Tayari Jones – ‘Nasze małżeństwo’ recenzja

Początek roku rozpoczynam samymi strzałami w dziesiątkę pod względem książek. Trafiam na naprawdę dobrą literaturę, oby taka tendencja się utrzymała. Dzisiaj prezentuję Wam niezwykłą historię o trójkącie miłosnym, któremu mimo szczerych chęci bohaterów trudno było zapobiec. Książka polecana między innymi przez Baracka Obamę! Oto “Nasze małżeństwo” pióra Tayari Jones.

Tayari Jones

Celestial i Roy to
małżeństwo z niedługim stażem. Choć wiele ich różni, od pierwszych stron
czuje się między nimi iskry namiętności. Ona pochodzi z bogatej rodziny, on raczej z nizin społecznych. Oboje są pracowici i ambitni. Z optymizmem patrzą w przyszłość. Ich sielanka nie trwa jednak
długo, bo Roy zostaje niesłusznie oskarżony i skazany za gwałt. Ma
spędzić w więzieniu 12 długich lat. Dla młodego małżeństwa taki wyrok jest druzgocący. Początkowo rozłąkę osładza parze pisanie
miłosnych listów, pełnych uczuć i wzajemnych obietnic. Z czasem jednak listy gorzknieją i
wylewają się z nich złe emocje, wzajemne oskarżenia. Celestial nie daje
rady wytrwać w małżeńskiej przysiędze i wiąże się ze swoim najlepszym
przyjacielem, Andre. Co wydarzy się gdy Roy zostanie uniewinniony? Czy
będzie miał do czego wrócić? Czy znajdzie miejsce, które na nowo będzie
mógł nazywać domem??
 

Całość książki jest napisana w trzech narracjach pierwszoosobowych. Autorka oddaje głos każdemu z głównych bohaterów. Dzięki temu czytelnik ma okazję spojrzeć na sytuację oczami zainteresowanego. Tayari Jones świetnie oddała uczucia towarzyszące osamotnionej Celestial, choć przyznam, że kobieta od pierwszych stron nie wzbudziła we mnie sympatii. Wydawała mi się oderwana od rzeczywistości, żyjąca we własnej czasoprzestrzeni. Zdecydowanie w najmniej komfortowej sytuacji jest Roy, główny bohater. Nie dość, że został niesłusznie oskarżony o gwałt, to na dodatek w czasie odsiadki umiera jego ukochana matka. Na domiar złego Celestial to jego wielka miłość i mężczyzna nie potrafi wyobrazić sobie bez niej życia. 


„Nasze małżeństwo” to pod każdym względem
niesamowita i głęboka książka. Pokazuje, ze małżeństwo to niespijanie sobie z dzióbków, lecz umiejętność zwyciężania trudności,
wspólna budowana przez lata historia, kompromisy, porażki i zwycięstwa.
Kto nie jest na to gotowy, nie przetrwa tej próby… Tayari Jones tak
wprawnie i pięknie posługuje się słowem, ze mimo niewielkiej ilości
wartkiej akcji, przez ta książkę się płynie… uwielbiam takie pozycje:
dające do myślenia, pozostawiające z setkami emocji, przenikające przez uczucia bohaterów.

To zdecydowanie pozycja dla smakoszy, którzy nie oczekują trupów wylatujących z szafy, lecz doceniają kunszt literacki autora. Nie ma tu nagłych zwrotów akcji, co sprawia, że to nie będzie pozycja do przeczytania w dwa wieczory, najlepiej “Nasze małżeństwo” dawkować sobie w codziennych dawkach.  



Kup książkę najtaniej na Ceneo.pl —> KLIK