rozwikłać wraz z bohaterami. Dokładnie tak jest w przypadku "Pozytywki". To prawdziwa perełka wśród książek dla starszych dzieciaków. Niesamowity klimat dawnego Londynu udziela się czytelnikowi na każdej stronie, aż chce się tam być. Dodajcie do tego niezwykle wciągający wątek detektywistyczny i macie powieść, która przekona do siebie nawet największego książkowego malkontenta.

"Pozytywka" to opowieść o byciu sobą, pomocy i przyjaźni, która zwycięży absolutnie wszystko!





Bartosz Szczygielski
"Wskazówki"
wyd. Wilga

Jeśli macie wrażenie, że skądś znacie nazwisko autora, macie rację. Bartosz Szczygielski do tej pory poruszał się w temacie książek dla dorosłych czytelników. Podobnie jak Marta Guzowska, postanowił sprawdzić się w literaturze dziecięcej. I wyszło to naprawdę świetnie.

Pierwszy dzień wiosny, osławiony Dzień Wagarowicza. Bohater książki, Maks postanawia nie iść do szkoły. Maks na co dzień mieszka z zapracowanym tatą, a by zarobić na swój wymarzony telefon, dorabia myjąc auta. Tego właśnie dnia, zamiast do szkoły, pakuje swój plecak do pracy i wyrusza z domu. Po drodze widzi dyrektora swojej szkoły i spłoszony umyka w krzaki. Tam z kolei spotyka tajemniczą kobietę i za chwilę, zdaje sobie sprawę, że ze stresu zabrał nie swój plecak. Gdy go otwiera, nie wierzy własnym oczom.... Tak oto zaczyna się ten niesamowity kryminał dla młodych czytelników.
Ogromną rolę w odkryciu historii rodziny Maksa i zawartości plecaka, odegra dziwny zegarek, który nasz bohater dostał od swojego dziadka.

Chyba najcudowniejsze w tej książce jest to, że jej zakończenie zależy od czytelnika. Jest tajemniczo i bardzo, bardzo ciekawie. Jestem pewna, że nawet najbardziej oporne dzieciaki, pokochają tą książkę i spędzą z nią niesamowite godziny!





Małgorzta Warda
"Sylwia i planeta Trzech Słońc"
wyd. Media Rodzina


Sylwia nie może doczekać się swoich jedenastych urodzin - tata obiecał stworzyć dla niej niezwykłą grę komputerową, której to ona będzie bohaterką. To piękna, pełna przygód historia opowiada o równoległym, magicznym świecie, gdzie można otrzymać dar widzenia w ciemności, oswoić skrzydlatego kojota i spotkać mroczne cieniste istoty. Niedokończona gra czeka w laptopie, tak samo jak awatar o wyglądzie Sylwii. Kilka dni przed urodzinami wydarza się jednak coś strasznego… Czy bajkowy świat na pewno jest bezpieczny? I kto pozostawił ludzkie ślady, skoro jedynym tam człowiekiem jest Sylwia?

Bajkowa okładka książki może Was nieco zmylić. To bardzo poważna pozycja. To opowieść o żałobie i tym, jak przeżywają ją dzieci. Przecież one też mają do niej prawo, tym bardziej, gdy umiera ukochany tata. Sylwia ma szczęście, że ma gdzie uciec. Jej azylem staje się magiczny świat stworzony przez tatę. To właśnie on daje Sylwii możliwość odreagowania i przynajmniej chwilowego zapomnienia o smutku.  Historia Sylwii pokazuje, że również jak ważne jest wsparcie drugiego rodzica. Naszej bohaterce go brakuje, bo mama poddała się depresji i dziewczynka może liczyć na siebie.

"Sylwia i Planeta Trzech Słońc" to absolutnie unikalna opowieść. Ważna i potrzebna historia miłości, straty i smutku.







Pamela Butchart
"Ikarowy polot"
wyd. Zielona Sowa

Już od dawna uwielbiamy książki Pameli Butchart. Zaczęło się od "Nasz dyrektor jest wampirem". Moja córka totalnie oszalała na punkcie tej książki i na każdy nowy tytuł autorki ogromnie się cieszy.

Maja, bohaterka książek Pameli Butchart uczęszcza do naprawdę zwariowanej klasy. Te dzieciaki mają niesamowite i szalone przygody! Tym razem Maja wzięła na tapetę greckie mity. Dzięki tej sympatycznej dziewczynce poznacie te klasyczne historie w zupełnie nowej, ulepszonej wersji. Czeka Was masa zabawy i śmiechu, jak zwykle zresztą przy książkach Butchart!








Joanna Jagiełło
"Tam, gdzie zawracają bociany"
wyd. Nasza Księgarnia

Już najlepszą recenzją dla tej książki jest zdobyta przez nią nagroda w konkursie literackim im.Astrid Lindgren. Jedynie szczególne i wartościowe książki dla młodzieży mają szansę na zdobycie tego wyróżnienia. "Tam gdzie zawracają bociany" to nie jest łatwa lektura, ale ma w sobie coś, że absolutnie nie jest w stanie jej się odłożyć. Warto od razu zaznaczyć, że to zdecydowanie tytuł dla starszej młodzieży (według mnie 13/14+).

Szymon nie potrafi sobie poradzić z widmami przeszłości. Obwinia się o to, że jego przyjaciel jest w śpiączce. Ale dziadek, do którego chłopak jedzie na wakacje, również nie może zapomnieć o strasznym błędzie z młodości. Tymczasem w ruinach spalonego szpitala psychiatrycznego ktoś kładzie kwiaty i zapala znicze. Szymon i jego nowa koleżanka Lena szybko odkrywają, że w Bocianach Małych nic nie jest takie, jakie się wydaje. Kto szuka zemsty? Czym jest prawdziwa odwaga? Czy dawne tragedie mogą położyć się cieniem na teraźniejszości? I wreszcie: czy jest tu miejsce na miłość?

Muszę przyznać Wam, że dawno żadna książka młodzieżowy nie pochłonęła mnie do tego stopnia. Ogromnie polubiłam styl pisania Joanny Jagiełło. Jest lekki, niewymuszony, ale absolutnie brak tu infantylności. Tą historie czyta się z zapartym tchem, tajemnice się mnożą, a my z przyjemnością czekamy na nowe zwroty akcji. Tak, jak wspomniałam na początku - lektura jest wymagająca i porusza trudne tematy. Ta niezwykła historia pokazuje, że warto ze sobą rozmawiać, bo ukrywane problemu prowadzą jedynie do konfliktów, które rosną wraz z czasem.

Jakie książki ostatnio urzekły Wasze dzieci??

Podobne wpisy

0 komentarze