C.J. Tudor - 'Inni ludzie'

by - sobota, listopada 21, 2020

Już prawie koniec listopada! To niesamowite w jakim tempie mijają kolejne tygodnie! Istne szaleństwo. Coraz dłuższe, deszczowe wieczory oczywiście najchętniej spędzam zakopana w kocu z książką lub serialem. Ostatnio przeczytałam mocny thriller "Inni ludzie", jeśli też myślicie o jego lekturze, zapoznajcie się z moją opinią.

Od razu na samym początku wspomnę o tym, że nie czytałam debiutu autorki, czyli bestsellerowego "Kredziarza", nie mam więc absolutnie porównania i punktu odniesienia. Może to jednak dobrze, bo trafiłam na wiele niezbyt pochlebnym opinii o "Kredziarzu". Sam opis najnowszej książki C.J Tudor dał nadzieję na kawał dobrego thrilleru. Nie zawiodłam się!

Gabe wracając pewnego wieczora do domu, kątem oka zauważa w innym aucie twarz dziewczynki, która wydaje mu się tak znajoma. To musiała być Izzy, jego ukochana i jedyna córka. Ale co robiła w obcym samochodzie na autostradzie... Na pewno mu się jedynie przywidziało! Bańka pęka, gdy za kilka chwil dzwoni policja i informuje Gabe'a o zabójstwie jego żony i córki. Twarz, którą widział przed chwilą nie daje mu jednak uwierzyć, że Izzy nie żyje. Od tej pory jego życie jest podporządkowane jednemu celowi: odnalezieniu ukochanej córki!

Gabe by odnaleźć córkę błądzi przez lata po autostradzie i wypytuje ludzi w centrach handlowych pokazując zdjęcie Izzy. Bez skutku. Jedyna osoba, która ma do niego pewien sentyment i zdaje się rozumieć jego ból to kelnerka w jednym z barów, który Gabe cyklicznie odwiedza. W pewnym momencie historia Gabe'a i kelnerki splotą się w niesamowitych okolicznościach, a to za sprawą Innych, czyli tajemniczej organizacji z darknetu, która każe winnych ludzi... Jaką tajemnicę dźwiga Gabe, że musiał zostać ukarany w tak okrutny sposób?? Czy Izzy rzeczywiście żyje?

Myślę sobie, że chyba każdy, kto jest rodzicem szczególnie przeżywa książki i filmy, w których dzieciom dzieje się krzywda. To zupełnie naturalne. Tak samo czułam się więc i ja podczas lektury "Innych ludzi". Razem z Gabe'em przeżywałam rozpacz i dopingowałam mu w poszukiwaniach Izzy. Choć wiele elementów fabuły było mocno przewidywalnych, to i tak czułam dreszcz na plecach i napięcie, którego tak oczekiwałam. 
 
Genialnym pomysłem było według mnie stworzenie przez autorkę wątku organizacji INNI. Było to coś unikalnego i bardzo ciekawe. Zasady dotyczące jej działania również dodały do całej książki wiele tajemnicy i mroku. Rzadko sięgam po typowe thrillery (chyba zbyt często trafiałam na zwyczajne niewypały). "Inni ludzie" jednak było prawdziwym strzałem w dziesiątkę! Polecam Wam z czystym sumieniem...
 

 

 

Podobne wpisy

0 komentarze