Karmienie piersią wymaga wytrwałości i siły woli, tym bardziej jeśli tak jak ja ściągacie pokarm laktatorem. Gdy dziecko pije z piersi na ogół opróżnia ją do końca, co za tym idzie rzadziej dochodzi do zastoju pokarmu. Ja od urodzenia Michasi dwa razy przechodziłam zapalenie piersi i ból jest niesamowity. Może uda mi się niektóre z Was przed tym uchronić…
Dlaczego w ogóle dochodzi do zastoju pokarmu w piersi?
Jest kilka powodów: zbyt długie przerwy między karmieniami, zrezygnowanie z nocnego karmienia bądź ściągania, zbyt ciasny biustonosz!, czy też nieodpowiednia technika karmienia.
Jak rozpoznać zastój pokarmu w piersi?
A no bardzo łatwo! Piersi bolą, są twarde i gorące. Poza tym przy odciąganiu laktatorem zauważymy, że mleko leci w małych ilościach, bo zatkany jest któryś z kanalików. Poza tym w piersiach możemy wyczuwać też guzki. Nie bójcie się! Spokojnie! Ja też przez to przechodziłam.
Jak sobie ulżyć i nie doprowadzić do zapalenia piersi?
– Biustonosz rzućcie w kąt. Owszem pewnie będziecie przemoczone od mleka, ale ulga jest duża!
-Dużo pijcie!
– Tuż przed karmieniem/odciąganiem potraktujcie swoje piersi ciepłym prysznicem
– nie masujcie piersi
– nie odciągajcie pokarmu ręką
– i tu rada mojej kochanej babci! skuteczna w 100% okłady z rozbitych liści kapusty! Działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo!
Jeśli za późno zareagujecie na zastój, bądź zrezygnujecie w czasie zastoju ze ściągania pokarmu i karmienia ze względu na ból prawie na pewno czeka Was zapalenie piersi 🙁
Jak się będziecie czuć?
– piersi bolą jeszcze bardziej
– są coraz cieplejsze
– A ogólnie czujecie się jak na początku grypy: dreszcze, łamanie w kręgosłupie, gorączka! W skrócie – do dupy!
Co zrobić?
Oczywiście sprawdzą się sposoby wykorzystywanie przy zastoju, warto jednak wziąć coś z paracetamolem lub ibuprofenem. UWAGA! Jeśli sytuacja się nie polepszy idźcie do lekarza, prawdopodobnie da wam antybiotyk.
Zdrówka i wytrwałości!