Rafał Witek - "Szczurki..." Czytam i główkuje
Zuzka podobnie jak ja, to umysł
humanistyczny. Kocha czytać, potrafi układać ciekawe opowiadania, tworzy
sensowne, złożone zdania. Nie przepada za to za matematyką. Gdy robi pracę
domową, matematyka zawsze trafia na szary koniec. Jaka więc była moja radość,
gdy doszły do nas „Szczurki” i dzięki nim moje dziecko zainteresowało się
rozwiązywaniem matematycznych problemów!
Seria o szczurkach, to w rzeczywistości seria o pięciu
szczurkach i jednej myszce…
Pierwsza część „Szczurki
chwytają życie za ogon” to opowieść o tym jak szczurza kompania postanawia
wyjechać na urlop na Sardynię. Jak to bywa przed zagranicznymi wojażami, do
wyjazdu trzeba się przygotować: kupić wycieczkę w biurze podróży, wyrobić
paszport, skombinować walizki… My ludzie nie mamy z tym kłopotu. Czy Szczurki
podołają temu zadaniu? Jak uda się ich urlop?
„Szczurki wchodzą na
antenę” to kolejna
część serii. Tym razem nasi szczurzy przyjaciele postanawiają założyć własną
telewizję, w której gwiazdami oczywiście będą oni sami! To nie lada wyzwanie.
Jest tyle rzeczy do przygotowania! Potrzeba mnóstwa kabli, nazwy telewizji, a
już na pewno należy przydzielić prezenterów do odpowiednich programów. Czy
szczurki osiągną sukces? Jaka będzie ich oglądalność?
Szczurki to naprawdę pocieszne stworzenia. Ich przygody są
zabawne i nieprzewidywalne. Mnóstwo się dzieje. Każdy z bohaterów to zupełnie
inna osobowość. Z tymi gryzoniami nie można się nudzić. Dzięki nim poznacie
tajniki szczurzego życia i być może lepiej zrozumiecie ich zwyczaje…
Oprócz tego, że to zabawne opowieści, to jednak dla mnie
najważniejsze jest zgrabne i umiejętne połączenie przygód z matematyką. Bowiem
zadania, przed których wykonaniem stają dzieci są ściśle powiązane ze
szczurzymi problemami. Dziecko więc, nie podchodzi do tego jako do kolejnego,
nudnego zadania, lecz wie, że z jego pomocą szczurki pokonają kolejne
trudności. Takie wyznaniowe podejście do matematyki okazuje się być trafieniem
w dziesiątkę, przekonało nawet moją córkę, a to już prawdziwy wyczyn. Zuza tak
wkręciła się w pomoc Szczurkom, że jedną z książeczek wypełniła „za jednym
posiadem”! Istna zabawa matematyką.W każdej z książeczek tekstu do czytania
jest po równo z zadaniami.
Matematyczne potyczki zawierają w sobie bardzo rozbudowaną
tematykę. Znajdziemy tutaj bowiem zadania, w których należy:
- mnożyć, dzielić, dodawać, odejmować
- obliczać długości
- wykonywać obliczenia pieniężne
- wykazać się zdolnością logicznego myślenia
- i wiele innych
Jeśli miałabym określić poziom trudności, to uważam, że
zadania są na poziomie drugiej oraz trzeciej klasy szkoły podstawowej.
Rafał Witek stworzył świetnych bohaterów i zabawne historie,
Anna Bobryk za to przygotowała urozmaicone zabawy matematyczne. Za to ilustracje
zmalował jeden z moich ulubionych ilustratorów, czyli niezastąpiony Daniel de
Latour, którego znacie na pewno z „Przygód dziesięciu skarpetek” i wielu
innych. Szczury w jego wykonaniu nabierają charakteru i mimo, że to gryzonie,
zaczynamy je zwyczajnie lubić!
Serdecznie polecamy!
rodzaj: dla dzieci/ edukacyjne
wydawnictwo: Egmont
seria: Czytam i główkuję
5 komentarze