
Kilka dni temu listonosz przyniósł mi przesyłkę. Nic nowego… Często przychodzi. Tym razem przyniósł książkę, która zmieniła moje spojrzenie na jedzenie i dzięki niej myślę z wielką sympatią i troską o moich jelitach i ich florze bakteryjnej (w życiu nie pomyślałabym, że pomyślę, a co dopiero napiszę coś takiego). Recenzja książki “Food Pharmacy” ukaże się w weekend, a już dziś zaprezentuję Wam genialny przepis na granolę, która nie ma grama cukru, za t pełno w niej błonnika i antyoksydantów. Wasze jelita będą szczęśliwe!
W granolach dostępnych w sklepie aż roi się od cukru. Co z tego, że zjecie takie cudo z jogurtem naturalnym, jeśli i tak dzięki tej “zdrowej granoli” dostarczycie organizmowi dzienną dawkę cukru już podczas śniadania? Dzisiejsza granola jest świetnym substytem tej sklepowej, a dodatkowo nie zawiera cukru ani glutenu!
Wiecie co w tej granoli jest jeszcze genialne? To, że jej zrobienie zajmuje 5 minut (reszta to praca piekarnika) a jedna porcja wystarczy Wam na bardzoooo długo. Poza tym, mimo, że bez cukru, jest przepyszna i mega chrupiąca!
Ze względu na to, że nie przepadam za naturalnym jogurtem zdecydowałam się do mojego słoika z granolą dorzucić garść rodzynek, aby choć troszkę osłodzić sobie życie:)