W naszym domu książki są niemal w każdym pokoju (no dobra, nie w łazience). Jako ogromna miłośniczka czytania, jestem wyjątkowo przeczulona na punkcie dbania o książki. Nie kładę ich byle gdzie, nie jem w czasie czytania, dbam o wygląd okładek i narożników. Choć moje dzieciaki również nie mają z tym problemu, to książka Keri Smith niezwykle mnie zaintrygowała i postanowiłam przyjrzeć się jej nieco bliżej. 

Choć słowo "wykończ" w tytule książki brzmi złowrogo, należy odczytywać je zgoła inaczej. Chodzi o jej dopieszczenie, zadbanie i zaprzyjaźnienie się z nią. "Wykończ tę książkę" to próba pokazania dzieciom, że książki można używać na różne sposoby, że można ją zabrać ze sobą wszędzie. 

Sięgając po "Wykończ tę książkę" możemy być pewni, że mamy w rękach tytuł, który do granic możliwości rozbudzi wyobraźnię i kreatywne myślenie naszych dzieciaków. Każda strona to osobna przygoda, która pokazuję, że książkę można odbierać w różny sposób, że nie tylko samo czytanie sprawia człowiekowi przyjemność i radość. To okazja o przełamania książkowych stereotypów i stworzenia zupełnie nowego podejścia do książki. Książka to przygoda, nieznany ląd, który jest niczym bez zaangażowanego czytelnika. Ogromnie spodobało mi się to, że Keri Smith postanowiła przekonać dzieci do odbierania książki wszystkimi zmysłami, jak? Przekonajcie się sami, bo naprawdę warto. W dzisiejszym wpisie znajdziecie na zdjęciach niektóre strony książki, a wiedzcie, że to jedynie kropla w morzu tego, co przygotowała dla młodych czytelników autorka książki!

Ta książka jest niesamowita i daje masę zabawy. Idzie lato i to świetna pora na to, by zabrać "Wykończ tę książkę" w niezwykłą przygodę!