Do szczęścia nie potrzeba wiele - Najprostsza szarlotka na świecie!

by - wtorek, lutego 06, 2018

Szarlotka to zdecydowanie ukochane ciasto mojej Zuzy. Jej rekord to 4 kawałki ciasta zjedzone jeden po drugim. Nie wiem, gdzie ona to mieści, bo jest chuda jak patyk i szczerze jej tego zazdroszczę. W niedzielę moja córa wyjechała na zimowiska, a tuż przed wyjazdem miała jedno życzenie "Mamo, upiecz mi szarlotkę". To chyba jasne, że nie mogłam odmówić....

 

 Ostatni weekend był nieco zwariowany. Byłam sama w domu z dziewczynami, do tego pakowanie Zuzy, sobotnie ogarnianie domu, marudzenie Michaliny (taki czas...). Gdy usłyszałam prośbę Zuzki, wiedziałam, że muszę zrobić jakąś błyskawiczną szarlotkę. Zdecydowałam się na najprostszą i pyszną, szarlotkę ucieraną. Mina córki i jej zadowolenie, bezcenne. Tym bardziej, że kilka kawałków ciasta zdecydowała się zabrać na podróż do pociągu...

 

Składniki na małą blaszkę (ok.21x28cm)

 

200 g masła
szklanka mąki pszennej
szklanka cukru (ja dodałam mniej, nie lubimy zbyt słodkich ciast)
szklanka mąki ziemniaczanej
6 jajek
łyżeczka proszku do pieczenia

kilogram jabłek (najlepiej twardych, u nas Jonagold)
łyżeczka cynamonu
łyżka cukru


1. Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia

2. Obrane jabłka, pokrój w dużą kostkę i przesmaż z cukrem i cynamonem. Dobrze, żeby nadal zostały spore kawałki owoców.

3.  Rozpuść masło i zostaw do ostudzenia.

4.Ubij białka na pianę, stopniowo dodawaj po jednym żółtku ucierając mikserem. 

5. Do masy jajecznej dodaj cukier i mąkę i proszek do pieczenia, a na koniec powoli wlewaj ostudzone masło.

6. Połowę masy wylej do formy, rozłóż podsmażone jabłka, a następnie resztę masy.

7. Piecz w 170 stopniach przez około 40 minut. Dla pewności, sprawdzaj ciasto patyczkiem do szaszłyków - to zawsze działa.

Smacznego!


A jakie jest ulubione ciasto Waszych dzieciaków??

Podobne wpisy

0 komentarze