Tess Gerritsen - "Grzesznik"

by - piątek, kwietnia 15, 2016





W opactwie Graystones ofiarą wyjątkowo brutalnej napaści padają dwie zakonnice - jedna ginie, druga w stanie śpiączki trafia do szpitala. Autopsja wykazuje, że zamordowana zakonnica była w ciąży. W opuszczonym budynku dawnej restauracji policja znajduje straszliwie okaleczone zwłoki kobiety. W indyjskiej wiosce dochodzi do masakry - zostają zamordowani wszyscy mieszkańcy. Co łączy te zbrodnie, popełnione w odległych od siebie miejscach? Próbują to ustalić detektyw Jane Rizzoli i doktor Maura Isles. Kluczem do ponurej zagadki są wydarzenia sprzed lat w indyjskiej osadzie dla trędowatych...

źródło opisu: http://www.wydawnictwoalbatros.com/

Każde kolejne spotkanie z Tess Gerritsen umacnia mnie w przekonaniu, że to najlepsza damska autorka thrillerów i kryminałów, a stworzony przez nią duet Rizzoli &Isles jest mistrzowski! 

Tym razem Gerritsen wprowadza nas w zamknięty świat klasztoru, gdzie dochodzi do morderstwa dwóch zakonnic. Według Maury i Jane to zbrodnia okrutna, zakonnice powinny być nietykalne. Wyrzekają się bowiem wszelkich przyjemności życia dla Boga, kto chciałby je zabić? Obie ofiary łączy powołanie, ale dzieli różnica wieku. Camille była dwudziestoletnią nowicjuszką, siostra Ursula to doświadczona zakonnica, która niedawno wróciła z misji w Indiach. Czy obydwa morderstwa coś łączy? Na dodatek okazuje się, że Camille niedawno urodziła dziecko...
Poza tm pozostaje jeszcze trzecia zbrodnia, pozornie niezwiązana z zakonem. W opuszczonej restauracji ktoś znalazł zwłoki kobiety, której zdarto skórę z twarzy, amputowano po śmierci stopy i dłonie. Nie mogę zdradzać rozwiązania zagadki, ale powiem tylko, że Gerritsen nieźle to sobie wymyśliła. Tak zbudowała fabułę, że do ostatnich chwil nie wiemy jak to wszystko się zakończy... 

Ja przeczytałam tą książkę w jeden wieczór. Kartki przelatywały, czas mijał, a ja nie czułam jego upływu! Kocham Gerritsen. Kto nigdy nie czytał żaden jej książki, jak najszybciej powinien to nadrobić!

Oczywiście poza zbrodniami, autorka wprowadza nas jak zwykle również w życie osobiste bohaterek: Maury Isles - patolog, nazywanej Królową Umarłych i Jane Rizolli - detektyw. Co u nich? A wiele nowego, Do Maury próbuje wrócić były mąż, a Jane -... ach, nie zdradzę. Sami się przekonajcie!

Co najbardziej lubię u Tess Gerritsen? Jej profesjonalizm, widać, że do każdej książki gruntownie się przygotowuje. Z wykształcenia jest lekarzem, przez co sprawie tłumaczy medyczne zawiłości, w sposób prosty i zrozumiały dla przeciętnego czytelnika.  Warto zauważyć również, że przez to, że bohaterką jest patalog, duża część fabuły dzieje się w prosektorium, miejscu które powinno przerażać, ale jednocześnie jest miejscem odkrywania najbardziej zawiłych zagadek. Umarli nie mówią za siebie...

Jak zwykle, jedyne co mogę zrobić to polecić Wam tą książkę. Uwielbiam kryminały! Kocham Tess Gerritsen!
wydawnictwo: Albatros
ilość stron: 400
rodzaj: kryminał/ thriller

Podobne wpisy

0 komentarze