Ewa Jarocka - "Zeszyt łobuza i jego kumpli"
Dzisiaj przychodzę z pomocą osobom,
które szukają fajnego, niesztampowego prezentu dla chłopca (choć osobiście nie
ograniczałabym tej książeczki płcią). Świetny zeszyt w stylu Zniszcz ten
dziennik, w sam raz dla każdego łobuza i jego kumpli...
Wiem, wiem, że na zdjęciach widzicie dwie książeczki… Ale to
tylko złudzenie, książka jest jedna. Psikus tkwi w tym, że można podejść do
niej z jasnej lub ciemnej strony mocy. Nieźle co?
W co najczęściej bawicie się z kumplami? Piłka? Gry
komputerowe? Gwiezdne Wojny? A może po prostu gadacie albo konstruujecie pojazd
latający? Cokolwiek robicie, na pewno wiecie, że najprzyjemniej jest robić to
razem. A jeśli jeszcze pod ręką ma się dziwaczny zeszyt pełen szalonych
pomysłów, życie może stać się ciekawsze. Nie wierzycie? No to zajrzyjcie
do środka!
Tak jak wspomniałam przed chwilą, Zeszyt łobuza ma dwie strony: ciemną i jasną. Ciemna strona nadaje
się dla prawdziwych łobuzów, pełno tu zadań dla niegrzecznych chłopców, którzy
wszędzie szukają okazji do psot. Zadaniem psotników może być np.
- stworzenie listy najgorszych gier komputerowych
- wyhodowanie pleśni (najprawdziwszej) w słoiku
- owinięcie się papierem toaletowym niczym mumia i wyjście w
takim stroju na ulicę
-wycięcie z zeszytu kości i ułożenie kościotrupa
I wiele innych. Wiele zadań musi być wykonanych w książce,
ale jest też mnóstwo takich, które w książce są jedynie inspiracją, a które
dzieciaki mają wykonać w realnym świecie.
Jasna strona książki, to część dla tych grzeczniejszych, lub
po prostu łobuzów mających akurat spokojniejszy dzień. Jakie zadania czekają na
dzieciaki?
- stworzenie wulkanu
- gra w statki
- stworzenie własnego Pokemona
-wyzwanie na ilość zrobionych pompek
I cała masa innych inspirujących pomysłów.
Totalnie oszalałam na punkcie tej książki. Ona aż kipi
pomysłami. Można się bawić w pojedynkę lub zaprosić do wspólnej zabawy całą
gromadę dzieciaków z podwórka. Niektóre zadania będą znane inne zupełnie nowe.
Każda strona zaskakuje i zachwyca. To świetna propozycja na gwiazdkowy prezent
dla łobuziaka bądź łobuziary, bo nie uważam wcale, żeby z książeczki nie mogły
korzystać dziewczynki. Ta książka to świetny substytut dla komputera, tabletu
czy smartfona. W końcu zabawa z realnymi osobami, w zupełnie realne zabawy jest
zdecydowanie niezastąpiona!
W każdym bądź razie świetna zabawa gwarantowana! Jestem
pewna, że obdarowane dzieciaki będą wdzięczne Świętemu Mikołajowi za taki
odjazdowy prezent!
rodzaj: dla dzieci
wydawnictwo: Septem/Grupa Helion
Za totalnie odjazdową książeczkę dziękujemy wydawnictwu
Wszystkim blogerom polecam stronkę
Follow my blog with Bloglovin
1 komentarze