Świąteczne (i nie tylko...) nowości od Edipresse

by - czwartek, listopada 17, 2016

Święta zbliżają się nieubłaganie. Zaczynamy myśleć o prezentach dla najbliższych. Dzisiaj przychodzę Wam z garścią premier książkowych od wydawnictwa Edipresse, które na pewno ucieszą niejedną osobę jako prezent gwiazdkowy.




Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo chętnie oglądam programy Doroty na TVN Style. Nie dość, że ma świetne pomysły to jest po prostu sympatyczna. Tym razem Dorota Szelągowska przygotowała dla nas pomysły na prawdziwie świąteczny klimat w domu. To nie tylko rady dotyczące wystroju, ale również przepisy kulinarne i pomysły na prezenty. 

Publikację „Dorota was urządzi na święta” rozpoczyna kalendarz prac. Dorota Szelągowska pomaga czytelnikom ułożyć własny plan świątecznych przygotowań. Podpowiada, że przez cały rok można szukać prezentów dla bliskich, 2 miesiące wcześniej warto rozpocząć porządki w domu, a 3 tygodnie wcześniej – świąteczne zakupy. 2 tygodnie przed świętami można udekorować wnętrze, a na kilka dni Wigilią pakować upominki i przygotowywać świąteczne dania. Autorka wyjaśnia, że planu nie trzeba ściśle się trzymać. Ma on pomóc w systematycznym rozłożeniu pracy tak, by nie dać się zwariować, a co najważniejsze, pomóc znaleźć czas dla rodziny i dla siebie samego.



Dorota Szelągowska o swojej książce:

Długie listopadowe wieczory to świetny czas, by wspólnie z rodziną oddać się robótkom ręcznym. Świąteczne łańcuchy, girlandy, wieńce – po pierwsze zaoszczędzicie mnóstwo pieniędzy, po drugie będziecie mieli dziką satysfakcję, że te wszystkie piękne rzeczy są dziełem waszych rąk.
 




Ciekawostką, może być fakt, że autorka książki jest nie tylko coachem żywieniowym, który pomaga w nauce zdrowych nawyków żywieniowych, ale prywatnie jest też żoną lubianego przez miliony kucharza, Pascala Brodnickiego. 

W swojej książce autorka wyjaśnia, że wiele zależy od nastawienia, determinacji, diety oraz właściwego podejścia do życia. Dzieli się swoim wieloletnim doświadczeniem oraz podpowiada, jak świetnie wyglądać bez ingerencji medycyny estetycznej i zaawansowanej kosmetologii. Sama jest żywym dowodem na skuteczność stosowanych przez siebie metod.


Autorka o swojej publikacji:


Wiele osób pyta mnie, co robię, że wyglądam tak młodo i zawsze mam tyle pozytywnej energii i wiary w jutro, w ludzi i w to, co nas czeka. Dzięki coachingowi wiem, czego pragnę, umiem dokonać wyboru zgodnie ze swoimi wartościami. Prawidłowo się odżywiam i moje ciało odpłaca mi się za troskę w najlepszy z możliwych sposobów: dobrą energią, piękną skórą, włosami, a przede wszystkim sprzyjającym mi umysłem. (...) Lubię siebie, swoje życie i umiem żyć tak, by dobrze się czuć ze sobą i światem. Nie stosuję drogich kremów ani zabiegów medycyny estetycznej, udowadniam, że dieta, higiena życia i myślenia mają największe znaczenie.
  












Szał na kasze trwa w najlepsze! Do łask w kuchni wróciły zapomniane rodzaje kasz: bulgur, pęczak, oraz kasza jaglana. Sama jestem wielbicielką tego produktu i często jadamy kaszę. 

 Beata Pawlikowska znana jest nie tylko ze swoich wypraw po całym świecie, ale też z zamiłowania do gotowania. W kuchni korzysta jedynie ze zdrowych i nieprzetworzonych produktów, w tym z kaszy jaglanej. Podróżniczka przekonuje, że kasza jaglana jest nie tylko smaczna, ale i zdrowa – obniża poziom złego cholesterolu, wzmacnia układ odpornościowy, wspomaga działania nerek i wątroby, a dzięki zawartości błonnika pomaga w dolegliwościach jelitowych. Zawiera też krzem poprawiający stan skóry, włosów, paznokci i stawów oraz antyoksydanty, które zatrzymują wolne rodniki wywołujące nowotwory i przyspieszające procesy starzenia się. Beata Pawlikowska wyjaśnia, że warto także zwrócić uwagę, czy kasza pochodzi z ekologicznej uprawy, wolnej od szkodliwych nawozów i toksyn. Nie dość, że taka kasza wzmacnia cały organizm i przywraca mu równowagę, to jest niedroga – pół kilograma kosztuje bowiem 5 złotych i wystarczy na wiele posiłków.

W książce „Kasza jaglana” Beata Pawlikowska prezentuje aż 155 przepisów z kaszą jaglaną w roli głównej. Okazuje się, że z kaszy jaglanej można przygotować śniadanie, lunch, obiad, kolację, zupy, sałatki, sosy, dipy, pasty do kanapek, ciasta i ciastka, desery i chleby! Prawie wszystkie receptury zostały przygotowane na bazie dawnej chińskiej filozofii pięciu przemian. Polega ona na dodawaniu składników w określonej kolejności, w nawiązaniu do pór roku i żywiołów. Dzięki temu wszystkie narządy wewnętrzne zostają nakarmione tym, czego potrzebują.






W „Malowance moje ulubione szczęśliwe piosenki” Beata Pawlikowska opowiada czytelnikom, że muzyka jest jej pasją, która towarzyszy jej w każdej sekundzie życia oraz potrafi dodać siły do działania. W malowance prezentuje piosenki, które dostarczają pozytywnej energii, pobudzają wyobraźnię, skłaniają do odważnych planów i spełniania marzeń. Są to m.in. „Light My Fire” the Doors, „Don’t Worry Be Happy” Bobby’ego McFerrina, „Długość dźwięku samotności” Myslovitz, „Suspicious Minds” Elvisa Presleya czy „Wspomnienie” Czesława Niemena. Do ulubionych wykonawców Beaty Pawlikowskiej należą też m.in. Led Zeppelin, Cesaria Evora, Queen, Simply Red, Michael Jackson, Lenny Kravitz, Sting, George Michael, Bee Gees, Stevie Wonder, the Rolling Stones i Seal.

„Najpiękniejszy czas w roku. Wokół mróz i śnieg, a w sercu coraz więcej ciepła. Dookoła unosi się pozytywna moc. Chce się być dobrym i coraz lepszym człowiekiem. To najlepszy moment, żeby przebaczyć wszystkie dawne urazy, uwolnić się od poczucia żalu i krzywdy. Odzyskać emocjonalną wolność i wewnętrzną siłę” – mówi o Bożym Narodzeniu Beata Pawlikowska. W „Malowance najpiękniejsze piosenki świąteczne” prezentuje ulubione utwory bożonarodzeniowe, które rozgrzewają duszę i budują niepowtarzalną atmosferę. Nie mogło zabraknąć „Last Christmas” Wham, „All I Want for Christmas is You” Mariah Carey, „Have Yourself a Merry Little Christmas” wykonaniu Sama Smitha czy „White Christmas” Binga Crosby’ego.

Malowanki poświęcone są ściśle muzyce: Beata Pawlikowska umieściła w nich wybrane piosenki – zarówno polskie, jak i zagraniczne (wówczas w oryginalnej wersji językowej wraz z polskim tłumaczeniem). Na czytelników czekają także ciekawostki, m.in. jakie były okoliczności powstania utworu czy co zainspirowało artystę do jego napisania. Malowanki są interaktywne – wystarczy pobrać aplikację Tap2C z Google Play lub AppStore na swoje urządzenie mobilne i zeskanować oznaczony obrazek, by obejrzeć teledysk lub usłyszeć piosenkę.





Upatrzyliście już coś dla siebie albo swoich najbliższych??

Podobne wpisy

1 komentarze