Dorota Simonides – “Szczęście w garści”
Nie przepadam za biografiami. Większość z nich najzwyczajniej w świecie nie porywa. W ogóle uważam, że powinno się pisać wyłącznie biografie ludzi ciekawych, inteligentnych, błyskotliwych, tylko wtedy książka zaciekawi i pochłonie czytelnika. Ta biografia właśnie taka jest. Może Dorota Simondes nie jest celebrytką, ale na podstawie jej życia powstała cudowna książka.
Kim jest Dorota Simonides mogą zapytać niektórzy… Większości z Was pewnie nazwisko coś mówi…
Ta sympatyczna Pani to wybitny etnolog i folklorysta, posiada tytuł profesora. Jej prace uznane są na całym świecie. To jednak nie tylko uczona. Przez pięć kolejnych kadencji była zaangażowana w polską politykę jako senator. Jednak to przede wszystkim barwna i ciekawa osobowość, czego będziecie mogli przekonać się dzięki jej biografii “Szczęście w garści”
Dorota Simonides urodziła się na Śląsku, w typowym górniczym familoku.To właśnie miejsce, gdzie mieszkała wywiera ogromny wpływ na jej dzieciństwo i dalsze życie. To właśnie od chwili narodzin rozpoczyna się historia Pani Profesor.
Dzieciństwo jej i jej rodzeństwa nie było może bogate, ale było kolorowe. Mieszkając w familoku, otoczona była całą chmarą dzieci. Było więc mnóstwo zabawy i radości z prostych zabaw opatrzonych ogromną dozą dziecięcej wyobraźni.
To właśnie część dotycząca dzieciństwa jest moim ulubionym fragmentem książki. Z wielką przyjemnością czytałam o czasach, kiedy życie było prostsze i nikt się nigdzie nie śpieszył. Znajdziemy tutaj mnóstwo ciekawych historii: między innymi o pierwszej wizycie w kinie, czy o typowych zabawach dzieci.
Szczególnie ujął mnie fragment, w którym autorka pisze, że w famiolku wszystkie dzieci były wszystkich.
To dosłowne. W momencie, kiedy mamy nie było w domu, a dziecku nabił się guz podczas zabawy, oczywistym było szukanie pomocy i pocieszenia u najbliższej sąsiadki. Zresztą taka sama zasada panowała w przypadku, gdy dziecko coś przeskrobało. Każda sąsiadka miała prawo zbesztać dziecko.
Podobnych cudownych opowieści z dzieciństwa jej tutaj na pęczki. Niektóre na pewno Cię wzruszą, inne rozbawią. Są cudowne.
Z równie wielką ciekawością czyta się także o młodości Doroty Simonides, których dzieje są ściśle splecione w wojną. Cudowna jest historia tej kobiety, która urodzona w małym, biednym Nikiszowcu, miała w sobie tyle ambicji, samozaparcia i wytrwałości, by tak wiele osiągnąć i nadal się rozwijać.
Nawet jeśli nie za bardzo wiecie kim jest Dorota Simondies, ta książka i tak warta jest przeczytania. Dlaczego? Bo jest niczym wciągająca powieść, jest prawdziwym wspomnieniem czasów, które już nigdy nie wrócą, a które mimo wielu trudności miały w sobie pewien urok. Poza tym, w tej książce znajdziecie mnóstwo humoru i wzruszeń, cudownych zdjęć. Ja dzięki autorce spędziłam kilka cudownych wieczorów! Dziękuje:)