Jak rozmawiać o dojrzewaniu z córką? Opowiem Wam moją historię...

by - wtorek, kwietnia 23, 2019

Gdy w naszym życiu pojawia się dziecko, nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość. Myślimy o pierwszych krokach, pierwszym ząbku. Mam wrażenie, że baaardzo niedawno moja Zuzia uczyła się mówić, a tu nagle ma 11 lat i wkracza w okres dojrzewania. Rozmowy na ten temat nie są dla nas, mam łatwe, ale najważniejsze to uświadomić sobie ich potrzebę. Jak rozmawiać z córką o dojrzewaniu? Jako, że mam to już za sobą, chętnie podzielę się z Wami kilkoma sprawdzonymi radami.

 

  Mimo postępu cywilizacyjnego, powszechnego dostępu do informacji dla wielu osób dojrzewanie, pierwsza miesiączka to nadal temat tabu.Warto przygotować się do rozmowy na ten temat, zanim Twoje dziecko zauważy zmiany we własnym ciele. Poskromiony wróg to już prawie przyjaciel! Warto więc rozmawiać i jak najlepiej się do tego przygotować.

  
Wczesne macierzyństwo często powoduje to, że relacja między dziećmi a rodzicem nie jest bardzo formalna, wyznaczona granicami wieku. Urodziłam Zuzkę, mając 19 lat i tak naprawdę od początku zamierzałam zrobić wszystko, by moja córka była także moją przyjaciółką, by relacja między nami opierała się na otwartości i braku zakazanych tematów. Również jako nauczycielka zawsze odpowiadam moim uczniom nawet na najtrudniejsze i najmniej komfortowe pytania. Uważam, że najgorsze co można zrobić ciekawemu świata dziecku, to zbyć je. 

Temat dojrzewania, sfery seksualności rozpoczął się u nas przy okazji omawiania na lekcjach biologii układu rozrodczego człowieka. Niezwykle zdziwiło mnie to, jak pobieżnie tłumaczy temat podręcznik, postanowiłam więc wziąć sprawy w swoje ręce i przekazać stosowaną wiedzę w sposób prosty, a zarazem wyczerpujący. Przypomniałam sobie siebie sprzed kilkunastu lat i uczucia, jakie towarzyszyły mi podczas rozmowy o dojrzewaniu na lekcjach przygotowania do życia w rodzinie. Postanowiłam, że zrobię wszystko, by nasza rozmowa była przyjacielska i obrana z uczucia wstydu, zażenowania. Pierwsza miesiączka i zmiany, jakie zachodzą w ciele każdej dziewczynki to naturalna sprawa i absolutnie nie ma się czego wstydzić. Wiedziałam, że im więcej Zuza dowie się ode mnie, tym na mniej pytań będzie szukała odpowiedzi wśród rówieśników lub w Internecie.

źródło:pixabay


Szybko okazało się, że rozmowa o dojrzewaniu nie jest niczym strasznym. Ani dla mnie, ani dla mojej córki. Od tamtej pory często wracamy do tematu, pojawiają się nowe pytanie, na które często wspólnie szukamy odpowiedzi. Myślę sobie, że cały sukces zależy właśnie od naszego nastawienia i przygotowania. Z perspektywy czasu, wiem, że najważniejsze okazało się to,by:


- Zaakceptować dorastanie dziecka...

Tak jak pisałam na wstępie, często ciężko nam zaakceptować fakt dorastania. Spokojnie, to nie odosobnione uczucie. Mama też przechodzi nowy etap w swojej "karierze macierzyńskiej". Polecam przeczytać poradnik opracowany przez dr Agnieszkę Wojnarowską -  "Dojrzewanie córki a matczyne emocje". Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że Twój malutki dzidziuś, który cały czas nas potrzebuje powoli się zmienia i jest od nas coraz mniej zależny. Z wiekiem dziecko potrzebuje coraz więcej autonomii i samodzielności, z czym wiele matek nie może się pogodzić. Kiedyś trzeba jednak stawić temu czoła i przyjąć do wiadomości nieuchronność dorastania. Warto zauważać w tym dorastaniu dobre strony: zyskujemy świetnego kompana do spacerów, rozrywek, zakupów, mamy kogoś z kim możemy porozmawiać na każdy temat.


- uczyć się nowych rzeczy od siebie nawzajem


Nie tylko dojrzewająca córka znalazła się w zupełnie nowej dla siebie sytuacji. Nie tylko ona uczy się nowych rzeczy, Ty również doświadczasz po raz pierwszy różnych emocji. Korzystaj z tego i dawaj sobie prawo do błędów. Dojrzewanie to niezwykły czas, kiedy masz szansę nawiązać z córką jeszcze bardziej nierozerwalną więź opartą na zaufaniu, otwartości. Dla Was obu to będzie nowe, ale na pewno niezwykłe doświadczenie. Życzę Ci z tego miejsca odwagi, cierpliwości i uśmiechu - wszystko to będzie Ci potrzebne, ale mocno wierzę, że każdy z nas ma to w sobie! Dasz radę!

  - dobrze zaplanować rozmowę o pierwszej miesiączce

Rozmowa o dojrzewaniu, pierwszej miesiączce nie powinna odbywać się z marszu, byle gdzie. Tematy związane z intymnością mogą peszyć Twoje dziecko, więc warto zadbać o to, byście obie czuły się komfortowo. Zarezerwuj sobie czas, postaraj się, by nikt Wam nie przerywał. Jeśli Wasza pierwsza rozmowa przebiegnie w miłej atmosferze, na pewno gdy córka będzie miała jakieś wątpliwości, pytania na pewno się do Ciebie zwróci. W naszym przypadku zadbałam o to, by w pobliżu nie było naszej absorbującej trzylatki, więc wysłałam ją z tatą na spacer, a my miałyśmy z Zuzką czas tylko dla siebie.


- wyprzedzić dojrzewanie

Nie warto czekać z rozmową o pierwszej miesiączce do momentu, kiedy ona się pojawi.Fajnie jednak to wyprzedzić i wcześniej przygotować dziecko, do zmian jakie zajdą w jego ciele, z pewnością łatwiej będzie je wtedy zaakceptować i poradzić sobie z nimi. Pamiętaj, że dziewczynki dojrzewają w różnym wieku. Są takie, które pierwszą miesiączkę dostają mając 15 lat, ale i takie, które przeżywają to mając lat 10. Pomyśl o tym w ten sposób, że lepiej, żeby Twoja córka czerpała wiedzę od Ciebie niż pokątnie od rówieśników. Przy okazji polecam Wam krótki, ale bardzo przejmujący i szczery filmik przedstawiony oczami dzieci 





- postawić na szczerość i otwartość

Rozmowa o dojrzewaniu będzie trudna dla obydwu stron, dlatego zadbaj o to, by rozluźnić atmosferę. Daj znać Twojej córce, że miesiączkowanie dotyczy również Ciebie. Poza tym, warto unikać medycznych określeń. Mów prostym językiem, tak by Twoja córka wszystko zrozumiała.  Postaraj się nie zawstydzić jej. Pierwsza rozmowa jest najważniejsze. Jeśli córka zauważy, że zachowujesz się jak najlepsza przyjaciółka, zawsze przyjdzie do Ciebie z problemem. Warto budować relację oparte na otwartości i szczerości.

- szukać informacji w sieci i książkach

Tak jak pisałam wcześniej dojrzewanie Twojego dziecka to nowa sytuacja także dla Ciebie. Nie bój się pytać przyjaciółek jak sobie z tym poradziły. Szukaj książek na ten temat, korzystaj z wiedzy w Internecie. Przecież człowiek się uczy przez całe życie. Zajrzyj tutaj, by poznać trzy świetne książki, które ułatwią Ci rozmowę o dojrzewaniu. Ja wiele przydatnych informacji i porad znalazłam na stronie Porozmawiajmy mamo. To świetna baza, w której znajdziesz nie tylko porady dotyczące samej rozmowy z córką, ale również odpowiedzi na pytania, które możesz usłyszeć od swojego dziecka (np. Jak złagodzić ból miesiączkowy?). Myślę, że takie inicjatywy, porady są potrzebne mamom, bo często wspominamy rozmowy z naszymi rodzicami jako niezwykle krępujące i kojarzące się ze wstydem. Fajnie zapoczątkować "tradycję" fajnej i luźnej rozmowy.

Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Zdecydowanie to powiedzenie pasuje do rozmowy o pierwszej miesiączce, cyklu, dojrzewaniu. Coś co wydawało się niezwykle trudne, okazało się tematem jak każdy inny. Dobre nastawienie to połowa sukcesu! Jestem bardzo ciekawa czy rozmowa o dojrzewaniu jest przed czy już za Wami? Jeśli jesteście już po, to koniecznie podzielcie się tym, jak poszło! Kiedy według Was (w jakim wieku) taka rozmowa powinna się odbyć?


Podobne wpisy

0 komentarze