Moni Nilsson - "Najlepsze najgorsze urodziny"
Każde
dziecko czeka na swoje urodziny cały rok. Odlicza miesiące, tygodnie i dni.
Każdym urodzinom towarzyszy również wymarzony prezent oraz wyczekiwane
przyjęcie. Poznajcie dziś historię urodzin Bezy, które okazały się być
jednocześnie najgorszymi i najlepszymi urodzinami w jej życiu!
Wydawnictwo Zakamarki, z którym mam przyjemność współpracować od kilku miesięcy
specjalizuje się w wydawaniu książek dla dzieci, stworzonych przez szwedzkich autorów. Przez nasze
ręce przeszło już całkiem sporo Zakamarkowych książek, a każda kolejna zachwyca
coraz bardziej. Wszystkie książki łączą pewne wspólne mianowniki: mądra i
zabawna treść, dopracowany język, niesamowita ilustracja oraz wgląd w dziecięce
uczucia! Dziś zapraszamy Was na przygodę
z Bezą i Zlatkiem, bohaterami serii Przygody w Raju. To nasza pierwsza
styczność z tą serią, ale mam nadzieję, że nie ostatnia!
Tytułowy Raj to szwedzkie osiedle
pełne bloków z szarej płyty. Pełno w nim osobliwych charakterów i ludzi różnych
kultur i narodowości. Trudno się dziwić, przecież takie są realia współczesnej
Szwecji. Wśród mieszkańców osiedla są również Beza i Zlatko, najlepsi
przyjaciele i główni bohaterowie całej serii. Na pierwszy rzut oka blokowisko
wydaje się szare i nudne, ale to błędne skojarzenie. Mimo, że niektórzy
mieszkańcy wyglądają „jak spod ciemnej gwiazdy”, to okazują się być
sympatycznymi i otwartymi ludźmi.
Historia „Najlepszych, najgorszych
urodzin” zaczyna się w dniu, kiedy Beza kończy siedem lat. Jest ranek, a ona od
przebudzenia myśli tylko o tym czy dostanie swój wymarzony prezent: czerwony
rower. Okazuje się, że od najbliższej rodziny dostaje mnóstwo prezentów, lecz
wśród nich nie ma roweru. Podczas urodzinowego śniadania tata Bezy wręcza jej
list. Okazuje się, że jest to list od Zlatka, który pisze, że ma podążać za
czerwoną wstążką. Pewnie każdy domyśla się już, co jest na końcu wstążki? Tak,
oczywiście, to piękny, czerwony rower! Koniecznie trzeba do od razu wypróbować!
Przyjaciele decydują się na wycieczkę do babci Zlatka. Niestety dochodzi do
małego wypadku, w którym Beza ściera kolano. Nagle dziewczynkę ogarnia złość,
którą wyładowuje na przyjacielu. Oskarża go, że to przez niego doszło do
wypadku, w końcu to on zaproponował wycieczkę!
Emocje dzieci mają to do siebie, że
są niczym huśtawka. Raz góra, raz dół. W
jednej chwili dzień, na który czekała dziewczynka okazuje się beznadziejny. Ale
czy na pewno? Gdy rana przestaje boleć, Beza czuje wyrzuty sumienia i obawia
się, że przez swoje zachowanie, może stracić przyjaciela. Zlatko okazuje się
jednak świetnym kumplem i udaje, że nic się nie stało. W końcu każdy może mieć
gorsze chwile. Wracają do Raju już w dobrych humorach. Czeka już na nich
wielkie przyjęcie urodzinowe, na które przychodzi mnóstwo mieszkańców osiedla.
Jest świętowanie i kolejne prezenty, życzenia. Dzień kończy się lepiej, niż
Beza mogła sobie wymarzyć!
Czy historia Bezy coś Wam
przypomina? Na pewno każde dziecko: zarówno moje jak i Twoje, miało kiedyś taką
sytuację, że cudowny dzień i wyczekiwane chwile, nagle zostały zepsute przez
jakiś przykry incydent. Reakcja prawie zawsze jest taka sama: histeria i myśli,
że świat nagle się zawalił. Takie są dziecięce emocje i nie ma na to rady. Każdy z nas musi się nauczyć przeżywać
porażki i upadki. Ważne, by nauczyć nasze pociechy, że każdy upadek można
przekuć w wygraną, trzeba tylko umieć właściwie do tego podejść. To nauka,
która zaprocentuje w życiu!
Beza i Zlatko to bohaterowie, z
którymi może się identyfikować każde dziecko. To ważne, gdy młody człowiek może
poczuć, że trudne emocje nie dotyczą tylko i wyłącznie jego osoby.
Książeczka jest wręcz stworzona dla świeżo upieczonych czytelników.
Czemu?
- wiele, wiele kolorowych
ilustracji zajmujących większość strony
- duża czcionka
- proste zdania
- mała ilość tekstu na stronie
Sprawiają, że dziecko będzie
czytało z uwagą i koncentracją, że nie znudzi się tekstem w połowie strony!
Popatrzcie na ilustracje. Co o nich sądzicie? Gdy ja pierwszy raz
otworzyłam książkę, byłam miło zaskoczona. Chociaż nie każdemu taka estetyka
może się podobać. Ja jednak jestem na tak! Ilustracje nie są wyidealizowane: pokazują
ludzkie mankamenty i niedoskonałości, jednocześnie uzmysławiają dziecku, że
każdy z nas jest inny i interesujący na swój własny sposób.
Choć moja Zuza jest już trochę za
duża na tą serię, to z pewnością kupię poprzednie części z myślą o Michasi,
która na pewno chętnie w przyszłości pozna dwójkę szwedzkich przyjaciół. Przygody
w Raju to seria, która świetnie obrazuje dziecięce problemy, które dla nas,
dorosłych wydają się błahe, lecz dla dzieci są najważniejsze na świecie.
Kochamy Zakamarkowe książki!
rodzaj: dla dzieci/ 6lat+
wydawnictwo: Zakamarki
seria:Przygody w Raju
ilość stron: 60
Za egzemplarz książki bardzo dziękujemy wydawnictwu
1 komentarze