Picturebook - mało słów, dużo treści! Dzieci to kochają!

by - czwartek, marca 28, 2019

Gdy przeglądam fora i grupy poświęcone książkom dla dzieci, często trafiam na pytania dotyczące tego, jak przekonać maluchy do czytania, aktywnego słuchania... Przypominam sobie wtedy jaki problem miałam z moją Michasią  niecałe dwa lata temu. Ja pożeraczka stron, nie mogłam znieść tego, że moja mała córeczka nie chce słuchać mojego głośnego czytania. Wtedy do naszego domu trafił pierwszy picturebook i okazał się rozwiązaniem problemu! Michasia umiała skupić uwagę jedynie na krótkich tekstach, a kolorowe duże ilustracje zachęcały ją do aktywnego słuchania. Do dziś picturebooki zajmują ważne miejsce w naszej biblioteczce! W ostatnim czasie jest ich na rynku wydawniczym prawdziwy wysyp! Poznajcie nowości od wydawnictwa Wilga!

 Picturebooków przybywa i nie ma się co dziwić! Okazuje się, że w przypadku książek dla dzieci ilustracje odgrywają tak samo istotną rolę co sam tekst! Zresztą sami zobaczcie!

 

 

"Kupa w ZOO"


Muszę Wam przyznać, że od jakiegoś czasu najpopularniejszym słowem w moim domu jest "kupa" i "siku"! Zapytaj mojej trzylatki jaki coś ma kolor, na bank odpowie Ci, że kupowy! Kupa stała się czymś wręcz mistycznym... Nie karcimy, podchodzimy do sprawy naturalnie, bo przecież to ludzka rzecz! A ten picturebook, uwierzcie mi, zrobił u nas furorę!

Bohaterem książki jest Stach, który pracuje w ZOO i codziennie musi uporać się z masą zwierzęcych kup! Chłopak zwyczajnie nie daje już rady... Do czasu... Pewnego dnia iguana wymyka się z klatki, wpada do bufetu i zjada wszystko, co jest w zasięgu jej wzroku! Po tej uczcie przychodzi czas na wypróżnienie. I to nie byle jakie! Iguana robi wielką, świecącą kupę... Szybko wzbudza ona zainteresowanie właściciela muzeum kup, który za wszelką cenę chce ją odkupić od Stacha. Jesteście ciekawi jak skończy się ta szalone historia?

"Kupa w ZOO" odczarowuje uważany przez obrzydliwy dla dorosłych temat. Dzieci uważają kupę jako coś zwyczajnego, zabawnego, ale jednak naturalnego. Kupę przecież robi każdy: człowiek, zwierzę. Muszę Wam przyznać, że podczas lektury (czytamy ją codziennie) są momenty, że zaśmiewamy się niemal do łez. Książka jest genialna! Zabawna, pięknie ilustrowana, z rymowanym tekstem, który dzieciaki zapamiętują błyskawicznie. Czeka Was kupa zabawy!





 
Co to jest za piękna historia! Cztery dziewczynki, każda z innym temperamentem, innymi zainteresowaniami są przyjaciółkami od wczesnego dzieciństwa. Wspierają się w trudnych chwilach, cieszą się z wzajemnych sukcesów. Czytelnik ma okazję obserwować upływ czasu i dzieje tej niezwykłej przyjaźni! 

"Dziewczyny" to ponadczasowa, mądra i wartościowa opowieść o prawdziwej przyjaźni, szczerości w nieszczerym świecie i wartościach, które mimo upływu czasu pozostają w życiu na zawsze.  

Piękne, kolorowe ilustracje tworzą niezwykły klimat, który chłonie się z ogromną przyjemnością! I choć zdecydowanie historia przeznaczona jest dla nieco starszych dzieci (jak dla mnie 7+) to absolutnie niezwykłe ilustracje pokochają książkożercy w każdym wieku!


 
  


Sympatyczna kaczka pragnie zdobyć nowych znajomych i przypisać się do któreś z popularnych paczek. Słonie nie chcą jej u siebie, bo nie ma dobrej pamięci, węże zarzucają jej, że nie umie syczeć jak one. Koniec końców kaczka ma dość i zakłada własną paczkę, w której każdy jest mile widziany!

 
Potrzeba akceptacji tkwi w każdym z nas, niezależenie od wieku i pochodzenia. Coraz częściej jednak stawiamy mury, nakładamy filtry, przez które ciężko jest się przecisnąć. "Mogę być w Waszej paczce?" to opowieść o akceptacji i tolerancji, o tym, że nieważny jest wygląd tylko dobre chęci!

Prosta i zabawna historia staje się świetnym wstępem do poważnej rozmowy o hejcie,  podziałach i temu podobnych. Naprawdę genialna, a zarazem zabawa pozycja, która warto mieć w dziecięcej biblioteczce!





"Ile mamy nóg?"

  
Jest ktoś kto nie lubi przyjęć? Nie sądzę! Na to przyjęcie wybiera się cały zastęp zwierzaków! Zadaniem czytelnika jest wprawnie liczyć nogi gości. Wszystko fajnie, ale jak połapać się, jeśli na imprezkę wpadnie: hipopotam, ośmiornica, pies i cała masa innych zwierząt? Trzeba być uważnym i czujnym! 

Frajda z matematyki? Dzięki "Ile mamy nóg?" to możliwe! Dajcie się porwać i zajrzyjcie na szaloną imprezę razem  całym zwierzyńcem! Jedno jest pewne: świetna zabawa gwarantowana! Kolorowe ilustracje i zabawne rymy podbiją serca Wasze i waszych pociech!



"Ratunku! Najmilszy smok na świecie"


Mimo powszechnego przekonania, okazuje się, że nie wszystkie smoki na świecie są groźne i żądne krwi. Jak to zwykle bywa, od każdej reguły są wyjątki. I właśnie dziś macie okazję poznać najmilszego smoka na świecie, który stara się walczyć z uprzedzeniami na punkcje jego pobratymców i próbuje udowodnić wszystkim, że jest materiałem na genialnego przyjaciela. Czy mu się to uda? Czy znajdzie przyjaciół?  

Kolejny raz przekonujemy się, że prosta historia jest okazją do tego, by przemycić dzieciom ponadczasowe prawdy. "Ratunku! Najmilszy smok na świecie" to historia o tym, jak bardzo krzywdzące potrafią być stereotypu i raz przypięte łatki. Nie martwcie się jednak zanadto, bo jak to w bajkach, tak i również tutaj mamy happy end!



Czy Wasze dzieci lubią picturebooki? Który z dzisiejszych tytułów spodobał Was się najbardziej??

 

Podobne wpisy

0 komentarze