Beaty Ostrowickiej fanom literatury dziecięcej przedstawiać nie trzeba. Autorka ma rzeszę wiernych fanów wśród młodych czytelników. Ogromnie ucieszyła mnie wiadomość, że to właśnie ona stworzyła elementarz do nauki czytania. 

Grupa przyjaciół: Antek, Lenka, Krzyś, Ada i Julka mają niesamowitą wyobraźnię, która umożliwia im przeżywanie niezwykłych przygód. Proste przedmioty jak patyk, czy kamienie stają się nagle magicznymi rekwizytami do szalonych zabaw tej wesołej gromadki. Zupełnie jak za czasów mojego dzieciństwa. To właśnie codzienne zabawy i pomysły są tematem kolejnych krótkich opowieści w elementarzu.

W nauce czytania niezwykle ważne jest stopniowanie poziomu trudności kolejnych tekstów. Zasada jest taka, że zaczynamy od bardzo krótkich tekstów, złożonych z prostych kilkuliterowych wyrazów. Dokładnie taki sposób przyjęła także autorka elementarza i podzieliła czytanki na dwie duże grupy. Pierwsza z nich to teksty zawierające wyłącznie takie wyrazy, które czytamy tak sami jak piszemy. Oznacza to, że nie mamy tam dwuznaków, czy liter takich jak "ą", "ę". Dopiero z czasem pojawiają się historie coraz trudniejsze i dłuższe. Dzięki takiemu zabiegowi, dziecko nie zniechęca się, wierzy we własne możliwości i rozwija swoje umiejętności.

Elementarz stworzony przez Beatę Ostrowicką jest godny polecenia. Mówię to zarówno jako mama, jak i nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, która niejedno dziecko czytać już nauczyła... Książeczka jest ślicznie wydana, kolorowa, stworzona prawidłowo pod względem dydaktycznym. Polecamy wszystkim milusińskim, którzy zaczynają swoją przygodę z samodzielnym czytaniem.