Książki jak kalendarz adwentowy - "Kosmiczne święta" i "Jak Winston uratował święta"

by - środa, grudnia 05, 2018

Kocham grudzień, świąteczne dekoracje i to całe zamieszanie. Jeszcze bardziej kocham świąteczne książki dla dzieci. Dzisiaj mam ogromną przyjemność pokazać Wam aż dwie zupełnie wyjątkowe propozycje. Są to dwie zupełnie inne historie, ale łączy je jedno - można je czytać jak kalendarz adwentowy! Cudnie, prawda??

 

kosmiczne święta

Ingelin Angerborn, Per Gustavsson - "Kosmiczne święta"

 
sprawdź najlepszą cenę na Ceneo



Wydawnictwo Zakamarki już od kilku lat cieszy małych czytelników książkami, które działają tak jak kalendarz adwentowy (czytamy jeden rozdział dziennie aż do świąt). To właśnie z tej serii ukazała się nasza ukochana świąteczna książka, czyli "święta dzieci z dachów". Tym razem święta będą nieco kosmiczne, a to za sprawą sympatycznego ufoludka, który pojawił się w domu głównej bohaterki Rutki.

Poznajcie Rutkę. To miła i sympatyczna dziewczynka, która marzy o jednym. Marzy o tym, by mieć przyjaciele. Właśnie to marzenie pojawia się w jej liście do Mikołaja. Jednak czy to w ogóle realne, że jej marzenie się spełni? Okazuje się, że tak! W jej domu pewnego grudniowego dnia pojawia się bowiem przybysz z planety Koncypiusz, który kocha smak metalu. Kosma szybko podbija serce Rutki, ale mimo, że Ziema mu się podoba, to bardzo tęskni za swoją planetą. Czy Rutce uda się pomóc wrócić ufoludkowi na Koncypiusza? Czy to doświadczenie zmieni coś w jej życiu?

 "Kosmiczne święta" to pełna ciepła opowieść o przyjaźni, wyobraźni, ale również podziałach i akceptacji. Gdy Rutka ujawnia kolegom z klasy, że ma kosmicznego przyjaciela większość osób drwi z niej. To świetny przykład tego, jak łatwo oceniamy innych i jak trudno znaleźć akceptację. Przykład Rutki pokazuje jednak, że siła wyobraźni jest niesamowita i że czasem w najmniej spodziewanym momencie, najmniej spodziewana osoba może okazać się sprzymierzeńcem. 

Jestem pewna, że "Kosmiczne święta" spodobają się dzieciakom, które przecież uwielbiają opowieści z Kosmosem w tle. Krótkie rozdziały sprawiają, że książka ta może z powodzeniem być czytana już przedszkolakom. Z drugiej strony nie ma jak dla mnie górnej granicy wiekowej dla tej historii! Przecież atmosfera świąt udziela się dosłownie każdemu. 




Alex T.Smith - "Jak Winston uratował święta"

sprawdź najlepszą cenę na Ceneo


Teraz czas na Winstona. Główny bohater jest małą, bezdomną myszką, która w dzień Bożego Narodzenia szuka ciepłego kąta. Wieje zimny wiatr, sypie śnieg, a na naszego bohatera ni z tego, ni z owego zwala się wielka koperta z listem. List ten "uciekł" od nadawcy, małego chłopca, który zbyt późno postanowił wysłać swoje pragnienia Mikołajowi. Winstona przeraziła myśl, że niczemu winne dziecko zostanie w święta bez prezentu, dlatego też postanawia odnaleźć Mikołaja i dostarczyć list osobiście. Jak się pewnie spodziewacie nie będzie to proste zadanie, tym bardziej, że na jego wykonanie Winston ma zaledwie kilka godzin! Jeśli jesteście ciekawi, czy mała myszka okaże się bohaterem i jak zakończy się ta świąteczna historia to gorąco polecam Wam sięgnąć po tą książkę.

Książka została podzielona na 24 i pół rozdziału do czytania codziennie (również w Wigilię i Boże Narodzenie). Oprócz opowieści na każdy dzień, autor zamieścił także zadania do wykonania przez dzieci i ich rodziców. Zadanie są przeróżne: od pisania listu do Mikołaja, przez pieczenie świątecznych ciasteczek, aż do tworzenia własnych ozdób świątecznych. Kreatywni rodzice znajdą tutaj mnóstwo pomysłów na wprowadzenie w domu jeszcze bardziej świątecznej atmosfery!

Historia Winstona jest niezwykle wzruszająca i pokazuje ogromną moc marzeń i wiary we własne możliwości. To jedna z takich opowieści, które rozczulają do granic możliwości! Nas zachwyciła, a zadania tylko umiliły czytanie :) Polecamy Wam serdecznie!



I pewnie ktoś mógłby zapytać "No, dobrze, ale którą opowieść jest lepsza?"... Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Obydwie są wyjątkowe i warte poznania. Wszystko więc zależy od dziecka  i jego upodobań. Na pewno i jedna i druga historia w przyjemny i mądry sposób wprowadzi w Waszym domu świąteczną atmosferę. Obie książki są pięknie ilustrowane i cudownie wydane. Dopracowane w każdym calu. Może więc warto skusić się na obydwa tytuły? Jak myślicie??

Lubicie świąteczne opowieści?? Czy Wasze dzieciaki mają swoje ulubione świąteczne tytuły??


 

 

Podobne wpisy

0 komentarze