Hanka Zach – “Mój wróg, moja miłość”
Jak
już kilka razy miałam okazję Wam wspomnieć, że lubię książki o czasach drugiej
wojny światowej, szczególnie jeśli książki te napisane są na faktach. Lubię
spojrzeć na te ciężkie czasy oczami różnych bohaterów.
już kilka razy miałam okazję Wam wspomnieć, że lubię książki o czasach drugiej
wojny światowej, szczególnie jeśli książki te napisane są na faktach. Lubię
spojrzeć na te ciężkie czasy oczami różnych bohaterów.
Autorką pamiętnika jest nastoletnia
Hanka Zach. Nie jest ona rodowitą Warszawianką, wraz z rodziną przeniosła się
do stolicy z Łomży. Pochodzi z dobrej rodziny, w czasie okupacji pobiera nawet
nauki w tajnym gimnazjum. Jest oczytana, elokwentna. Jednak to nastolatka i jej wiek przekłada się
na styl pisania pamiętnika oraz na opisywane przez dziewczynę problemy. Jakie problemy może mieć dziewczyna w tym
wieku? Oczywiście miłosne. Jej uczucia są burzliwe, intensywne i
krótkotrwałe. Szczególnie upodobała sobie niemieckich lotników, którzy również
mają do dziewczyny ogromną słabość. Możemy myśleć, że umawiając się z Niemcami,
zdradza ojczyznę. Łatwo nam oceniać, jednak czy taki osąd byłby słuszny? Owszem
dziewczyna miewa z tego powodu wyrzuty sumienia, jednak nadal chętnie flirtuje
z okupantami…
Hanka Zach. Nie jest ona rodowitą Warszawianką, wraz z rodziną przeniosła się
do stolicy z Łomży. Pochodzi z dobrej rodziny, w czasie okupacji pobiera nawet
nauki w tajnym gimnazjum. Jest oczytana, elokwentna. Jednak to nastolatka i jej wiek przekłada się
na styl pisania pamiętnika oraz na opisywane przez dziewczynę problemy. Jakie problemy może mieć dziewczyna w tym
wieku? Oczywiście miłosne. Jej uczucia są burzliwe, intensywne i
krótkotrwałe. Szczególnie upodobała sobie niemieckich lotników, którzy również
mają do dziewczyny ogromną słabość. Możemy myśleć, że umawiając się z Niemcami,
zdradza ojczyznę. Łatwo nam oceniać, jednak czy taki osąd byłby słuszny? Owszem
dziewczyna miewa z tego powodu wyrzuty sumienia, jednak nadal chętnie flirtuje
z okupantami…
Przypomnijmy sobie siebie samych w
tym wieku… Czy przejmowaliśmy się czymś poza uczuciami? Raczej nie! Trudno więc
dziwić się Hance. Dziewczyna zresztą niezbyt często w sposób głębszy porusza
temat wojny. Czasami pojawia się tęsknota za wolnością, życiem w dobrobycie i
normalną nauką, jednak nie jest to najważniejszy temat jej rozważań. Dziewczyna
marzy o tym, o czym marzą inne nastolatki: o miłości, romansach. Mimo tego, że
Hanka jest bardzo wykształconą dziewczyną wspomina w pamiętniku, że jej mąż
musi być bogaty, że życie w dostatku jest niesamowicie ważne, wręcz
priorytetowe. Możemy pomyśleć, że jest
małostkowa, jednak ja próbuję ją usprawiedliwić. Mówię sobie, że taki sposób
widzenia wynika z trudnych czasów, w jakich przyszło jej żyć… Czy tak było
rzeczywiście, nie wiem…
tym wieku… Czy przejmowaliśmy się czymś poza uczuciami? Raczej nie! Trudno więc
dziwić się Hance. Dziewczyna zresztą niezbyt często w sposób głębszy porusza
temat wojny. Czasami pojawia się tęsknota za wolnością, życiem w dobrobycie i
normalną nauką, jednak nie jest to najważniejszy temat jej rozważań. Dziewczyna
marzy o tym, o czym marzą inne nastolatki: o miłości, romansach. Mimo tego, że
Hanka jest bardzo wykształconą dziewczyną wspomina w pamiętniku, że jej mąż
musi być bogaty, że życie w dostatku jest niesamowicie ważne, wręcz
priorytetowe. Możemy pomyśleć, że jest
małostkowa, jednak ja próbuję ją usprawiedliwić. Mówię sobie, że taki sposób
widzenia wynika z trudnych czasów, w jakich przyszło jej żyć… Czy tak było
rzeczywiście, nie wiem…
Zaczynając pamiętnik przez długi
czas miałam wrażenie, że ta dziewczyna nie pisze o tej samej wojnie, o której
miałam okazję tyle razy czytać. Zawsze spotykałam się z morzem przemocy, znieczulicy i okrucieństwa.
Natomiast życie jakie pokazuje nam w swoim pamiętniku Hania, niewiele różni się
od tego w „normalnych” czasach. Czytamy o tym, jakie smakołyki jada ze swoją
przyjaciółką, jak wychodzi do kina, cukierni, teatru, jak jeździ po Warszawie
rowerem… Wszystko wydaje się normalnie, jednak we wpisach czasami pojawia się
tęsknota za rodzinną Łomżą. Dziewczyna rozmyśla też o tym, że wojna zabiera
młodość, ogranicza możliwości.
czas miałam wrażenie, że ta dziewczyna nie pisze o tej samej wojnie, o której
miałam okazję tyle razy czytać. Zawsze spotykałam się z morzem przemocy, znieczulicy i okrucieństwa.
Natomiast życie jakie pokazuje nam w swoim pamiętniku Hania, niewiele różni się
od tego w „normalnych” czasach. Czytamy o tym, jakie smakołyki jada ze swoją
przyjaciółką, jak wychodzi do kina, cukierni, teatru, jak jeździ po Warszawie
rowerem… Wszystko wydaje się normalnie, jednak we wpisach czasami pojawia się
tęsknota za rodzinną Łomżą. Dziewczyna rozmyśla też o tym, że wojna zabiera
młodość, ogranicza możliwości.
Zazwyczaj gdy kończę czytać
książkę, umiem jednoznacznie stwierdzić, czy polubiłam bohatera, czy też nie. W
przypadku „Mój wróg, moja miłość” mam
mieszane uczucia, jestem wobec Hanki zupełnie obojętna. Owszem, rozumiem jej
podejście do życia (próbuje w czasach wojny korzystać z niego pełnymi
garściami), jednak czasami irytuje mnie, gdyż widzi jedynie czubek swojego
nosa, w momencie gdy na pewno wokół niej mnóstwo było biedy i głodu. Jej
potrzeby i jej zadowolenie wydają się być najważniejsze…
książkę, umiem jednoznacznie stwierdzić, czy polubiłam bohatera, czy też nie. W
przypadku „Mój wróg, moja miłość” mam
mieszane uczucia, jestem wobec Hanki zupełnie obojętna. Owszem, rozumiem jej
podejście do życia (próbuje w czasach wojny korzystać z niego pełnymi
garściami), jednak czasami irytuje mnie, gdyż widzi jedynie czubek swojego
nosa, w momencie gdy na pewno wokół niej mnóstwo było biedy i głodu. Jej
potrzeby i jej zadowolenie wydają się być najważniejsze…
Uważam, że warto sięgnąć po tę
książkę, by zdać sobie sprawę, że wojna to nie tylko bohaterstwo, walka za
ojczyznę i barykady, ale również skrawki normalnego życia, gdzie na porządku
dziennym jest spokojny spacer po parku, czy przejażdżka rowerem. Mamy skłonność
do martyrologii, zapominając o tym, że nie wszyscy walczyli… Warto więc poznać
zupełnie nowy punkt widzenia, tym bardziej ten ukazany oczami młodej dziewczyny.
książkę, by zdać sobie sprawę, że wojna to nie tylko bohaterstwo, walka za
ojczyznę i barykady, ale również skrawki normalnego życia, gdzie na porządku
dziennym jest spokojny spacer po parku, czy przejażdżka rowerem. Mamy skłonność
do martyrologii, zapominając o tym, że nie wszyscy walczyli… Warto więc poznać
zupełnie nowy punkt widzenia, tym bardziej ten ukazany oczami młodej dziewczyny.
W książce oprócz zapisków Hani,
znajdziecie również dziesiątki zdjęć z czasów okupowanej Warszawy. Nie
zobaczycie tam czołgów i śmierci, lecz te zachowane pozory normalności, które
na pewno pomagały ludziom podtrzymać nadzieję na odzyskanie wolności.
znajdziecie również dziesiątki zdjęć z czasów okupowanej Warszawy. Nie
zobaczycie tam czołgów i śmierci, lecz te zachowane pozory normalności, które
na pewno pomagały ludziom podtrzymać nadzieję na odzyskanie wolności.
rodzaj: literatura faktu/ pamiętnik
wydawnictwo: Poradnia K
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuje wydawnictwu