'Mademoiselle Oiseau w Argentynii' recenzja

by - sobota, marca 30, 2019


Wiosna w rozkwicie! Czy jest piękniejsza pora roku? Mademoiselle Oiseau mawia, że "Wiosna ma w sobie coś specjalnego. Brzmi jak Vivaldi, lecz jeśli bliżej przyłożyć ucho, słyszy się, że to nic innego, jak tylko III symfonia Brahmsa. Można się wtedy zastanawiać…" Dajcie więc porwać się w niezwykła podróż z nieprzewidywalną damą, która ma w sobie tyle samo szyku ile tajemnic!


Opis wydawnictwa: Już wiosna! W Alei Minionych Czasów krzaki róż puszczają pierwsze błyszczące listeczki, lecz Mademoiselle Oiseau jest melancholijna i przygnębiona… Czyżby nie lubiła wiosny? A może dość ma już kotów, ptaków, latających dywanów i naszyjników z pereł? Czy nowa wyprawa w towarzystwie Isabelli przywróci jej dobry nastrój i natchnie do nowych, zwariowanych pomysłów?

Ponad dachami Paryża leży Srebrna Kraina, Argentynia. Jest daleko i całkiem blisko. Łatwo do niej dotrzeć lecz trudno znaleźć drogę powrotną. To miejsce, w którym spełniają się marzenia, śnią się najdziwniejsze sny i dzieją się rzeczy zupełnie magiczne. Pośród porcelanowych skarbów, wielobarwnych motyli oraz ekscentrycznych mieszkańców tej osobliwej krainy ożywają stare wspomnienia, rozwiązują się tajemnice i wszystko w zaskakujący sposób łączy się ze sobą... Może to więc nie przypadek, że szalona, cudowna Mademoiselle Oiseau i dziewięcioletnia Isabella stały się najlepszymi przyjaciółkami?







'Mademoiselle Oiseau w Argentynii' to trzeci tom serii o oryginalnej i niezwykłej damie i jej małej przyjaciółce Izabelli. Dla nas to jednak pierwsze spotkanie z tą parą. Każda chwila spędzona z tą książką była okazją do niesamowitej podróży do miejsc pełnych magii i tajemnic. To niezwykła opowieść o osobliwej przyjaźni, o sile marzeń, nadziei i tym, że warto być innym od całej reszty spotykanych przez nas ludzi. Podczas lektury poznałyśmy z Zuzą cały zastęp oryginalnych osobowości, odkrywałyśmy tajemnice dotyczące przeszłości Mademoiselle i tego, co naprawdę łączy ją z Izabellą! 

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o walorach estetycznych książki. Ilustracje, cała oprawa nie są jedynie dodatkiem - są integralną częścią, która tak idealnie współgra z tekstem, że tworzą nierozłączną całość. Rysunki podkreślają niesamowitą aurę jaką wytwarza wokół siebie paryska dama; są eteryczne, ulotne, bajkowe! 


'Mademoiselle Oiseau w Argentynii' to prawdziwe dzieło sztuki! Jestem prawdziwie zauroczona tą książka i przekonana jednocześnie, że niejedna dziewczynka chętnie da się wciągnąć w ten niesamowity świat magii i snów ukryty w tekście książki!



Podobne wpisy

0 komentarze